Nie odpala
- Ruda
- Posty: 168
- Rejestracja: śr paź 05, 2011
- Miejscowość: Maidenhead UK
- Motocykl: BMW F800GT
- VROC: 0
Nie odpala
Wcale mi się nie podoba, że jestem częstym gościem tego działu, mam tylko nadzieję, że to moje przewrażliwienie a nie coś innego...
Dwa dni temu wszystko było ok, dziś rano Kinga nie mogła odpalić na zimnym silniku, mam luźniejszy dzień więc idę do garażu, nie bardzo mi się uśmiecha kręcenie śrubką od powietrza przy obudowie filtra powietrza, w końcu ot tak sama z siebie nie powinna zmienić pozycji...
Jak macie jakieś wskazówki to piszcie.
Przepraszam ale jeszcze nie czytałam innych tematów odnośnie nie odpalania 800, poczytam jak wrócę z garażu...
Dwa dni temu wszystko było ok, dziś rano Kinga nie mogła odpalić na zimnym silniku, mam luźniejszy dzień więc idę do garażu, nie bardzo mi się uśmiecha kręcenie śrubką od powietrza przy obudowie filtra powietrza, w końcu ot tak sama z siebie nie powinna zmienić pozycji...
Jak macie jakieś wskazówki to piszcie.
Przepraszam ale jeszcze nie czytałam innych tematów odnośnie nie odpalania 800, poczytam jak wrócę z garażu...
- Mayones
- Posty: 5682
- Rejestracja: czw kwie 26, 2012
- Miejscowość: B-B
- Motocykl: VN800->K1200RS->R1200GS
- VROC: 0
no mi też wczoraj coś nie zagadała może dlatego że wczoraj 13-sty był miejmy nadzieję że to jedyna przyczyna, ale zakręcił raz i oznaki słabego aku+ tykanie (aku jest z 2011) i gaśnięcie kontrolek kurczę chyba poważniej pomyślę o rozebraniu rozrusznika, to już w sumie drugi raz, chwilę wcześniej sprawdzałem lampy i waliła z nich jasność jak z nieba, więc raczej nie mógł być rozładowany
jeszcze raz mi to zrobi i rozkręcam
jeszcze raz mi to zrobi i rozkręcam
- Ruda
- Posty: 168
- Rejestracja: śr paź 05, 2011
- Miejscowość: Maidenhead UK
- Motocykl: BMW F800GT
- VROC: 0
rozrusznik kreci, aku wporządku wiem jak sie zachowuje rozładowny aku
odpaliłam trzymajac manetke gazu, jak puściłam zgasł, wiec podkreciłam wolne obroty, popracował troche jak zgasiłam plama paliwa pod moto, chyba mnie zaraz coś strzeli...
Już rozmawiałam z Showbikes, jutro rano wstawiam go do warsztatu w ramach reklamacji.
odpaliłam trzymajac manetke gazu, jak puściłam zgasł, wiec podkreciłam wolne obroty, popracował troche jak zgasiłam plama paliwa pod moto, chyba mnie zaraz coś strzeli...
Już rozmawiałam z Showbikes, jutro rano wstawiam go do warsztatu w ramach reklamacji.
Opowiadałem Ci o wodzie w baku... moto zachowywało się identycznie jak opisujesz... napewno przytkane są dysze w gaźniku czy wodą czy innym paskudstwem ciężko powiedzieć... jeśli woda, to można ją zaobserwować przy próbie odpalania przy zdjętym filtrze, będzie w wyciekającym paliwie... swoją drogą jeśli wcześniej porządnie wyczyścili gaźnik to tylko z paliwem mogło coś się do niego dostać, dobrze by było je spuścić i zobaczyć co z baku wyleci.
pzdr. Darek
pzdr. Darek
- Ruda
- Posty: 168
- Rejestracja: śr paź 05, 2011
- Miejscowość: Maidenhead UK
- Motocykl: BMW F800GT
- VROC: 0
Dzięki Darku, ciężko powiedziec czy dobrze wyczyścili, raczej tak skoro śmigał i udało się dojechac i wrócic do Fijałkowa, akcja po ostatnim tankowaniu chyba na neste.
Pamiętam historie z wodą.
Poproszę żeby sprawdzili co w baku, mam nadzieje, że nie wymyślą sobie membrany do wymiany...
Pamiętam historie z wodą.
Poproszę żeby sprawdzili co w baku, mam nadzieje, że nie wymyślą sobie membrany do wymiany...
Vulcana już nie mam ale sentyment pozostał...
http://on2wheelswithlove.com/
http://on2wheelswithlove.com/
- Ruda
- Posty: 168
- Rejestracja: śr paź 05, 2011
- Miejscowość: Maidenhead UK
- Motocykl: BMW F800GT
- VROC: 0
Dzidzia, ano powtórka z rozrywki, już się dziś rano nasłuchałam, że auto się nam tak nie psuje...
Ale zobacz jak to jest, że tylko moja część motoru nawala, a jej biała część jest gites?
