Strona 1 z 2

Po odpaleniu gaśnie.

: ndz mar 26, 2017
autor: Sumoman
Pytanie do mądrzejszych ode mnie.

Problem z odpalaniem.
Mianowicie. Silnik zimny. Akumulator naładowany. Wyciągam ssanie.
Silnik startuje, pracuje jakieś 20 sekund i gaśnie.
Potem już nie odpala.

Śladem porad na forum sprawdziłem kranik. Nie działał prawidłowo.
Kupiłem zestaw naprawczy oryginalny, założyłem i po niemałych trudach, kranik zaczął działać prawidłowo. Trudy polegały na tym, że zestaw naprawczy nie zmienił sytuacji. Dopiero jak lekko wygiąłem metalowy krążek w lekki stożek, uszczelka zaczęła lepiej dociskać otwór.

Po założeniu efekt ten sam.
Wydaje się, że jednak paliwo nie dociera do silnika.
Jakie macie pomysły?
Brak podciśnienia w przewodzie dochodzącym do kranika?
Czyszczenie gaźnika?

: pn mar 27, 2017
autor: Rav
Ustaw kranik w innej pozycji, np Prim.

: pn mar 27, 2017
autor: zajcevicz
Spróbuj wymienić przewód podciśnienia od kranika, ewentualnie popraw jego uszczelnienie zaciskami. Gaśnie Ci na wolnych czy w czasie jazdy też?

: pn mar 27, 2017
autor: Sumoman
Nigdy nie gasł w czasie jazdy, no ale teraz to nawet o przejażdżce nie ma mowy, bo gaśnie jak poprzednio opisałem.

: pn mar 27, 2017
autor: jacyII
Witaj.

Trzeba zacząć od sprawdzenia gaźnika, czy dociera paliwo-leci kranikiem -czy działa podciśnienie od kranika ,czy zaworek iglicowy się nie zatarł, czy poziom paliwa jest prawidłowy. Odpal dostarczając paliwo strzykawką bezpośredni do gaźnika,jak zacznie chodzić to sprawdzenie gaźnika,jak zgaśnie pomimo wstrzykiwanego paliwa to trzeba szukać dalej np. cewki świece ,i reszta elektryki.

cierpliwości w poszukiwaniach

Pozdro
slawek

: wt mar 28, 2017
autor: Mayones
Zawsze ze ssaniem palisz ?

: wt mar 28, 2017
autor: jacyII
Spróbuj zapalić na przelewie kranika.

Za filtrem powietrza jest przewód zakończony czarnym pokrętłem motylkowym od wolnych obrotów -podnieś obroty- oczywieście jak zapali.

pozdro

slawek

: wt mar 28, 2017
autor: Sumoman
Mayones pisze:Zawsze ze ssaniem palisz ?
Zasadniczo zawsze odpalam na ssaniu, ale zazwyczaj niezbyt długo.

: wt mar 28, 2017
autor: Sumoman
jacyII pisze:Spróbuj zapalić na przelewie kranika.
Bez zmian

: wt mar 28, 2017
autor: Sumoman
A może zanim dobiorę się do gaźnika sprawdzę świece, czy nie zalane w trupa. Podobno 8-setki lubią się zalewać na pełnym ssaniu.
I tu pytanie dodatkowe. Jak należy/czy da się sprawdzić podawanie iskry?

Przed chwilą doczytałem post Mayonesa sprzed lat ( http://www.vulcaneria.pl/viewtopic.php? ... ight=iskra ) o dotykaniu świecą z fajką do cylindra.
Czy to można zrobić bez odpalania?

: wt mar 28, 2017
autor: jacyII
Jasne,że tak spróbuj świece wykręcić zobacz czy są mokre czy nie . Wykręcasz świecę podłączasz do przewodu wysokiego napięcia,dotykasz do cylindra , przekręcasz zapłon , starter i zobacz czy skacze iskra :D

pozdro

slawek :pedzi:

: wt mar 28, 2017
autor: jacyII
"Jasne,że tak spróbuj" dotyczy sprawdzenia iskry przed sprawdzeniem gaźnika a nie "Czy to można zrobić bez odpalania?" ;)

pozdro

: wt mar 28, 2017
autor: Sumoman
Reasumując.
Wyjętą świecę z fajką dotykam cylindra i przez chwilę kręcę?
Bez kręcenia nie ma iskry?
Sorry, że dopytuję, ale czasami niektóre rzeczy nie są tak proste, jak się wydają.

