Strona 1 z 2
odpalanie w zimę motocykla
: pn gru 10, 2012
autor: wojtasvn750
znowu jak to w zimie pytanie ktore kazdy juz zna przepalac czy nie przepaic moto zima czy jest to potrzebne czy moze zbedne? dodam ze tzymam moto w nieogrzewanym garazu? I akumulator zabieram do domu
: pn gru 10, 2012
autor: Góral
Na ten temat to parę książek napisano na tym forum, oj nie chce się szukać
. Przeważa pogląd żeby nie palić, chyba że jest na tyle ciepło, że można trochę polatać, jeśli masz go odpalić na chwilę i zgasić to lepiej sobie odpuść. Bateria do domu, konserwacja, oraz w miarę możliwości odciążenie opon - to klucz do sukcesu wiosną.
A tak przy okazji - na forum jest powitalnia - może parę słów o sobie? Łatwiej wtedy się rozmawia. Oczywiście przymus to nie jest.
: pn gru 10, 2012
autor: Lacik
http://www.vulcaneria.pl/viewtopic.php? ... sc&start=0
calkiem niedawno dodany temat o zimie, poczytaj, wywnioskuj i modl sie o jak najszybszy powrot ciepla.
A odpowiedz tak przy okazji... nie, nie odpalamy.
zmieniam tez temat na bardziej czytelny, bo póżniej wlasnie nie mozna nic znalezc.
: pn gru 10, 2012
autor: Shepherd
Góral pisze:Oczywiście przymus to nie jest.
Ale jak każdy człowiek gdy zaczyna rozmowę z obcymi to mówi dzień dobry, taki jest zwyczaj tego forum wiec o nim pamiętajmy.
Zero złośliwości z mojej strony
: wt gru 11, 2012
autor: Mayones
Mój znajomy z B-B woli zamiast odpalać moto na te 30-40 minut co i tak Ci niczego nie da poza koniecznością nowych świeczek na wiosnę, siadać na moto z mocnym drinem w dłoni i byle do wiosny
HEJ
: wt gru 11, 2012
autor: bartazzz
ja tez się powstrzymałem, ale za to podładowałem aku i spędziłem upojne chwile ze szmatka i pasta w ręku. Wrażenia bezcenne
: wt gru 11, 2012
autor: mirad
bartazzz pisze:upojne chwile ze szmatka i pasta
Pamiętaj, że lakier i chromy mają skończoną grubość.
: wt gru 11, 2012
autor: Mayones
Mój
usilnie stał na oponach gotowy do wyjazdu w zeszłą niedzielę do DD, ale lipa -8 stopni to nie teges, tak czy inaczej już przymierzam się do wymiany oleju, regulacji zaworów, zmiany kierunków, może tylnej lapmy, oparcia i takie tam zimowe bajery, jak juz będzie gotowy do polerki i snu to szmatka pasta piwo muza grzejnik i WIO
: wt gru 11, 2012
autor: MUKA
Shepherd pisze:Góral pisze:Oczywiście przymus to nie jest.
Ale jak każdy człowiek gdy zaczyna rozmowę z obcymi to mówi dzień dobry, taki jest zwyczaj tego forum wiec o nim pamiętajmy.
Zero złośliwości z mojej strony
Jak zdąży się przywitać przed 10 postem to będzie lepszy od Ciebie Shepherd
Oczywiście z mojej strony też zero złośliwości
: wt gru 11, 2012
autor: bodzio61
Bez potrzeby nie odpalamy,,, acu raz w miesiącu podładować ,,popatrzeć ,,pogłaskać i czekać na leprze dni,,,vałki nie lubią krótkich rozruchów,,,pozdrawiam b61.
: wt gru 11, 2012
autor: bartazzz
mirad pisze:bartazzz pisze:upojne chwile ze szmatka i pasta
Pamiętaj, że lakier i chromy mają skończoną grubość.
na szczęście lakier zabezpieczyłem woskiem na mokro
: czw gru 27, 2012
autor: Anazar
Lacik pisze:wywnioskuj i modl sie o jak najszybszy powrot ciepla.
A odpowiedz tak przy okazji... nie, nie odpalamy.
to nie odpalajcie
Postaw samochód na około pół roku i potem odpal… nie dość że od nieużywania korozja szybciej gryzie to wiele elementów ulega zastaniu. Po zastaniu (nie odpalaniu) czasami niektóre elementy w autkach i moto trzeba zmienić (linki, elementy sprężynujące, elementy układu hamulcowego), a gdyby przepalać (ruszyć moto) to problemu nie ma.
