VN 800 - Głośny stukot z tyłu po prawej stronie

Awatar użytkownika
Mayones
Posty: 5682
Rejestracja: czw kwie 26, 2012
Miejscowość: B-B
Motocykl: VN800->K1200RS->R1200GS
VROC: 0

Post autor: Mayones » śr wrz 11, 2013

Jeżeli to sam napinacz tudzież jego sprężyna to chyba nie trzeba kupować nowego łańcucha, nasze silniki nie są tak wyżyłowane jak w plastikach, jakieś 6200 km temu miałem napinacz wysunięty na około 9-10 zębów gdzieś pisało że tych zębów jest 15cie, aktualnie mam 36000 km

Obrazek

Awatar użytkownika
Skrobel
Posty: 2588
Rejestracja: czw maja 30, 2013
Miejscowość: Piaseczno
Motocykl: Nomad 1700, VN900 LT, był VN800-B3, VN1500-L4
VROC: 35582

Post autor: Skrobel » śr wrz 11, 2013

Dokładnie! I dlatego zamiast na wariata zamawiać części wolę pojechać do serwisu, który mi jeszcze dziś (lub najpóźniej jutro) rozbierze motocykl i stwierdzi o co chodzi. Może to wcale nie napinacz...
Może być też tak, że napinacz ma wadę fabryczną i dlatego się tak szybko skończył. Ehhh... W takich chwilach czuję się taki głupi...
LwG
Łukasz czyli Skrobel

Awatar użytkownika
Skrobel
Posty: 2588
Rejestracja: czw maja 30, 2013
Miejscowość: Piaseczno
Motocykl: Nomad 1700, VN900 LT, był VN800-B3, VN1500-L4
VROC: 35582

Post autor: Skrobel » śr wrz 11, 2013

Kolejny update sytuacji.
Byłem w Moto Rakowski w Konstancinie. Panowie fachowo podeszli do tematu, mieli specjalny stetoskop z taką długą cienką końcówką do wkładania w różne dziwne miejsca :twisted: I prawie jednogłośnie orzekli, że to raczej nie napinacz, ani nie łańcuszek. Prawdopodobnie popychacz albo coś z zaworami. Tak czy inaczej zostawiłem im motor i do jutra mają go rozebrać. Wtedy się okaże naocznie co to dokładnie jest i będę mógł się martwić o szybkie ściągnięcie części... A potem będę mógł się martwić czy zdążą złożyć do czwartku...
LwG
Łukasz czyli Skrobel

Awatar użytkownika
Radio
Posty: 758
Rejestracja: śr kwie 25, 2012
Miejscowość: Połczyńskie Zdroje
Motocykl: VN 900 Classic LT
VROC: 35570

Post autor: Radio » śr wrz 11, 2013

Dlatego sugerowałem aby użyć stetoskopu bo tylko wówczas bez metody "macajewa" można zlokalizować miejsce stuku, ważne że motong trafił do miejmy nadzieję dobrych mechaników którzy dadzą sobie radę z usterką, czego oczywiście życzę :yeee:
Pozdrawiam
Mariusz
VROC#35570
Gdzie słyszysz śpiew tam idź,
tam dobre serca mają
źli ludzie wierzaj mi,
Ci nigdy nie śpiewają.

Awatar użytkownika
Pantani
Posty: 263
Rejestracja: pt mar 25, 2011
Miejscowość: Ożarów Maz
Motocykl: f650gs twin
VROC: 0

Post autor: Pantani » czw wrz 12, 2013

to z którego cylindra te dżwięki?

Awatar użytkownika
Skrobel
Posty: 2588
Rejestracja: czw maja 30, 2013
Miejscowość: Piaseczno
Motocykl: Nomad 1700, VN900 LT, był VN800-B3, VN1500-L4
VROC: 35582

Post autor: Skrobel » czw wrz 12, 2013

Dzięki koledzy za dobre słowa. Nie miałem nikogo znajomego z takim przyrządem niestety...

Dźwięki dochodzą z tylnego cylindra. To sam wysłuchałem własnym narządem :) i Panowie potwierdzili.
Ale podobno nie z miejsca gdzie jest napinacz tylko jeszcze gdzieś niżej. Zbyt długo nie mogliśmy posłuchać, bo silnik był już dość gorący po dojechaniu na miejsce (mimo deszczu) i wkrótce dźwięki ucichły. Ale dogadałem się w sprawie rozebrania i zostawiłem już moto im, żeby niepotrzebnymi kombinacjami nie opóźniać diagnozy, co z kolei mogłoby zaważyć na wyjeździe. Przed chwilą dzwoniłem i jeszcze się nie zabrali za rozbieranie, więc wciąż jeszcze nic nie wiem.
LwG
Łukasz czyli Skrobel

Awatar użytkownika
Skrobel
Posty: 2588
Rejestracja: czw maja 30, 2013
Miejscowość: Piaseczno
Motocykl: Nomad 1700, VN900 LT, był VN800-B3, VN1500-L4
VROC: 35582