: wt mar 28, 2017
autor: Mayones
Kluczyk ON + starter = iskra, co do ssania to powinno wystarczyć wyciągnięcie go max do połowy, ja używałem ssania tylko przy bardzo niskich temp.
Jeżeli są zalane to nie zapalisz, trza wysuszyć ;) , ale nie kojarzę żeby zapalił>zalało świeczki> silnik zgasł :scrach:
Jak zdejmiesz filtr powietrza to w otworze gaźnika jest taki bolec z którego po przekręceniu manetki powinno tryskać paliwo, tę iglicę z półokrągłą blaszką palcem możesz podnieść do góry powinno iść luźno bez większych oporów i opadając na dół powinno cicho "syczeć"coś jakby zasysało powietrze.
Wężyki wszystkie zapięte na swoje miejsca ?
Rozumiem, że odpalając czujesz dmuchnięcia z kominów ?? z zatkanymi kominami nie zagada, jakby co to zdejmij je albo przynajmniej poluzuj kolana wychodzące z cylindrów.
To prosta konstrukcja, więc przyczyną może być pierdółka.
Powodzenia
http://www.ronayers.com/oemparts/a/kaw/ ... carburetor
Na guuglu jest trochę tematów podobnych do Twojego - poczytaj i testuj jak nie chcesz oddawać do mechaniora :ok:

: wt mar 28, 2017
autor: Kristofer
Włóż palec do fajki i zakrec rozrusznikiem :rotfl22: wtedy poczujesz czy jest iskra
A tak na poważnie oddaj Moto jakiemuś mechanikowi będzie bezpieczniej albo poczytaj na jakiej zasadzie działa silnik spalinowy :antlers:

: śr mar 29, 2017
autor: Iron75
a paliwo w zbiorniku masz ?? I to wbrew pozorom nie jest głupie pytanie.
Jeśli paliwo jest, zacząłbym od wymiany świec. NIe ważne, czy jest iskra czy nie , koszty niewielkie, wymiana raczej łatwa. Moja 8setka paliła zawsze od strzała a mimo to kilka razy zdarzyło jej się ni stąd ni zowąd po prostu nieodpalić. Za każdym razem sprawę załatwiała wymiana świec.
Mayones pisze:nie kojarzę żeby zapalił>zalało świeczki> silnik zgasł
U mnie kiedyś tak było, tzn troszkę z mojej winy - wyciągnąłem ssanie, odpaliłem, pochodził może z 5 sekund i kolanem zaczepiłem o ssanie. Zgasł i dopóki nie wymieniłem świec nie odpalił

: śr mar 29, 2017
autor: Sumoman
Czyli generalnie jakie macie zalecenia co używania ssania?
Na przykład o tej porze roku?

: śr mar 29, 2017
autor: Koziol
Ze ssaniem jest tak, że musisz wyczuć. Generalnie wyciągać jak najmniej, tyle ile potrzeba do odpalenia. Chociaż w mojej osiemsetce było tak, że jak silnik był zimny a na dworze upał to i tak trzeba było całe ssanie wyciągnąć i trochę musiał tak pochodzić.

: śr mar 29, 2017
autor: jacyII
Sumoman pisze:Reasumując.
Wyjętą świecę z fajką dotykam cylindra i przez chwilę kręcę?
Bez kręcenia nie ma iskry?
Sorry, że dopytuję, ale czasami niektóre rzeczy nie są tak proste, jak się wydają.
dokładnie tak

a kto pyta nie błądzi :D

pozdro

slawek

: czw mar 30, 2017
autor: Sumoman
Mayones pisze:Jak zdejmiesz filtr powietrza to w otworze gaźnika jest taki bolec z którego po przekręceniu manetki powinno tryskać paliwo, tę iglicę z półokrągłą blaszką palcem możesz podnieść do góry powinno iść luźno bez większych oporów i opadając na dół powinno cicho "syczeć"coś jakby zasysało powietrze.
Potwierdzam.

Po wczorajszej zabawie.
Świece zalane, nalot czarny, nieduży.
Wyczyściłem, sprawdziłem istnienie iskry. Jest.

Nie odpalił. Ale kupię, jak radzi Iron75, nowe świece i zobaczymy.

Tu ciekawostka.
Podczas operacji wykręcania świec, wyszedł przewód z fajki. Myślałem, że już po przewodzie.
Dalsze oględziny ukazały, że koniec kabla od strony cewki jest nabijany na bolec (albo pal, jak Azja, syn Tuchajbeja), a od drugiej strony nakręcany na gwintowany bolec w fajce. Mając doświadczenie z samochodowymi kablami to zaskoczenie.
Inna sprawa. Pewno czegoś tu nie wiem.
Sprawdzałem miernikiem sam kabel i przewodził, a po założeniu fajki już nie. Początkowo myślałem, że uszkodzony, ale sprawdziłem ten drugi, który mi się nie rozleciał i też nie przewodził, a iskra była.