Strona 1 z 4

vn 750 nie odpala

: czw sie 11, 2011
autor: Rudy
Pomocy !!
Wreszcie, po długich bojach, skończyłem składać motor po wymianie rozrządu, napinaczy, zwalonego alternatora, przepalonych i przerdzewiałych wydechów, czyszczeniu rozrusznika etc.
Dziś spróbowałem go odpalić i dupa. Wszystko jest złożone jak trzeba - sprawdzałem. Wszystkie kable podpięte - też sprawdzałem. Aku jest nowe i naładowane, rozrusznik wyczyszczony kręci jak należy, paliwo jest podawane (tak sądzę bo czuć zapach benzyny i świece są wilgotne od mieszanki), świece są nowe. Mimo to nie odpala.
Podejrzewam że brak iskry ale nie wiem co może być przyczną.

Jak sprawdzić że faktycznie nie ma iskry na świecy? Jak sprawdzić co może być przyczyną? Co, gdzie, jak pomierzyć żeby dojść co padło?

Pomóżcie bo chciałbym się wyrobić i do Chorzowa dojechać motorem a nie PKP/PKS?

: czw sie 11, 2011
autor: Piotr_Classic
PKS-em to żadem dyshonor :mrgreen:

A tak na poważnie to proponuję najstarszy sposób. Przy każdej z czterech świec zrób tak : świecę włóż w fajkę a następnie dotknij świecą do obudowy cylindra i tak trzymając zakręć rozrusznikiem.......... wtedy zobaczysz (lub też nie) przeskakującą iskrę......

Następnie szukaj dalej........... wg mnie jeden punkt mniej do sprawdzania.

: pt sie 12, 2011
autor: Rudy
Styki w module zapłonowym wyczyszczone, cewki, przewody i świece sprawdzone - iskra jest.

Niestety dalej nie odpala :wall: :wall: :wall:

Jak go przytrzymałem na rozruszniku dobre kilka sekund to prychnął, puścił jakby "bąka" (coś jakby uszło skąś powietrze), zaskoczył na sekundę, po czym zakaszlał i dalej dupa.

Poradźcie co sprawdzić, co zrobić żeby odpalił ??

: pt sie 12, 2011
autor: Piotr
Rudy pisz do Tiszaka albo dzwoń tylko w Nim Twoja nadzieja.

: ndz sie 14, 2011
autor: Tiszo
Jak masz mokre świece to dupa, znajdź stare, wkręć po jednej do cylindra i próbuj.
Może tylko gaźnik zalewać a na mokrej świecy to nie zapalisz.
Ciekawostka, 4 nowe świece 15 zeta sztuka i co i dupa miałem to samo, ale uwierzyć nie mogłem i aku z auta podłączyłem i qwa nic rozrusznik gorący, montuje stare i po chwili malina
:mrgreen:
Oczywiście jak dobrze wszystko poskładałeś

: pn sie 15, 2011
autor: Rudy
Sprawdziłem poziom paliwa w gaźnikach - jest prawidłowy.
Wkręciłem po jednej starej i jednej nowej świecy - po długim kręceniu odpalił na ssaniu ale chodził tylko na przednim garze. Tylny nie załapał. Jak zmniejszyłem ssanie to zakrztusił sie i zgasł. Odpaliłem jeszcze raz (z jeszcze większym trudem) i znowu tylko przedni gar załapał. Jak dodałem gazu zgasł.
Więcej nie odpalił bo wyczerpałem aku.

Co jeszcze może być nie tak?? Jak sprawdzić czy nie zalewa??

: wt sie 16, 2011
autor: Tiszo
Wiesz wydaje mi się że to tylko wina gaźnika, ale na odległość to zawile ci nie pomogę.
Jakbyś go rozgrzał nawet na jednym cylindrze to pewno drugi by ruszył później, tak kiedyś miałem i gaźnik był winny tak myślę.

: wt sie 16, 2011
autor: Rudy
Odpalił. Miałeś Tiszo rację - najprawdopodobniej wina gaźnika. Po długim kręceniu odpala na przednim garze. Po rozgrzaniu tylny w końcu też załapuje. Ale gaźniki pracują nierówno i tylny jakby "strzela" co chwila.

Po odpaleniu okazało się że niestety cieknie olej spod uszczelki pokrywy altka (musiała się uszkodzić przy skręcaniu) więc i tak muszę jeszcze raz wyjąć silnik żeby to uszczelnić. Przy okazji wyjmę gaźniki i zgłoszę się do Ciebie Tiszo z prośbą o czyszczenie i regulację (oczywiście zgodnie z Twoim cennikiem). Ale to już raczej po MotoParku.