Ale zobacz jak to jest, że tylko moja część motoru nawala, a jej biała część jest gites?
Vulcana już nie mam ale sentyment pozostał...
http://on2wheelswithlove.com/
http://on2wheelswithlove.com/
hihihih ano lakier nie odpryskuje i Perła prezentuje się nadal super
ale na początku przygody motocyklowej... takie akcje są nie fajne - nie poddawajcie się
ale na początku przygody motocyklowej... takie akcje są nie fajne - nie poddawajcie się
I'm Member Queens of Roads !!!! http://www.queensofroads.pl/
na razie walczysz dzielnie - z mechanikąRuda pisze:Dzidzia, co nas nie zabije to nas wzmocni
Za długo marzyłam o motocyklu, żeby mnie takie akcje zniechęcały, w najgorszym wypadku, biała perła dostanie nowy kolor i dostane, też drugą połowę motocykla
I'm Member Queens of Roads !!!! http://www.queensofroads.pl/
- jano
- Posty: 127
- Rejestracja: pt cze 22, 2012
- Miejscowość: Krakow - Wieliczka
- Motocykl: VN 800 classic
- VROC: 0
Jak tam Ruda? Udalo sie naprawic? Wiesz juz w czym jest problem?
U mnie te same objawy. Ledwo co odpalilem, i odrazu gasl. Jakos mi sie udalo odjechac. Przejechalem 3km. Cala ta droge szarpalo i jakby brakowalo mu mocy. W koncu zgasl zupelnie i nie moglem juz odpalic. I wtedy zauwazylem ze sie zrobila duza plama benziny pod motocyklem. Po chwili sie troche uspokojilo, ale przy nastepnej probie odpalania, znow sie lalo. Naszczescie moj brat ma ten sam motocykl, a ten sam problem :-) . Doradzil jak go w tym stanie odpalic i dojechac do domu. Tzeba zdiac pokrywe z filtra i filtr. Wtedy dostaje wiecej powietrza (bo filtr juz byl caly zalany benzyna). Wtedy odpali. Moze bedzie treba dodac gazu, ale odpali. Po odpaleniu trzeba caly czas dodavac troche gazu, bo inaczej zgasnie. Druga reka trzeba zalozyc filtr, i pokrywe. Potem jechac tak, zeby nie zgasl - czyli na skrzyzowaniach, trzeba ciagle dodawac troche gazu.
Podobno jest to problem z gaznikiem - zaciety plywak. Wczoraj wymontowalem gaznik i wyczyscilem go. Ale nie wydawal mi sie brudny. Dzis go zamontuje z powrotem i zobacze. Mam nadzieje ze bedzie dzialac a juz nikdy sie niezatnie :-) . Dam znac czy dziala.
Ruda daj znac czy Twoj sie udalo naprawic.
PS: przepraszam za bledy...jestem slowakiem.
U mnie te same objawy. Ledwo co odpalilem, i odrazu gasl. Jakos mi sie udalo odjechac. Przejechalem 3km. Cala ta droge szarpalo i jakby brakowalo mu mocy. W koncu zgasl zupelnie i nie moglem juz odpalic. I wtedy zauwazylem ze sie zrobila duza plama benziny pod motocyklem. Po chwili sie troche uspokojilo, ale przy nastepnej probie odpalania, znow sie lalo. Naszczescie moj brat ma ten sam motocykl, a ten sam problem :-) . Doradzil jak go w tym stanie odpalic i dojechac do domu. Tzeba zdiac pokrywe z filtra i filtr. Wtedy dostaje wiecej powietrza (bo filtr juz byl caly zalany benzyna). Wtedy odpali. Moze bedzie treba dodac gazu, ale odpali. Po odpaleniu trzeba caly czas dodavac troche gazu, bo inaczej zgasnie. Druga reka trzeba zalozyc filtr, i pokrywe. Potem jechac tak, zeby nie zgasl - czyli na skrzyzowaniach, trzeba ciagle dodawac troche gazu.
Podobno jest to problem z gaznikiem - zaciety plywak. Wczoraj wymontowalem gaznik i wyczyscilem go. Ale nie wydawal mi sie brudny. Dzis go zamontuje z powrotem i zobacze. Mam nadzieje ze bedzie dzialac a juz nikdy sie niezatnie :-) . Dam znac czy dziala.
Ruda daj znac czy Twoj sie udalo naprawic.
PS: przepraszam za bledy...jestem slowakiem.
- Ruda
- Posty: 168
- Rejestracja: śr paź 05, 2011
- Miejscowość: Maidenhead UK
- Motocykl: BMW F800GT
- VROC: 0
Hej Jano, dzięki za posta i rady. Przepraszam, że nie aktualizowałam wątku ale mam troche zamieszania w pracy...
Więc, ja sobie poradziłam inaczej, bez ściagania obudowy filtra i filtra, wcześniej za pierwszym razem jak miałam plame paliwa pod motocyklem, przelewało mi gaźnik i paliwo wydostawało się napierw odmą olejową, tą co odchodzi od filtra powietrza a kończy sie małym zbiorniczkiem.
