VN 750 - już pali na gorącym !
VN 750 - już pali na gorącym !
Niektórzy pamiętają kłopoty z odpalaniem na zlocie mojego VN-a po rozgrzaniu silnika - palił tylko "na pych" i było słabe ładowanie - na wolnych obrotach 12-12,2V a przy 3 tyś. nie chciało dojść do 13V - usterka usunięta !
i tak : przyczyną niedoładowania akumulatora była zasyfiona kostka, ta pierwsza za alternatorem, zaśniedziałe styki bez przejścia prądu, które trzeba było odciąć i wlutować nowe - efekt - ładowanie na wolnych obr. 12,6V , przy 3tyś. ok 14,2 , przy 4 tyś 14,7 i jeszcze powolutku rośnie - zaznaczam, że aku miało tylko 12,2 V i myślałem , że w ogóle nie odpali.
dalej : przyczyną zbyt wolnego kręcenia rozrusznika i pewnie rozładowywania aku było mocne zabrudzenie pyłem szczotkowym i przede wszystkim "garbaty" komutator, który powodował podbijanie szczotek i tam samym punktowy ich styk co się wiąże ze słabszym dostarczaniem prądu. Naprawa polegała na precyzyjnym wyrównaniu komutatora na szlifierce w zakładzie specjalistycznym.
OSTRZEGAM : komutator jest o wiele bardziej delikatny niż samochodowy, iście japońska precyzja i ingerencja w niego nożem tokarskim mogła by spowodować wyrwanie delikatnych blaszek, chyba, że ktoś ma w tym wielką wprawę i weźmie na siebie wcale nie tanią odpowiedzialność !
Po tych zabiegach, jak też po czyszczeniu gaźnika w myjce ultradźwiękowej, obniżeniu paliwa do linii " 0 " wg. serwisówki i po wymianie świec na zalecane przez naszego Tiszo, moto pali po pierwszym naciśnięciu startera tak na zimnym, jak i gorącym silniku [/b]
i tak : przyczyną niedoładowania akumulatora była zasyfiona kostka, ta pierwsza za alternatorem, zaśniedziałe styki bez przejścia prądu, które trzeba było odciąć i wlutować nowe - efekt - ładowanie na wolnych obr. 12,6V , przy 3tyś. ok 14,2 , przy 4 tyś 14,7 i jeszcze powolutku rośnie - zaznaczam, że aku miało tylko 12,2 V i myślałem , że w ogóle nie odpali.
dalej : przyczyną zbyt wolnego kręcenia rozrusznika i pewnie rozładowywania aku było mocne zabrudzenie pyłem szczotkowym i przede wszystkim "garbaty" komutator, który powodował podbijanie szczotek i tam samym punktowy ich styk co się wiąże ze słabszym dostarczaniem prądu. Naprawa polegała na precyzyjnym wyrównaniu komutatora na szlifierce w zakładzie specjalistycznym.
OSTRZEGAM : komutator jest o wiele bardziej delikatny niż samochodowy, iście japońska precyzja i ingerencja w niego nożem tokarskim mogła by spowodować wyrwanie delikatnych blaszek, chyba, że ktoś ma w tym wielką wprawę i weźmie na siebie wcale nie tanią odpowiedzialność !
Po tych zabiegach, jak też po czyszczeniu gaźnika w myjce ultradźwiękowej, obniżeniu paliwa do linii " 0 " wg. serwisówki i po wymianie świec na zalecane przez naszego Tiszo, moto pali po pierwszym naciśnięciu startera tak na zimnym, jak i gorącym silniku [/b]
- Tiszo
- Posty: 893
- Rejestracja: śr kwie 21, 2010
- Miejscowość: Stary Dybów
- Motocykl: VN 2000
- VROC: 32243
Re: VN 750 - już pali na gorącym !
No to super że wreszcie Ci się udało, ale chyba nie do końca, chodzi mi o ładowanie jest za wysokie, jeżeli przy 4 tys. masz 14,7 V. Powinno być mniejsze, max to 14,2 V, a przy wyższych obrotach to powinno być mniejsze, i pytanie jeszcze czy pomiar robiłeś na włączonych światłach ? Jeżeli tak to bym powiedział że masz regulator walnięty :sad:Starszy pisze:Niektórzy pamiętają kłopoty z odpalaniem na zlocie mojego VN-a po rozgrzaniu silnika - palił tylko "na pych" i było słabe ładowanie - na wolnych obrotach 12-12,2V a przy 3 tyś. nie chciało dojść do 13V - usterka usunięta !