: śr sie 17, 2011
autor: Dzidzia
Rudy... to jedziesz?...

: śr sie 17, 2011
autor: Ja-jo
Jak by co to ja tez jeszcze nie jestem pewien czy dam radę na motorze to puszka zostanie

: śr sie 17, 2011
autor: Rudy
Dzidzia pisze:Rudy... to jedziesz?...
Też pytanie - oczywiście że jadę :mrgreen: Brak motoru nie powstrzyma mnie przed dobra zabawą z Wami wszystkimi :piwa:

: czw sie 18, 2011
autor: Dzidzia
Rudy pisze:
Dzidzia pisze:Rudy... to jedziesz?...
Też pytanie - oczywiście że jadę :mrgreen: Brak motoru nie powstrzyma mnie przed dobra zabawą z Wami wszystkimi :piwa:
:hurra: :hurra: :hurra: super!!!

: wt sie 23, 2011
autor: Tiszo
Rudy pisze:Odpalił. Miałeś Tiszo rację - najprawdopodobniej wina gaźnika. Po długim kręceniu odpala na przednim garze. Po rozgrzaniu tylny w końcu też załapuje. Ale gaźniki pracują nierówno i tylny jakby "strzela" co chwila.

Po odpaleniu okazało się że niestety cieknie olej spod uszczelki pokrywy altka (musiała się uszkodzić przy skręcaniu) więc i tak muszę jeszcze raz wyjąć silnik żeby to uszczelnić. Przy okazji wyjmę gaźniki i zgłoszę się do Ciebie Tiszo z prośbą o czyszczenie i regulację (oczywiście zgodnie z Twoim cennikiem). Ale to już raczej po MotoParku.
Niema sprawy, a silnika nie trzeba wyciągać żeby to zrobić, mam patent :mrgreen: jak coś to dzwoń 604540899.
Pewno ci ćwiartka pękła bo kolego za mocno śrubki dokręciłeś :cry:

: pt wrz 09, 2011
autor: Rudy
Silnik ponownie wyjęty (tym razem w 3 godz a nie 1,5 dnia) i rzeczywiście uszczelka była zerwana przy jednej śrubie. Nowa jest juz w drodze.
Gaźniki też wyjęte.

: śr paź 19, 2011
autor: Rudy
No i dalej dupa.
Gaźniki wyczyszczone przez Tiszo aż się błyszczą a motor znowu nie pali.

Myslałem że może dostaje za mało paliwa więc zrobiłem mały test i wstrzyknąlem odrobine paliwa bezpośrednio do cylindrów przez gniazda swiec. Odpalił na ssaniu ale tylko napierwszym garze. Po podkręceniu obrotów pow. 4000 załapał tylny gar ale bardzo nierówno i co chwila coś prychało. Po odjęciu ssania i odpuszczeniu gazu zaczął pracowac nierówno i znowu tylko na pierwszym garze a przy próbie dodania gazu zdechł totalnie i więcej nie odpalił.
Świeczki z przodu były suche a z tylu mokre jakby je zalewało. Teraz juz nie wiem czy dostaje za mało paliwa czy za dużo.

Zacząłem się zastanawiać czy wszystko złożyłem jak trzeba i czy zapłon działa prawidłowo więc sprawdziłem i pomierzyłem wszystko jeszcze raz - rozrząd złożony idealnie, iskra jest na wszystkich świecach jak sie jes przytknie do obudowy, pomiary na poszczególnych elementach układu zapłonowego w normie.
Juz nie wiem gdzie szukać przyczyny

: śr paź 19, 2011
autor: Dzidzia
:keep: :keep: :keep: :keep: może u dobrego mechanika?

: śr paź 19, 2011
autor: Goblin
Jak wszystko sprawdziłeś i nic nie pomaga to obwiam się że zostaje tylko zrealizować radę DZIDZI.
Powodzenia i pozdrawiam :yeee:

: śr paź 19, 2011
autor: starusheck
Rudy pisze:No i dalej dupa.
Gaźniki wyczyszczone przez Tiszo aż się błyszczą a motor znowu nie pali.

Myslałem że może dostaje za mało paliwa więc zrobiłem mały test i wstrzyknąlem odrobine paliwa bezpośrednio do cylindrów przez gniazda swiec. Odpalił na ssaniu ale tylko napierwszym garze. Po podkręceniu obrotów pow. 4000 załapał tylny gar ale bardzo nierówno i co chwila coś prychało. Po odjęciu ssania i odpuszczeniu gazu zaczął pracowac nierówno i znowu tylko na pierwszym garze a przy próbie dodania gazu zdechł totalnie i więcej nie odpalił.
Świeczki z przodu były suche a z tylu mokre jakby je zalewało. Teraz juz nie wiem czy dostaje za mało paliwa czy za dużo.