Tym razem paliwo wydostało się tylko odpowietrzeniem zbiornika.
Zrobiłam tak: odpaliłam z odkreconą manetką gazu i podkreciłam tylko śrubką od obrotów, po prawej stronie filtra powietrza, jak się rozgrzał odrobine skreciłam te śrube, tak zeby równo pracował i pojechałam do warsztatu, pracował całą droge bez problemów, nie smierdziało paliwem, nie gasł na światłach.
Jak dojechałam do warsztatu to wyłaczeniu silnika paliwo już nie ciekło :/
Czyli problem sam się rozwiązał, zostawiłam motocykl na kilka dni w warsztacie, chłopaki odpalali go codzinnie, jeździli po kilka kilometrów ale plama paliwa nie pojawiła się ponownie, sprawdzili czy przewody paliwa gdzieś sie nie zagieły i to wszystko, nie ma usterki wiec nie wiadomo o co chodziło...
Obiecałam w warsztacie, ze nie bede panikować, podziekowałam i pojechałam do domu. Teraz jak mi coś takiego sie przytrafi to wiem co zrobić, a jak bedzie się znowu lało paliwo i nie ustąpi pojade do warsztatu.
Także, widzisz Jano, nie wiem co było przyczyną ale na razie znikła. Za pierwszym razem miałam czyszczony gaźnik, pływak był też wporządku, podobno był tylko brudny gaźnik, w warsztacie zasugerowali też założenie dodatkowego filtra paliwa, bo sitko ktore jest w baku jest troche duże, duże ma dziurki i moze przepuszczać jakieś nieczystości.
Więc, ja sobie poradziłam inaczej, bez ściagania obudowy filtra i filtra, wcześniej za pierwszym razem jak miałam plame paliwa pod motocyklem, przelewało mi gaźnik i paliwo wydostawało się napierw odmą olejową, tą co odchodzi od filtra powietrza a kończy sie małym zbiorniczkiem.
Tym razem paliwo wydostało się tylko odpowietrzeniem zbiornika.
Zrobiłam tak: odpaliłam z odkreconą manetką gazu i podkreciłam tylko śrubką od obrotów, po prawej stronie filtra powietrza, jak się rozgrzał odrobine skreciłam te śrube, tak zeby równo pracował i pojechałam do warsztatu, pracował całą droge bez problemów, nie smierdziało paliwem, nie gasł na światłach.
Jak dojechałam do warsztatu to wyłaczeniu silnika paliwo już nie ciekło :/
Czyli problem sam się rozwiązał, zostawiłam motocykl na kilka dni w warsztacie, chłopaki odpalali go codzinnie, jeździli po kilka kilometrów ale plama paliwa nie pojawiła się ponownie, sprawdzili czy przewody paliwa gdzieś sie nie zagieły i to wszystko, nie ma usterki wiec nie wiadomo o co chodziło...
Obiecałam w warsztacie, ze nie bede panikować, podziekowałam i pojechałam do domu. Teraz jak mi coś takiego sie przytrafi to wiem co zrobić, a jak bedzie się znowu lało paliwo i nie ustąpi pojade do warsztatu.
Także, widzisz Jano, nie wiem co było przyczyną ale na razie znikła. Za pierwszym razem miałam czyszczony gaźnik, pływak był też wporządku, podobno był tylko brudny gaźnik, w warsztacie zasugerowali też założenie dodatkowego filtra paliwa, bo sitko ktore jest w baku jest troche duże, duże ma dziurki i moze przepuszczać jakieś nieczystości.
Vulcana już nie mam ale sentyment pozostał...
http://on2wheelswithlove.com/
http://on2wheelswithlove.com/
- jano
- Posty: 127
- Rejestracja: pt cze 22, 2012
- Miejscowość: Krakow - Wieliczka
- Motocykl: VN 800 classic
- VROC: 0
Wyczyszcony gaznik zamontowalem spowrotem i wszystko ok :-) - normalnie odpala, benzyna sie nieleje - tak jak wczesniej. Nie wiem o co chodzi bo tak jak mowie, niebyl ten gaznik jakos zabrudzony. Poprostu jakos sie ten plywak zacial. Pomysle jeszcze o tym dodatkowym filtrze paliwa.
Mam nadzieje ze juz nie beda problemy z motorem, bo narazie zrobilem tylko 100km i juz problem ;-)
Jestem dobrej mysli - ale dla pewnosci bede z soba nosic zestaw kluczy :-)
Mam nadzieje ze juz nie beda problemy z motorem, bo narazie zrobilem tylko 100km i juz problem ;-)
Jestem dobrej mysli - ale dla pewnosci bede z soba nosic zestaw kluczy :-)
Kto jest online
Jest 2 użytkowników online :: 0 zarejestrowanych, 0 ukrytych i 2 gości
Najwięcej użytkowników (637) było online pt lis 22, 2024
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości
Najwięcej użytkowników (637) było online pt lis 22, 2024
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości