Vulcaneria.pl

Witam wszystkich goraco od paru lat smigam vn 750. Tylko problem tkwi w tym ze od poczatku byl problem z drugim garem nie chodzi na niego tak jak powinien. Strzela i tak jakby wlanczal go dopiero po odkreceniu gazu. Ludzie mowia ze nie warto tego remontowac bo to pieprzenia za duzo. Tak sobie pomyslalem czy ktos z was moze probowal pod rame on vn 750 wlozyc inny silnik od innego vulcana? cdzy wiecie moze czy cos mocniejszego jestem w stanie wrzucic czy nie bardzo? Pozdrawiam

Zmiana samewgo silnika hmmm?? Na pewno kupa grzebania przerabiania , samo juz przeniesienie napedu to kolejny problem . Trzeba by przerobic albo nawet zrobic nowy wachacz i zapewne przerobic tylne zawieszenie , mocowanie tylnego hamulca . Jednym slowem przerubka prawie calego motocykla . Moim zdaniem nie warte to czasu i pieniedzy , lepiej naprawic to co masz i napirdalac dalej

W pelni cie popieram Trufel, zmiana silnika wiaze sie ze zmiana jego rozmiarow w stosunku do oryginalu a co za tym idzie tylne kolo to minimum co trzeba bedzie zmienic, nie wiadomo jak reszta bedzie ze soba pracowac , czy nie bedzie konfliktow wymiarowych typu kardan -wachacz. Poza tym hamulce, moim zdaniem gra nie warta swieczki jesli mamy liczyc koszta i prace wlozona w badz co badz niemlody motocykl. Sprawa bedzie sie miec inaczej jesli odrzucimy problem typu koszta- ale to nie OCC i meble przez nich robione-tam sie nie licza koszta-tam ma wygladac, a przeciez jak mniemam nie o to chyba ci chyba chodzi Goldberger.
ale sie rozpisalem

Albo napraw to, co masz, albo zmień motocykl. Rzeźba nie ma sensu...

Wszystko da się zrobić poczytaj posty kolegi Rudego http://www.vulcaneria.pl/viewtopic.php?t=2546

Skoro zostałem wywołany do tablicy to wypada się odezwać

Goldberger, napisz coś więcej o swoim motocyklu. Jaki rocznik, jaki przebieg, co dokładnie się dzieje, jakie objawy, co już sprawdziłeś a postaramy się jakoś Ci pomóc.

Jak chcesz serwisówkę to napisz mi na priv.

vn 750 z 94 roku przebieg 45 tys. Od poczatku na tylni gar chodził słabo. Tj jak jest zimny i go odpalam to praktycznie pierdzi raz na czas z niego, odkrece gaz to strzela jak z kałacha:) jak sie zagrzeje to w miare juz plynnie idzie. Napewno podczas jazdy to przy odkreceniu manetki zalancza drugi garnek tak to pierwszy robi za niega wiekszosc roboty, jak mam wieksze obroty to idzie a tak to troche mul z niego. kocham moja maszynke dlatego nie chce jej sprzedawac a dac jej drugie zycie:) pamietam ze jak go kupilem to powiedzmy bylo ok dotad jak nie zmienilem oleju w silniku zmienilem olej motocykl przestal dzialac tak jakby na uszczelniaczach jezdzil. jak sie wkurze to kapitalke zrobie:) pytanie czy warto?

Warto dać motocykl do przejrzenia jakiemuś porządnemu mechanikowi.
Taki człowiek powinien pomierzyć kompresje, sprawdzić gaźniki, głowice itp. itd.
Od tego bym zaczął, bo wymiana silnika to raczej ostateczność.

Goldberger pisze:jak sie wkurze to kapitalke zrobie:) pytanie czy warto?

Goldberger pisze:kocham moja maszynke dlatego nie chce jej sprzedawac a dac jej drugie zycie:)

Sam sobie odpowiedziałeś.


Sezon się kończy więc masz czas, aby zrobić dobrze i w następnym cieszyć się z jazdy.
Wbrew pozorom nie jest wcale aż tak strasznie jak się wydaje. Coś o tym wiem:



Jeśli zrobisz dobrze, to maszyna Ci się odwdzięczy.
Remontuj a nie kombinuj.

