Stukot z lewej strony silnika przy ruszaniu
no to jest najgorsza część ;D trzeba się tam pomęczyć...
teraz nie mam czasu sie rozpisywać więc tak po krótce.
Będe pisał z pamięci, jak to robiliśmy, więc może wystąpić mała niedokładność.
Najlepiej jest to robić w 2 osoby. Jedna kluczem musi zablokować zębatke po lewej(najlepiej oczkowym) oczywiście na tej nakrętce co tam jest. Nasadka na śrube i magiczny zacisk na rotor. zablokować rotor, zębatke i wykręcić. następnie wkręcić dokupioną śrubę i uderzać w nią młotkiem by wypchać rotor. Dalej to już powinno pyknąć.
Wiem że na pewno była potrzebna ta dodatkowa śruba żeby w nią walnąć by rotor wyleciał. Też się męczyliśmy trochę, żeby to ogarnąć ale w końcu dało radę
Zalecam zajrzeć do angielskiego manuala i tej niemieckiej instrukcji, troche porozkminiać i powinieneś to zrobić
teraz nie mam czasu sie rozpisywać więc tak po krótce.
Będe pisał z pamięci, jak to robiliśmy, więc może wystąpić mała niedokładność.
Najlepiej jest to robić w 2 osoby. Jedna kluczem musi zablokować zębatke po lewej(najlepiej oczkowym) oczywiście na tej nakrętce co tam jest. Nasadka na śrube i magiczny zacisk na rotor. zablokować rotor, zębatke i wykręcić. następnie wkręcić dokupioną śrubę i uderzać w nią młotkiem by wypchać rotor. Dalej to już powinno pyknąć.
Wiem że na pewno była potrzebna ta dodatkowa śruba żeby w nią walnąć by rotor wyleciał. Też się męczyliśmy trochę, żeby to ogarnąć ale w końcu dało radę
Zalecam zajrzeć do angielskiego manuala i tej niemieckiej instrukcji, troche porozkminiać i powinieneś to zrobić
MadDog.
- ciecio
- Posty: 485
- Rejestracja: ndz lut 17, 2013
- Miejscowość: Gdańsk
- Motocykl: Kawasaki Vulcan 900 Classic
- VROC: 36107
Udało mi się szczęśliwie zakończyć wymianę, chociaż trwało to tydzień.
Wszystko przez śrubę zębatki, którą zerwałem.
Okazało się, że nie mam w rękach pomiaru siły dokręcania
Do momentu ukręcenia śruby miałem za sobą 10 godzin w pocie i znoju.
Kilka informacji dla tych, którzy zdecydują się na samodzielną wymianę stabilizatorów, zwanych również balancerami.
Klucz dynamometryczny i śruba do ściągnięcia rotora alternatora to absolutne minimum, jeżeli chodzi o narzędzia.
Chwytak rotora dał się zastąpić.
Skorzystałem z porady z niemieckiej instrukcji, tj. włączony bieg i hamulec tylny, chociaż piszą też w instrukcji, że można w ten sposób uszkodzić korbowód, hmmmm.
Reasumując, nie polecam samodzielnej wymiany.
A jeżeli już ktoś się zdecyduje, to warto przeczytać kilka razy manuale (angielski i niemiecki).
No i oczywiście nie zapominajcie o specjalnych narzędziach.
Nieoceniona będzie również pomoc kolegi, bo samodzielne odkręcenie śrub jest praktycznie niemożliwe.
Co do efektu moich prac, to jest zaje....ście
Naprawdę efekt końcowy powalił mnie na kolana.
Wszystko przez śrubę zębatki, którą zerwałem.
Okazało się, że nie mam w rękach pomiaru siły dokręcania
Do momentu ukręcenia śruby miałem za sobą 10 godzin w pocie i znoju.
Kilka informacji dla tych, którzy zdecydują się na samodzielną wymianę stabilizatorów, zwanych również balancerami.
Klucz dynamometryczny i śruba do ściągnięcia rotora alternatora to absolutne minimum, jeżeli chodzi o narzędzia.
Chwytak rotora dał się zastąpić.
Skorzystałem z porady z niemieckiej instrukcji, tj. włączony bieg i hamulec tylny, chociaż piszą też w instrukcji, że można w ten sposób uszkodzić korbowód, hmmmm.
Reasumując, nie polecam samodzielnej wymiany.
A jeżeli już ktoś się zdecyduje, to warto przeczytać kilka razy manuale (angielski i niemiecki).
No i oczywiście nie zapominajcie o specjalnych narzędziach.
Nieoceniona będzie również pomoc kolegi, bo samodzielne odkręcenie śrub jest praktycznie niemożliwe.