Post autor: Skrobel » czw wrz 12, 2013

Historii ciąg dalszy czyli kolejna kula w płot.
Panowie dokopali się do rozrządu i zaworów. Rozrząd w porządku, napinacze w porządku (dopięli ręcznie o 1 ząbek "na wszelki wypadek"), zawory delikatnie wyregulowane. Moto złożone, uruchomione i.... nadal trajkocze tak samo. :mad:
I teraz są dwie możliwości:
- albo rzeczywiście jakiś obluzowany element (tylko skończyły się pomysły gdzie go szukać i dlaczego cichnie po nagrzaniu)
- albo przekręcona korba, panewka lub coś w tym rodzaju - czyli rozbieranie silnika na części pierwsze.
Tak czy inaczej dłuższa jazda ryzykowna, a na rozbieranie silnika do końca na razie serwis nie ma czasu. Nie wspominając o tym, że to już delikatna i precyzyjna robota, którą najchętniej oddałbym ludziom co są sprawdzeni i poleceni przez kogoś tutaj...

Zatem... MonsterBike? Czy jeszcze ktoś inny w okolicach Warszawy?
LwG
Łukasz czyli Skrobel

Awatar użytkownika
Mayones
Posty: 5682
Rejestracja: czw kwie 26, 2012
Miejscowość: B-B
Motocykl: VN800->K1200RS->R1200GS
VROC: 0

Post autor: Mayones » czw wrz 12, 2013

A co tzn "zawory delikatnie wyregulowane" ? a tak w ogóle to odczuwasz jakieś zmiany w pracy mocy czy przyspieszeniu motocykla ?

Awatar użytkownika
Skrobel
Posty: 2588
Rejestracja: czw maja 30, 2013
Miejscowość: Piaseczno
Motocykl: Nomad 1700, VN900 LT, był VN800-B3, VN1500-L4
VROC: 35582

Post autor: Skrobel » czw wrz 12, 2013

Moto jeszcze nie odebrałem... Na razie rozmawiałem tylko przez telefon z panami z serwisu.
I to od nich wiem, że luz na jednym z zaworów był delikatnie za duży. A reszta z tego co było widać, wyglądała bardzo w porządku.

A jakichś wydatnych różnic w osiągach nie odczułem od początku sezonu. Ostatnio tylko częściej się zdarzały kichnięcia przez filtr powietrza. No i wydawało mi się, że silnik stopniowo robił się coraz głośniejszy, ale zarówno u Rakowskiego (pod koniec czerwca), jak i w MonsterBike'u (w połowie sierpnia) mówiono, że poza zaworami nie słychać niepokojących hałasów i VNy tak mają, że szurają i stukają. Dlatego póki co jeździłem dopóki nie odezwał się ten właśnie dźwięk głośniejszy niż wszystko inne.

Przed chwilą rozmawiałem z kierownikiem tego serwisu i obiecał osobiście zajrzeć w wydechy odkręcone od kolektorów, a jutro podobno wraca z urlopu jeszcze jeden mechanik, któremu również dadzą motor do "osłuchania" (nie mówiąc o wynikach dotychczasowych działań), może da im jeszcze jakąś wskazówkę.
LwG
Łukasz czyli Skrobel

Awatar użytkownika
Jurek
Posty: 1265
Rejestracja: czw cze 07, 2012
Miejscowość: Sulejówek
Motocykl: VN 800 classic "Samuraj"
VROC: 35044

Post autor: Jurek » czw wrz 12, 2013

Kurcze, ale mamy serial w odcinkach. Napięcie akcji narasta. Już nie mogę się doczekać zakończenia ;)

Awatar użytkownika
Skrobel
Posty: 2588
Rejestracja: czw maja 30, 2013
Miejscowość: Piaseczno
Motocykl: Nomad 1700, VN900 LT, był VN800-B3, VN1500-L4
VROC: 35582

Post autor: Skrobel » pt wrz 13, 2013

Daj spokój. Piszę to wszystko przede wszystkim dlatego, że ktoś kiedyś może będzie miał podobny problem i mu się wyszuka ten wątek. A to, że mam tendencję do wodolejstwa to niestety już osobna kwestia... ;)
LwG
Łukasz czyli Skrobel

Awatar użytkownika
Jurek
Posty: 1265
Rejestracja: czw cze 07, 2012
Miejscowość: Sulejówek
Motocykl: VN 800 classic "Samuraj"
VROC: 35044

Post autor: Jurek » sob wrz 14, 2013

No, nie to miałem na myśli żeby Cię zniechęcać. Raczej to, że oczekuję z niecierpliwością rozwiązania problemu. Podawaj następne odcinki :)

Awatar użytkownika
Skrobel
Posty: 2588
Rejestracja: czw maja 30, 2013
Miejscowość: Piaseczno
Motocykl: Nomad 1700, VN900 LT, był VN800-B3, VN1500-L4
VROC: 35582

Post autor: Skrobel » śr wrz 18, 2013

Ku uciesze Jurka przedstawiam ostatni odcinek opery mydlanej pod tytułem "Głośny stukot z tyłu po lewej stronie" :D

Dziś odebrałem wreszcie moto z serwisu (w sumie gotowy był już w poniedziałek, ale praca kolidowała z godzinami otwarcia warsztatu). W każdym razie usterka okazała się tak durna, że aż nie wiem czy powinienem o tym pisać - wstyd.

