Strona 1 z 1

750 nie kręci na ciepłym

: śr kwie 27, 2011
autor: TOYOR
witam
mam problem,a mianowicie jak moto jest zagrzane i postoi około 10 minut to rozrusznik jakby się blokował i zrobi dwa obroty i stop. sprawdziłem jakie napięcie wchodzi podczas kręcenia to okazuje się ze 6V i spada momentalnie wywala akuś. Po 5 minutach akumulator się opamięta i ma ponad 12V,ale po próbie zapalenia historia się powtarza. dopiero po około 20-30 minutach kręci w miarę jako-tako odpali. dodam że jak jest zimny (rano) to pali na dotyk bez ładowania akumulatora.
sprawdzałem ładowanie tak jak pisze w innych postach to wyszło że na akuśiu jest na wolnych obr. około 13.8 jak dam 4000 obr to wzrasta do 14.7(przy włączonych światłach bo same sie załączają )
sprawdzałem też przed regulatorem na tych "parach" to między każdą było na wolnych po 10.8 v
jak się włączył wiatrak chłodnicy to ładowanie spadło na wolnych do 12.5 ale po dodaniu gazu 13-14V

więc wobec tego mam pytanie co może być przyczyną tego zachowania rozrusznika i czy ładowanie jest ok?

za pomoc dziękuję

: śr kwie 27, 2011
autor: Pees
Obstawiałbym konieczność klasycznej regeneracji rozrusznika: tulejki, szczotki, czyszczenie itp.

14,7 V to trochę za dużo dla akumulatora ale nie wiem, jak to jest z precyzją regulacji napięcia w Vulcanach - brak doświadczenia. Miałem tak jednak kiedyś w samochodzie i akumulator wydolił z takim ładowaniem 3 lata.

Jeśli więc ma prąd po dwudziestu minutach to ma go i na ciepłym. Tyle, że jakieś zwarcie na rozruszniku pozbawia go wigoru.

: śr kwie 27, 2011
autor: Luzak
Może świeczuszki jak rozgrzane nie chcą gadać? Może zacznij od wymiany świec. Krok po kroku.

: czw kwie 28, 2011
autor: TOYOR
dzięki
najłatwiej i najszybciej będzie ze świecami bo i tak juz na nie pora.
jak to nie zagada to w tedy rozrusznik. bardziej bym obstawiał na te zwarcie jak napisał Pees

: czw kwie 28, 2011
autor: Tiszo
Rozrusznik, tylko jak będziesz go wyciągał to pamiętaj że wiąże się to ze spuszczeniem oleju, chyba że go na boku położysz i wyciągniesz.

: czw kwie 28, 2011
autor: TOYOR
dzięki Tiszo
,właśnie zauważyłem ale nowy olej i filtr już czekały.
a tak na marginesie myślisz że mógł by być to przytarty motor(oby nie)
rozrusznik poszedł do przeglądu. a świece wymienione w 50%bo nie miałem takiego klucza co by tam dość do tych głęboko osadzonych

jutro ponoć przejrzą rozrusznik to sie okarze

: czw kwie 28, 2011
autor: Piotr_Classic
TOYOR pisze:dzięki Tiszo
,właśnie zauważyłem ale nowy olej i filtr już czekały.
a tak na marginesie myślisz że mógł by być to przytarty motor(oby nie)
rozrusznik poszedł do przeglądu. a świece wymienione w 50%bo nie miałem takiego klucza co by tam dość do tych głęboko osadzonych

jutro ponoć przejrzą rozrusznik to sie okarze
popytaj w najbliższym Twojego miejsca zamieszkania sklepie Larsson'a. Kupiłem u nich taki klucz za całe 10 zł :)

: czw maja 05, 2011
autor: Tiszo
Piotr_Classic pisze:
TOYOR pisze:dzięki Tiszo
,właśnie zauważyłem ale nowy olej i filtr już czekały.
a tak na marginesie myślisz że mógł by być to przytarty motor(oby nie)
rozrusznik poszedł do przeglądu. a świece wymienione w 50%bo nie miałem takiego klucza co by tam dość do tych głęboko osadzonych

jutro ponoć przejrzą rozrusznik to sie okarze
popytaj w najbliższym Twojego miejsca zamieszkania sklepie Larsson'a. Kupiłem u nich taki klucz za całe 10 zł :)
To przepłaciłeś ja kupiłem za 7,90 :mrgreen:

: czw maja 05, 2011
autor: Zdziś
Jak już przejrzysz rozrusznik i nie pomoże to sprawdź kontakty mas i zajrzyj do włącznika
na kierownicy gdzieś czytałem ,że VTX podobny objaw miały i czyszczenie styków pomagało

: ndz maja 08, 2011
autor: TOYOR
zdziśbiałystok pisze:Jak już przejrzysz rozrusznik i nie pomoże to sprawdź kontakty mas i zajrzyj do włącznika
na kierownicy gdzieś czytałem ,że VTX podobny objaw miały i czyszczenie styków pomagało
dobra myśl.
jeden znajomy tez mi mówił że sie na ciepłym masa może gubić

: pn maja 09, 2011
autor: TOYOR
więc tak
rozrusznik zrobiony-świece wymienione
problem z kręceniem opanowany, kręci na ciepłym dość dobrze.
Mimo to ma problem z odpaleniem coś jakby zalany albo coś. pewnie kwestia regulacji.
Bo zauważyłem, jak kręce to czuć paliwo,a jak dam gazu przy próbie odpalenia to motor stawia opór i dławi rozrusznik
wobec tego mam pytanie czy zalany moto może blokować rozruch?
na 100% blokuje mi rozruch w chwili podkręcenia manetki gazu.

: pn maja 09, 2011
autor: Piotr_Classic
W moim mam tak. Na zimnym nie używam gazu tylko ssanie i tykam rozrusznik. Na ciepłym bez ssania ale za to minimalnie ale to naprawdę minimalnie gazu i pali maks za drugim razem. Wahy nie czuję przy uruchamianiu.

: pn maja 09, 2011
autor: mrblack
TOYOR pisze:wobec tego mam pytanie czy zalany moto może blokować rozruch?
na 100% blokuje mi rozruch w chwili podkręcenia manetki gazu.
Siema.

No nigdy nie odpalałeś małego modelarskiego silniczka spalinowego ?? Jak zalejesz dziada to się można skasztanić a nie przekręcisz - sam tak kiedys urwałem korbowód w mojej motorówie na NITROMetanol :P .

Ale do rzeczy: silnik stawia opór a rozrusznik nie wydala czyli nie dostaje szmocy w postaci amperów płynących w obwodzie rozrusznika (chwilowo nawet 200A !!).

Czyli masz gdzieś styki zasyfiałe i po kolei parę omów tu spierniczy, parę tam i łatwo obliczyć spadek napięcia a co za tym idzie z prawa Łoma :cool: , że rozrusznik zdycha i kupa nie rabotajet prawidłowo... ha a jak napięcie spadnie to moduł zapłonowy dostaje kota i pipa mokra - iskra nie wskakuje w odpowiednim czasie i prycha, pierdzi, strzela.... albo milczy :cry:

Koledzy co mają nowe sprzęty na wtrysku to niby nie maja takich jazd ale to kwestia czasu :hah: (chyba, że sprzęcik stoi w salonie nie latany :mrgreen: ).

Tak więc zestaw iglaków, elektrosol w łapę i hejka !!

: wt maja 10, 2011
autor: Kojot
Panowie mam podobny problem z moim VN 750 .Na zimnym jak jest zimno czasem tez nie może odpalić za 3 razem .Natomiast jak ciepło jak dziś postoi kilka godzin to odpala ok. Duży problem pojawia się jak się rozgrzeje wracam z pracy i jak zgaśnie to nie ma zamiaru odpalić kreci jak szalony nic dodaje gazu nic.Tak jak by miał prychać ale nic .Miesiąc temu był w serwisie i mechanik powiedział ze wymienili świece ,które sam wymieniłem tydzień przed serwisem.Oznajmij mi ze trochę zalewa świece i muszę wozić nowe zawsze ze sobą .Nie wiem czy znowu wymienić świece ?

: wt maja 10, 2011
autor: TOYOR
mrblack pisze:Tak więc zestaw iglaków, elektrosol w łapę i hejka !!
teraz to mi już innego nie zostało tylko iglaczki
tak mu przetrzepie sakiewke ze bedzie prosił zeby go odpalić :P