Co do efektu moich prac, to jest zaje....ście
Naprawdę efekt końcowy powalił mnie na kolana.
"Wojną zachwycają się tylko ci, którzy nigdy jej nie poznali" Erazm z Rotterdamu
"Nigdy nie dyskutuj z idiotą. Najpierw sprowadzi Cię do Swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem"
"Nigdy nie dyskutuj z idiotą. Najpierw sprowadzi Cię do Swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem"
- Lukanio
- Posty: 55
- Rejestracja: czw maja 03, 2012
- Miejscowość: Łowicz
- Motocykl: Kawasaki VN800 Classic
- VROC: 0
Witam. Po 2 sezonach jazdy "klekoczącym" motocyklem uznałem, że już czas się za to zabrać.
Dlatego postanowiłem odświeżyć wyjaśniony już co prawda dogłębnie temat, ponieważ mam jeszcze jedną wątpliwość . Mianowicie chodzi o śrubę od zębatki balancera - logika podpowiada mi że powinien być tam lewy gwint ale wolę się upewnić żeby jej nie urwać. Byłbym wdzięczny za podpowiedź kogoś kto już to robił. Z góry dzięki.
Dlatego postanowiłem odświeżyć wyjaśniony już co prawda dogłębnie temat, ponieważ mam jeszcze jedną wątpliwość . Mianowicie chodzi o śrubę od zębatki balancera - logika podpowiada mi że powinien być tam lewy gwint ale wolę się upewnić żeby jej nie urwać. Byłbym wdzięczny za podpowiedź kogoś kto już to robił. Z góry dzięki.
- Lukanio
- Posty: 55
- Rejestracja: czw maja 03, 2012
- Miejscowość: Łowicz
- Motocykl: Kawasaki VN800 Classic
- VROC: 0
Gumowe tulejki wymienione, efekt jazdy nieporównywalny, aż dziwnie się przyzwyczaić jak nic nie puka
Co do samej wymiany, nie miałem żadnych problemów z odkręceniem śrub, trzeba użyć trochę siły zwłaszcza do śruby od zębatki balancera, ponieważ ona jest fabrycznie smarowana środkiem zabezpieczającym gwint przed odkręceniem, trzeba kilka razy puknąć młotkiem w wajchę od nasadki i po sprawie, to samo dotyczy śruby od magneta tyle że ta poszła łatwiej bo nie jest zabezpieczana. Do ściągnięcia magneta użyłem dokupionej w zwykłym sklepie z art. metalowymi śrubę M18x1,5, nawierciłem jej koniec i włożyłem stalową kulkę średnicy 15 mm., poszło dość łatwo. Wymiana tulejek jest dziecinnie prosta, przy składaniu trzeba pamiętać o znakach na zębatce i magnecie. Jedyny problem był z dokręceniem śruby od magneta z należytą siłą, tutaj dobrze jest zapewnić sobie pomoc kolegi żeby przytrzymał narzędzie do chwytania Magneta, ponieważ siła dokręcania jest bardzo duża.
Reasumując każdy kto ma trochę pojęcia na temat automobilizmu powinien sobie poradzić z wymianą.
Co do samej wymiany, nie miałem żadnych problemów z odkręceniem śrub, trzeba użyć trochę siły zwłaszcza do śruby od zębatki balancera, ponieważ ona jest fabrycznie smarowana środkiem zabezpieczającym gwint przed odkręceniem, trzeba kilka razy puknąć młotkiem w wajchę od nasadki i po sprawie, to samo dotyczy śruby od magneta tyle że ta poszła łatwiej bo nie jest zabezpieczana. Do ściągnięcia magneta użyłem dokupionej w zwykłym sklepie z art. metalowymi śrubę M18x1,5, nawierciłem jej koniec i włożyłem stalową kulkę średnicy 15 mm., poszło dość łatwo. Wymiana tulejek jest dziecinnie prosta, przy składaniu trzeba pamiętać o znakach na zębatce i magnecie. Jedyny problem był z dokręceniem śruby od magneta z należytą siłą, tutaj dobrze jest zapewnić sobie pomoc kolegi żeby przytrzymał narzędzie do chwytania Magneta, ponieważ siła dokręcania jest bardzo duża.
Reasumując każdy kto ma trochę pojęcia na temat automobilizmu powinien sobie poradzić z wymianą.
-
- Posty: 62
- Rejestracja: wt gru 11, 2018
- Miejscowość: Warszawa,Wesoła
- Motocykl: Kawasaki VN 800 Classic
- VROC: 0
Re: Stukot z lewej strony silnika przy ruszaniu
Ma Ktoś może na zbyciu komplet gum balansera ?