BTW Pantani, Daromax, jak się spotkamy to stawiam Wam taką wielką wódkę, że będziemy się leczyć 3 dni :D

Oczywiście po sprawdzeniu rozrządu i wyregulowaniu zaworów panowie z serwisu zgodnie z obietnicą zajrzeli do wydechu. Po zdemontowaniu niczego luźnego wprawdzie nie stwierdzili, ale postanowili odpalić moto ze zdjętą rurą. Ponieważ poza naturalnym terkotaniem silnika tego metalicznego stukotu nie stwierdzili, to już ich naprowadziło na właściwy trop. A był nim... wadliwa albo po prostu zużyta uszczelka w miejscu gdzie wydech przykręca się do cylindra. I to w tym miejscu tak hałasowało. Najwyraźniej były tam setne części milimetra luzu i to tak trajkotało. A jak szarpałem rurą wydechową, to tego luzu jakoś nie odczułem. Rura albo uszczelka po nagrzaniu pęczniała i luz znikał.

Uszczelka wyjęta, przeczyszczona (na nową trzeba czekać), wydech porządnie przykręcony na gorąco, potem dokręcony na zimno i jest cisza. Dziś zrobiłem prawie 70 km i motor działa jak nowy. A jeździłem po sklepach moto, bo chciałem zrobić jeszcze ostatnie zakupy co by może się jeszcze załapać na Bieszczady. Potrzeba mi buty i kombinezon "waterproof"... Ale nic nie kupiłem. Jutro wyjazd służbowy do Lublina i też nie wiem czy będę w stanie cokolwiek kupić. Ale na Bieszczady nadal jest szansa!!!
LwG
Łukasz czyli Skrobel

Awatar użytkownika
Pantani
Posty: 263
Rejestracja: pt mar 25, 2011
Miejscowość: Ożarów Maz
Motocykl: f650gs twin
VROC: 0

Post autor: Pantani » czw wrz 19, 2013

Na takie zakończenie czekaliśmy :ok:
Potwierdziło się że vn800 jest praktycznie bezawaryjny!

Awatar użytkownika
Shepherd
Posty: 1886
Rejestracja: czw mar 31, 2011
Miejscowość: LOP
Motocykl: VN2000 "syn"
VROC: 0

Post autor: Shepherd » czw wrz 19, 2013

Skrobel, :clap:
Pantani pisze:Potwierdziło się że vn800 jest praktycznie bezawaryjny!
:thumbup:
BRATERSTWO, HONOR, SOLIDARNOŚĆ WEWNĄTRZKLUBOWA I SZACUNEK DLA BARW

Awatar użytkownika
Iron75
Posty: 1290
Rejestracja: wt wrz 07, 2010
Miejscowość: Lublin
Motocykl: VN2000
VROC: 0

Post autor: Iron75 » pn wrz 30, 2013

Skrobel pisze:Uszczelka wyjęta, przeczyszczona (na nową trzeba czekać)
gdyby ktoś miał podobny problem , a nie chciał czekać na uszczelkę to podpowiem że pasują od tico :)

Awatar użytkownika
Skrobel
Posty: 2588
Rejestracja: czw maja 30, 2013
Miejscowość: Piaseczno
Motocykl: Nomad 1700, VN900 LT, był VN800-B3, VN1500-L4
VROC: 35582

Post autor: Skrobel » pn wrz 30, 2013

Hehe, właśnie ja mam podobny problem. Uszczelki jeszcze nie zamówiłem. Zostawiam to sobie na zimę. Ale dobrze wiedzieć, że jest "zamiennik", pewnie zresztą o 80% tańszy.
LwG
Łukasz czyli Skrobel

Awatar użytkownika
ciecio
Posty: 485
Rejestracja: ndz lut 17, 2013
Miejscowość: Gdańsk
Motocykl: Kawasaki Vulcan 900 Classic
VROC: 36107

Post autor: ciecio » pn wrz 30, 2013

Ja uszczelki kupowałem w Larssonie.
Koszt kilka złotych i dostępne od ręki.
Wystarczy znać rozmiar lub mieć starą na wzór.
"Wojną zachwycają się tylko ci, którzy nigdy jej nie poznali" Erazm z Rotterdamu
"Nigdy nie dyskutuj z idiotą. Najpierw sprowadzi Cię do Swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem"

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Jest 32 użytkowników online :: 0 zarejestrowanych, 0 ukrytych i 32 gości

Najwięcej użytkowników (637) było online pt lis 22, 2024

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 32 gości

Dzisiaj urodziny obchodzą