i tak : przyczyną niedoładowania akumulatora była zasyfiona kostka, ta pierwsza za alternatorem, zaśniedziałe styki bez przejścia prądu, które trzeba było odciąć i wlutować nowe - efekt - ładowanie na wolnych obr. 12,6V , przy 3tyś. ok 14,2 , przy 4 tyś 14,7 i jeszcze powolutku rośnie - zaznaczam, że aku miało tylko 12,2 V i myślałem , że w ogóle nie odpali.
dalej : przyczyną zbyt wolnego kręcenia rozrusznika i pewnie rozładowywania aku było mocne zabrudzenie pyłem szczotkowym i przede wszystkim "garbaty" komutator, który powodował podbijanie szczotek i tam samym punktowy ich styk co się wiąże ze słabszym dostarczaniem prądu. Naprawa polegała na precyzyjnym wyrównaniu komutatora na szlifierce w zakładzie specjalistycznym.
OSTRZEGAM : komutator jest o wiele bardziej delikatny niż samochodowy, iście japońska precyzja i ingerencja w niego nożem tokarskim mogła by spowodować wyrwanie delikatnych blaszek, chyba, że ktoś ma w tym wielką wprawę i weźmie na siebie wcale nie tanią odpowiedzialność !
Po tych zabiegach, jak też po czyszczeniu gaźnika w myjce ultradźwiękowej, obniżeniu paliwa do linii " 0 " wg. serwisówki i po wymianie świec na zalecane przez naszego Tiszo, moto pali po pierwszym naciśnięciu startera tak na zimnym, jak i gorącym silniku [/b]
Tak mi się wydaje, najlepiej było by go przemierzyć.
Pozdro
... regulator był założony nowy w serwisie (250zł), ale nic nie pomogło, były takie same wskazania jak na moim - nie dali sobie z tematem rady i go wyjęli. Po naprawie poza serwisem nic nie grzebałem przy alternatorze i aku jest teraz doładowywane, zobaczę później, ale parametry altka jak i regla są właściwe - wg. danych z serwisówki (ang. 4500 stron) myślę , że banialuków nie wstawiają, a ładowaniejest wg. mnie właściwe - w razie co to napiszę.Tiszo pisze:No to super że wreszcie Ci się udało, ale chyba nie do końca, chodzi mi o ładowanie jest za wysokie, jeżeli przy 4 tys. masz 14,7 V. Powinno być mniejsze, max to 14,2 V, a przy wyższych obrotach to powinno być mniejsze, i pytanie jeszcze czy pomiar robiłeś na włączonych światłach ? Jeżeli tak to bym powiedział że masz regulator walnięty :sad:
Tak mi się wydaje, najlepiej było by go przemierzyć.
Tak samo z urzadzeniem które jest w Twoim moto a u mnie brakuje - nie wszystkie wersje to maja , mój jest w wersji A2-Californijska i w niej nie występuje. W wersji Kanadyjskiej jest natomiast filtr węglowy, u Ciebie take coś jak termostat - urządzenie to służy tylko i wyłącznie do odprowadzania oparów z gaźnika i zbiornika paliwa, więc ma spełniać wymogi ekologii w poszczególnych krajach importujących, dlatego są różnice.
- a kostka to ta pomiędzy alternatorem a wtykiem do regulatora w pobliżu aku
- altek można sprawdzić po zdjęciu mniejszego dekla (najpierw spuścić olej)
- Tiszo
- Posty: 893
- Rejestracja: śr kwie 21, 2010
- Miejscowość: Stary Dybów
- Motocykl: VN 2000
- VROC: 32243
Ja altek mam zdrowy, bo go przewijałem, zmierzam do tego że przemierzyłem u siebie i u kolegi z takiego samego roku, i co ciekawe jego altek na obrotach 1000 daje 13,5 v :oStarszy pisze:... regulator był założony nowy w serwisie (250zł), ale nic nie pomogło, były takie same wskazania jak na moim - nie dali sobie z tematem rady i go wyjęli. Po naprawie poza serwisem nic nie grzebałem przy alternatorze i aku jest teraz doładowywane, zobaczę później, ale parametry altka jak i regla są właściwe - wg. danych z serwisówki (ang. 4500 stron) myślę , że banialuków nie wstawiają, a ładowaniejest wg. mnie właściwe - w razie co to napiszę.Tiszo pisze:No to super że wreszcie Ci się udało, ale chyba nie do końca, chodzi mi o ładowanie jest za wysokie, jeżeli przy 4 tys. masz 14,7 V. Powinno być mniejsze, max to 14,2 V, a przy wyższych obrotach to powinno być mniejsze, i pytanie jeszcze czy pomiar robiłeś na włączonych światłach ? Jeżeli tak to bym powiedział że masz regulator walnięty :sad:
Tak mi się wydaje, najlepiej było by go przemierzyć.
