Vulcaneria.pl

Obawy są takie, że po jeździe w upalne dni pojawił się kropelkowy wyciek z dolnej części takiego niby denka/kapsla maskującego z lewej przekładnie kątową. Krople oleju z przekładni zbierają się na tym gumowym oringu. Po kilku godzinach stania/studzenia silnika - znajduję na posadzce kilka małych kropel kapiących z przekładni na pewno.

Czy to bardzo groźne ?

Jak można tą usterkę zdiagnozować / usunąć ?

Silnik ogólnie cały suchy.

czyli mówisz o przekładni przedniej? Groźne jest to na tyle, że w końcu możesz cały olej zgubić najprawdopodobniej poszedł Tobie o-ring w środku. jak zdejmiesz ten kapsel, tam jest nakrętka (taka zabita z jednej strony - zabez. przed odkręceniem), odkręcasz ją i wyciągasz zębatkę, na jej pierścieniu jest o-ring, najprawdopodobniej to on puścił. Warto przed tym kupić nową nakrętkę bo raczej tamtej nie dasz rady na nowo zabezpieczyć. Uwaga: nakrętka jest przykręcona z siłą 250 Nm.

Tak, chodzi mi przednią przekładnię - tuż za skrzynią biegów (pod tylnym cylindrem), która spina wałem napędowym " tylny most "

Rozumiem, że to jest ten sam olej w niej, co w silniku - te 4 litry w sumie ?

Najdowcipniejsze jest to, że przestało z niej kapać- sucho codziennie pod motorem.
Tylko jest "spocona", więc ten wyciek jest super minimalny... poczekam z tym do jesieni i będę wziernikiem kontrolnym sprawdzać często poziom oleju silnikowego