Vulcaneria.pl

Witam.
Tak, wiem, zaraz posypią się komentarze typu "spytaj wujka googla", lub "wystarczy odrobinę wysiłku używając wyszukiwarki forumowej" itd, itp. Siedzę na kompie od jakiegoś czasu i próbuję znaleźć odpowiedź i niestety z marnym skutkiem, więc bardzo proszę o pomoc. Dla większości z Was jest to pewnie banalny problem, bo wymieniacie sobie te kanapy na coraz fajniejsze, pojedyncze, a ja nie mogę jej ściągnąć by móc dostać się do aku. Gdzieś doczytałem się, że wystarczy odkręcić małą nakrętkę z tyłu za kanapą, unieść ją i cofnąć do tyłu, powinna wyskoczyć. Robię tak, ale nie wyskakuje. Ciągnę motor po całym garażu i dalej nie wyskakuje. Nawet wrzuciłem bieg żeby się mocniej trzymał podłogi i wtedy go ciągnę na prawdę mocno (tak jak czytałem), ale nie wyskakuje. Jeszcze mam odrobinę cierpliwości zanim wsadzę tam laskę dynamitu... Kocham ten motor i chciałbym dalej do kochać, więc napiszcie mi o co tu kaman, zanim mu zrobię krzywdę

Witaj
Kanapa powinna zejść tak jak piszesz - odkręcić śrubkę za kanapą od błotnika i lekko pociągnąć całą kanapę do tyłu - pod warunkiem, że nie przeszkadza oparcie pasażera albo masz sakwy łączone na rzepy pod kanapą. Ja takowe miałem i musiałem za każdym razem odkręcić najpierw oparcie a później słusznych rozmiarów młotkiem ciulnąć na łączeniu siedziska kierowcy z pasażerem w kierunku tyłu motonga. Podwyższyłem oparcie tak, że nie przeszkadza oraz przerobiłem sakwy na takie przymocowane do stelaża i teraz siedzenie demontuje się bardzo lekko.

nie wiem jak jest w 800 ale w 900 z boku jest wejście na kluczyk wkładasz przekręcasz i kanapa odskakuje

oglądałem teraz na allegro 800 setki z prawej strony boczek przy sakwie jest wejście na kluczyk

Kolba pisze:oglądałem teraz na allegro 800 setki z prawej strony boczek przy sakwie jest wejście na kluczyk

...do zdjęcia boczku pod którym jest schowek

Dziwne, kanapa po odkręceniu śrubki na błotniku sama się podnosi, chyba, że jest coś pokombinowane.

U mnie wygląda to tak:

Oparcie mam zdemontowane, nakrętkę odkręciłem, kanapa jednak dalej nie idzie ani w górę, ani do tyłu. Zamka na kluczyk nigdzie nie ma, a ten z prawej strony jest do otwierania mini schowka na pierdoły, więc nie od kanapy.

A co to za "pasek" czy blaszka pod podkładką? Takiego czegoś w oryginale nie ma. Poza tym oryginalnie to śrubę się wkręca w błotnik, a nie wystaje gwint pod nakrętkę.
Jeśli coś tam jest pod tą podkładką to może zluzować tą podkładkę?

Dokładnie. Śrubkę się wkręca w błotnik więc może ta blaszka to jakieś dodatkowe zabezpieczenie. Dodam tylko, że u mnie też ciężko ściągnąć siedzenie właśnie przez te paski od sakw bo jak zakładałem siedzenie bez sakw to montaż i demontaż były prosty i bezproblemowy. Pozdrawiam i cierpliwości.

Spróbuj kanapę "dociążyć" na środku i wtedy rwij do tyłu

Tak jak pisze Jurek - masz coś nakombinowane.
Tam powinna być śrubka wkręcana w błotnik, u Ciebie jest nakrętka i coś (myślę że element mocowania sakw) pod podkładką.
Nie ciągnij statycznie tylko przywal z pięści do tyłu w połączenie siedziska kierowca-pasażer.
Tylko żeby Ci nie wskoczyło mocowanie na ten gwint z tyłu.

Witajcie

W oryginale czyli u mnie śrubka ozdobna za kanapą wkręcona od góry , są jeszcze zaczepy od spodu siedzenia ---- wystarczy lekko dopchnąć od góry kanapę i pociągnąć do tył inne mocowanie to inwencja twórcza właściciela .

Pozdro

Problem nareszcie rozwiązany!
Bardzo dziękuję wszystkim za pomoc, to jest właśnie wielka siła forum. Przywaliłem po prostu z piąchy i wyskoczyła Lecho trafiłeś 100%. Nie wpadłem na to wcześniej, lecz targałem jak pajac ten motor po całym garażu, nawet nie wiedziałem, że mam tyle siły
Jeszcze raz serdecznie dziękuję.
Po zdjęciu wygląda, że jest wszystko ok, oprócz może tej śruby co mówicie, że powinna być odwrotnie, wiadomo, to wyprodukowano przecież jak były jeszcze na świecie dinozaury, więc przez ten czas ktoś coś musiał po swojemu "ulepszyć". Ta blaszka którą zauważyliście to nic innego jak kawałek dyndającej skóry od mocowania sakwy.
Temat uważam za zamknięty, lecz być może w przyszłości jeszcze się komuś przyda.
Pozdrawiam!

No to się spóźniłem...chciałem Tobie doradzić sposób jaki podał Lecho...ja siadam na zbiornik przodem do siedzenia i "walę" z obu rąk w środek kanapy i pcham ja do tyłu...
Pozdrawiam Borys ...