Podstawa to przepalanie do czasu pełnego nagrzania (uważać bo na postoju można przegrzać), a nie tylko odpalić i zgasić. Pomieszać przy tym dźwigienkami i biegami itd. Zwykle płyny do moto jak olej (10W/40) czy płyn chłodniczy mają zakres pracy od -25st.C
… jak się trzyma moto „w mieszkaniu” przez całą zimę w pokojowej temperaturze… to „nie odpalaj”… niech wydech ci od środka zerdzewieje i niech z paliwa na skutek postoju w całym układzie wytrąci się woda i wszelkie możliwe osady :-)
AMEN.
: czw gru 27, 2012
autor: Lacik
Anazar jaki związek widzisz pomiedzy przepalaniem moto ( rozumiem ze na postoju),a działania elementów układu hamulcowego, linek itd.? chociąz pisałes o aucie, no ale przykład podałeś do ustosunkowania się co do motocykla.
Natomiast co do reszty, tzn. przepalania w zime. Są dwie szkoły, odpalac, albo nie.
Najlepsze w tym wszystkim jest to, że padają te same argumenty dla dwóch różnych sytuacji ( chodzi mi o np rdzewienie wydechu które podałeś za przykład
). Taka sama sytuacja jest np. czy wymieniać olej przed zimą, czy na wiosnę.
Większość osób zaleca nie odpalanie przez okres zimowy, tak samo jak sugerują wymianę oleju na wiosnę. Ale jest też jakaś grupa osób która uważa na odwrót. Kto ma rację, trudno powiedzieć. Każdego motocykle jeżdżą i odpalają. A który się szybciej zużyje, to chyba temat nie do ogarnięcia, gdyż jest za dużo czynników wpływających na żywotność motocykla.
Ja nie odpalam, inni nie odpalają i nic nie rdzewieje. inni odpalają i też pewno nić nie rdzewieje
: pt gru 28, 2012
autor: Zombie
: pt gru 28, 2012
autor: Konrad
: pt gru 28, 2012
autor: Lecho
Pierwsze dwie zimy nie odpalałem i na wiosnę pierwsze wyjazdy z garażu były na przyczepce. Następne zimy odpalałem i nadal odpalam przy każdej odwilży (namarznięty silnik w czasie odwilży jest cały mokry). Grzeję do dwukrotnego załączenia się wentylatora, trochę pomieszam skrzynią biegów, "przejadę" w powietrzu ze 3km i gaszę. Nie wiem czy przez to rdzewieje, ale vulcanik jest po "manewrach" suchy i cieplutki.
I oczywiście wiosną wyjeżdża o własnych siłach.
Każdy robi jak uważa.
Wiem jedno, przykrywanie motocykla w nieogrzewanym garażu jest dużym błędem. W czasie odwilży robi się pod pokrowcem prawdziwa kiszonka.
: pt gru 28, 2012
autor: Mayones
Ja odpalałem skuter przez jedna zimę to na wiosnę się wkur...i sprzedałem
Racja szkoły są dwie dlatego już się naczytałem na forach o "zima-motocykl" i więcej nie czytam, tak czy inaczej już niedługo wymieniam olej to trzeba będzie przepalić , potem regulacja zaworów i znów przepalenie także będzie dobrze
.
Ja moto nie zakrywałem za to zrobiłem sobie w garażu foliową zasłonę od sufitu do podłogi i za nią stoi sobie moto nie kurzy się pewnie i mniej wilgoci dochodzi, a i mam tam sporo miejsca na "remonty" garaż dogrzewam sobie silnikiem z samochodu zawsze po dłuższej trasie jak silnik gorący to otwieram maskę na noc i już mam ogrzewanie garażu za darmochę
Przy ostatnich mrozach miałem w garażu jakieś +7, teraz jest +11
A teraz pozdrowienia po eskimosku - "Byle do wiosny"
: pt gru 28, 2012
autor: Shepherd
MUKA pisze:
Shepherd napisał/a:
Góral napisał/a:
Oczywiście przymus to nie jest.
Ale jak każdy człowiek gdy zaczyna rozmowę z obcymi to mówi dzień dobry, taki jest zwyczaj tego forum wiec o nim pamiętajmy.
Zero złośliwości z mojej strony
Jak zdąży się przywitać przed 10 postem to będzie lepszy od Ciebie Shepherd
Oczywiście z mojej strony też zero złośliwości
Muka No to mnie upilnowałeś
Dobra nie spamuje już,
: sob gru 29, 2012
autor: Rav
Ja również odpalam co jakieś 2-3 tygodnie, trzymam moto w nieogrzewanej hali garażowej pod blokiem gdzie w zimie zawsze jest na +, hala ma 60m długości, więc mogę jeździć tam i z powrotem, aż włączy się wiatrak, a czujniki CO nie włączą alarmu.
: ndz gru 30, 2012
autor: MaciekSz
Regularnie staram się zimą przestawić co jakiś czas motocykl, żeby opon nie odkształcić. Aku się grzeje i ładuje w domu, więc odpalać nie ma jak. Ale jak już odpalam to tylko po to (26.12.2012r.):