Tak samo z urzadzeniem które jest w Twoim moto a u mnie brakuje - nie wszystkie wersje to maja , mój jest w wersji A2-Californijska i w niej nie występuje. W wersji Kanadyjskiej jest natomiast filtr węglowy, u Ciebie take coś jak termostat - urządzenie to służy tylko i wyłącznie do odprowadzania oparów z gaźnika i zbiornika paliwa, więc ma spełniać wymogi ekologii w poszczególnych krajach importujących, dlatego są różnice.
- a kostka to ta pomiędzy alternatorem a wtykiem do regulatora w pobliżu aku
- altek można sprawdzić po zdjęciu mniejszego dekla (najpierw spuścić olej)
gdy je podnosisz rośnie do 14,3 przy obrotach 4 tys., a co ciekawe jak ma jakieś 6 tys. to ma 13,2 v. Pamiętajmy że wpływ na podawane napięcie ma też akumulator. U mnie po przewinięciu są całkiem inne odczyty gdyż ja zastosowałem mniejszą średnice drutu a zwiększyłem ilość zwojów. Jak by ci się Starszy chciało to przemierz napięcie między fazami, tam prąd zmienny. Napięcie tam powinno być ok 60 do 120 v, prawidłowe to jakieś 80 do 100 v. Ale to tylko dla zaspokojenia mojej ciekawości :lol: :lol: :lol:
...wiesz co, jak się spotkamy to pomierzysz, bo ja na razie mam dość Voltów !Tiszo pisze:Napięcie tam powinno być ok 60 do 120 v, prawidłowe to jakieś 80 do 100 v. Ale to tylko dla zaspokojenia mojej ciekawości :lol: :lol: :lol:
- ale : machnąłem właśnie na próbę 150km i zrobiłem pomiary swoim miernikiem, wyniki są takie : na wolnych jak trochę chodzi spada z 12,5 do 12,2-3 i tak zostaje, przy 3 do 4 tyś jest 12,5 i rośnie do 12,8 , po podkręceniu do 4,5- 5 tyś rośnie do 14,3 i jak się dłużej trzyma to wraca do 13,5 i tak zostaje
Pomiar robiony na długich światłach i włączonym wentylatorze - myślę, że może być. Poprzedni pomiar był robiony innym miernikiem i na światłach mijania - gość twierdzi, że mój miernik lekko zaniża - przy okazji zobaczymy trzeci np. twój , tak dla porównania, ale jest wszystko OK
- Tiszo
- Posty: 893
- Rejestracja: śr kwie 21, 2010
- Miejscowość: Stary Dybów
- Motocykl: VN 2000
- VROC: 32243
Oki, właśnie o to mi chodziło czy przy dłuższym czasie na obrotach spada na napięcie ok 13, 13,5 volt, bo to oznacza że regulator pracuje.Starszy pisze:...wiesz co, jak się spotkamy to pomierzysz, bo ja na razie mam dość Voltów !Tiszo pisze:Napięcie tam powinno być ok 60 do 120 v, prawidłowe to jakieś 80 do 100 v. Ale to tylko dla zaspokojenia mojej ciekawości :lol: :lol: :lol:
- ale : machnąłem właśnie na próbę 150km i zrobiłem pomiary swoim miernikiem, wyniki są takie : na wolnych jak trochę chodzi spada z 12,5 do 12,2-3 i tak zostaje, przy 3 do 4 tyś jest 12,5 i rośnie do 12,8 , po podkręceniu do 4,5- 5 tyś rośnie do 14,3 i jak się dłużej trzyma to wraca do 13,5 i tak zostaje
Pomiar robiony na długich światłach i włączonym wentylatorze - myślę, że może być. Poprzedni pomiar był robiony innym miernikiem i na światłach mijania - gość twierdzi, że mój miernik lekko zaniża - przy okazji zobaczymy trzeci np. twój , tak dla porównania, ale jest wszystko OK
Pozdro
Kto jest online
Jest 28 użytkowników online :: 0 zarejestrowanych, 0 ukrytych i 28 gości
Najwięcej użytkowników (637) było online pt lis 22, 2024
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 28 gości
Najwięcej użytkowników (637) było online pt lis 22, 2024
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 28 gości