Zacząłem się zastanawiać czy wszystko złożyłem jak trzeba i czy zapłon działa prawidłowo więc sprawdziłem i pomierzyłem wszystko jeszcze raz - rozrząd złożony idealnie, iskra jest na wszystkich świecach jak sie jes przytknie do obudowy, pomiary na poszczególnych elementach układu zapłonowego w normie.
Juz nie wiem gdzie szukać przyczyny

Moze to i glupie....yyyyyyyy kiedys pomylilem wezyki od gaznikow i mialem podobne objawy....wtedy pomyslalem ze nikomu innemu nie moglo cos takiego sie przytrafic...
Pozdrawiam.

: czw paź 20, 2011
autor: Tiszo
starusheck pisze:
Rudy pisze:No i dalej dupa.
Gaźniki wyczyszczone przez Tiszo aż się błyszczą a motor znowu nie pali.

Myslałem że może dostaje za mało paliwa więc zrobiłem mały test i wstrzyknąlem odrobine paliwa bezpośrednio do cylindrów przez gniazda swiec. Odpalił na ssaniu ale tylko napierwszym garze. Po podkręceniu obrotów pow. 4000 załapał tylny gar ale bardzo nierówno i co chwila coś prychało. Po odjęciu ssania i odpuszczeniu gazu zaczął pracowac nierówno i znowu tylko na pierwszym garze a przy próbie dodania gazu zdechł totalnie i więcej nie odpalił.
Świeczki z przodu były suche a z tylu mokre jakby je zalewało. Teraz juz nie wiem czy dostaje za mało paliwa czy za dużo.

Zacząłem się zastanawiać czy wszystko złożyłem jak trzeba i czy zapłon działa prawidłowo więc sprawdziłem i pomierzyłem wszystko jeszcze raz - rozrząd złożony idealnie, iskra jest na wszystkich świecach jak sie jes przytknie do obudowy, pomiary na poszczególnych elementach układu zapłonowego w normie.
Juz nie wiem gdzie szukać przyczyny

Moze to i glupie....yyyyyyyy kiedys pomylilem wezyki od gaznikow i mialem podobne objawy....wtedy pomyslalem ze nikomu innemu nie moglo cos takiego sie przytrafic...
Pozdrawiam.
Dobre :mrgreen:
Wracając do tematu, a czy kruciec sprawdzałeś czy przypadkiem nie ma dziury ?
Problem w twoich gaznikach jest taki że nie ma dysz do regulacji, jak wcześniej wspomniałem. W miejscu zaślepienia tych dysz mogło pojawić się jakieś pęknięcie i dostaje za dużo paliwa albo powietrza. Jest na to rada dawaj te gaziory ja mam stare które wcześniej działały, jedną dyszą tylko nie można regulować. Poprzekładamy części z twojego do mojego na dyszach z wrsji 50 albo 60 konnej już nie pamiętam i założysz te gaziory i zobaczy się czy dalej jest ten sam problem.
I jescze jedno czy przewodzik z prawej strony jest dobrze podłączony, podciśnieniowy ? jeżeli tak to spróbuj go zaślepić i zobacz co się będzie działo.

: czw paź 20, 2011
autor: Rudy
Podłubałem troche wczoraj wieczorem i coś więcej wiem.
Wszystkie wężyki gumowe szczelne i podłączone prawidłowo. Odniosłem wrażenie, że silnik nie dostaje paliwa. Sprawdziłem wężyki paliwowe - wacha jest. Spróbowałem spuścić paliwo przez gaźniki. Po odkręceniu śruby spustowej tylnego gaźnika paliwo leci i leci i leci. Przy okazji podpiąłem wężyk i sprawdziłem poziom - prawidłowy. Po odkręceniu sruby spustowej przedniego gaźnika niespodzianka - sucho. Spłynęło kilkanaście kropel dalej nic. Zakręciłem znowu (długo) i sytuacja ta sama - spłynęło może 1cm3 paliwa i dalej sucho. Czyzby zaworek iglicowy??

Dzisiaj "przyszły teściu" załatwia mi jakiegos swojego mechaniora. Samochodowy ale robił tez cos przy skuterach i Intruderze więc mam nadzieje że nic nie spie...y. Zobaczymy co wyczaruje. Będe mu ostro patrzył na ręce.