Vulcaneria.pl

witam serdecznie jestem nowym posiadaczem wulkana od 2 dni. i mam taki problem. Wczoraj po powrocie z pracy wybrałem sie na przejażdzkę i po 20 min jazdy motorek zgasł (podczas jazdy na 4 biegu) i zaczął ostro chamować chamowac. Po włączeniu na luz chciałem go zapalić ale nie chciał efekt taki jak przy rozładowanym akumulatorze przygasały kontrolki i stuk w rozruszniku, dopchawszy go do domu podłączyłem akumulator od samochodu ale efekt ten sam. i mam pytanie czy to rozrusznik czy moze cos w silniku podstawiło (rozrząd) proszę o jakąś pomoc lub poradę co to moze byc. Z kupna motorku zadowolony przez 2 dni a z jazdy 20 min

zacznij od sprawdzenia elektryki

Za pierwszym razem jak miałem coś takiego okazało się ze masa na aku była luźna kontrolki się świeciły a po naciśnięciu przycisku start wszystko gasło. Za drugim razem okazało się że kostka stacyjki miała luźne styki, wyczyściłem popodginałem i do dzisiaj jest ok. Proponuje więc zacząć od tego.

nie to chyba nie to wydaje mi sie ze cos w silniku podstawilo bo jak jechalem na 4 biegu i zgasl to powinien zapalic z popychu a on sam zaczął chamowac tak jakby chamulec wcisnął cos czuję ze czeka mnie kapitalny remont w zime

Musisz spróbować zakręcić silnikiem ręcznie, w VN 750 jest chyba klapka przykręcana na trzy śruby, patrząc z przodu motocykla to po prawej stronie (jeśli się myle to mnie poprawcie). Pod nią masz możliwość założenia klucza (duża śruba na samym środku) i obrócenia silnika, na pewno będzie ciężko obrócić ale powinno się dać, wykręcenie świec powinno ułatwić sprawę, będzie lżej się obracał. Jeśli da się obrucić to wina będzie leżeć po stronie rozrusznika, wtedy musisz sprawdzić rozrusznik na krótko, bezpośrednio do akumulatora. Jeśli kręci to musisz posprawdzać instalację. Powodzenia!

Marek1986 pisze:bo jak jechalem na 4 biegu i zgasl to powinien zapalic z popychu

Jak stracił prąd to żaden popych nie pomoże

ale prad jest bo lampy i stacyjka sie swieci tylko rozrusznik sie zachowuje tak jakby byl rozladowany przy rozruchu tylko pyka cos a nie chce silnik zakrecic. Po wyjęciu rozrusznika na sucho kreci musze jeszcze poszukac tego pokrętła żeby zobaczyć czy silnikiem zakrece ale to dopiero po 18 bo robota nie zajac

Marek1986 pisze:tylko pyka cos a nie chce silnik zakrecic.

Kiedyś miałem podobną sytuację w aucie i winny był elektromagnes dosuwający koło zębate rozrusznika do wieńca w silniku

Marek1986 pisze:ale prad jest bo lampy i stacyjka sie swieci tylko rozrusznik sie zachowuje tak jakby byl rozladowany przy rozruchu tylko pyka cos a nie chce silnik zakrecic. Po wyjęciu rozrusznika na sucho kreci musze jeszcze poszukac tego pokrętła żeby zobaczyć czy silnikiem zakrece ale to dopiero po 18 bo robota nie zajac

może świecić ale nie kręcić...jeśli strzela elektromagnes to masz wyj... akumulator
jak możesz to sprawdź akumulator...jak masz czym.
sprawdź czy masz iskrę na świecach

wszystko sie wyjasniło podstawił tłok bynajmniej tak twierdzi mechanik specjalista ale w przeciągu tygodnia powinien skończyć remont generalny i mam nadzieje ze jeszcze w tym roku sobje troche koszt naprawy okolo 2500-3000 mam nadzieje ze na pare lat bede mial go zglowy z jakimis remontami

Marek1986 pisze:wszystko sie wyjasniło podstawił tłok bynajmniej tak twierdzi mechanik specjalista ale w przeciągu tygodnia powinien skończyć remont generalny i mam nadzieje ze jeszcze w tym roku sobje troche koszt naprawy okolo 2500-3000 mam nadzieje ze na pare lat bede mial go zglowy z jakimis remontami

wydaje mi się że dużo, podejrzewam że drugi silnik byś kopił za te pieniądze...

i nie rozumiem w sumie tez stwierdzenie że podstawił tłok... czyli że co się stało?

obawiam sie ze nie na allegro znalazłem silnik za 2500 ale też nie wiem ile by pochodził, a po generalnym remoncie szlifie i paru nowych częściach powinien pochodzić. Cena naprawy wydaje mi sie ze i tak niska jak na nasza okolice bo to jeszcze po znajomosci chlopak robi a 15 lat motory naprawia to powinien sie troche znac