Czy warto, jeżeli robisz dla siebie to tak.
Ale nie stawiał bym że to jest silnik do bani, zmierz kompresje i będzie wiadomo co dalej i gdzie przyczyny szukać.

Goldberger, pytałem co dokładnie się dzieje bo miałem podobne objawy (problemy z odpalaniem, przód ledwo łapał a tył prawie wcale, dopiero po rozgrzaniu) i u mnie sie okazało że nie mam cisnienia w cylindrach.
Tak jak Ci chłopaki piszą zmierz kompresję na początek.

Remont silnika nie jest taki straszny jak się na początku wydaje. Większość z nas robiła swoje motocykle samodzielnie.

Powiedz mi kompresje mam mierzyć na zimnym czy na rozgrzanym jak to powinno wygladać? Ja w sprawach mechaniki to tak lewy jestem. Ale mam zapał kocham go i musi być tak jak bym sobie tego zyczyl. Jeden mi powiedzial ze nie ma kompresji w drugim i ze gniazda sa wyrobione. chce go w zime rozebrac i od podstaw serwisowac z ojcem. ale zaczne od kompresji. jak bede wiedzial to odrazu napisze do ciebie. jezeli moge? jutro powinienem byc na mojej maszynie na miescie to nie bedzie problemow jak podskocze zeby mi zmierzyli gdzies w warsztacie

Goldberger, kompresje mierzy się na ciepłym silniku, bo w takich warunkach on ma największą sprawność. Musisz wykręcić po jednej świecy z każdego cylindra, odłaczyć pozostałe przewody wysokiego napięcia, przyłożyć do otworów po świecach przyrząd, gaz do oporu i kręcić rozrusznikiem, niestety nie powien Ci jakie powinno być ciśnienie, bo nie pamiętam. Później możesz wstrzyknąć do cylindrów po 10dcm oleju i jeszcze raz sprawdzić, jeśli różnica będzie bardzo duża, to mogłoby świadczyć o padniętych pierścieniach. Może doświadczeni koledzy jeszcze coś podpowiedzą.

Dokładnie tak jak pisze Rav - rozgrzewasz, gasisz, zdejmujesz fajki ze świec, wykręcasz po jednej z każdego gara i przytykasz (albo wkręcasz jak ma końcówke z gwintem) miernik.

Podręcznikowo powinno być:
- stopień sprężania 10,3
- ciśnienie sprężania 890-1370 kPa = 129-199 PSI

Miernik kompresji dostaniesz nawet na allegro za ok 70-90zł.

Jak masz w dolnej granicy lub za mało to puszczają pierścienie albo zawory. Za dużo raczej mieć nie będziesz.

Nie przejmuj się że teraz mało wiesz. Ja zaczynałem nie mając pojęcia o mechanice a teraz sam widzisz

dzieki bardzo chlopaki. tak wiec poszukam na allegro miernika. i biore sie do roboty. przepraszam ze tak pozno odpisuje mam taki nawal pracy i wszystkiego ze nie daje rady. Czy miernik musze szukac jakis specjalny czy to uniwersalna sprawa?

Goldberger, szukaj raczej do silników benzynowych, wystarczy podstawowy model, może być z gumową głowicą lub z wkręcaną, ważne żebyś pomiar wykonał starannie.

Zmierz średnicę gwintu świecy (o ile dobrze pamiętam to chyba 12mm) i szukaj testera z takim gwintem albo z gumową stożkową końcówką wtykaną.

dzieki chlopaki biore sie za szukanie na allegro. co do samego pomiaru pozniej to mam zdjac jedna fajke ze swiecy i zalozyc przyrzad i krecic czy wszystkie naraz zdjac i krecic bo sie pogubilem. sorry za banalne pytania ale wole wiedziec i pozniej jak mam wrazie czego te 10 dcm oleju wstrzyknac? a jak sprezanie bede mial odrazu niskie to co zrobic?

Fajeczki wypinasz wszystkie i wykręcasz po jednej świecy z cylindra a dalej przykładasz manometr i kręcisz rozrusznikiem.
Ja tak to zrozumiałem

Goldberger pisze:a jak sprezanie bede mial odrazu niskie to co zrobic?

to