Strona 1 z 2
tylny amor vn800
: wt sty 18, 2011
autor: pepe
Cześć
Mam mały problem- znajomy kupił VN 800 clasic 2002r i ma problem z twardością w tylnym amorze,pomimo ustawienia twardości na max przy nagłym wpadnięciu na nierówność amor dobija a o jeżdzie z pasarzerem może zapomnieć.
może zna ktoś patent na tą dolegliwość, za wszelkie info będe bardzo wdzięczny.
PePe BOANERGES POLAND.
ps wszystkich pomocnych zapraszam pod nasz namiot na darmową kawe
: wt sty 18, 2011
autor: Luzak
Witaj PEPE. Myślę, że najlepiej będzie jak "znajomy" się u nas pojawi, zaloguje i się dowie. Skoro kupił Vulcana to nie pierwszy i ostatni raz będzie w potrzebie. Szczerze zachęcam.
: wt sty 18, 2011
autor: Abrams
Jeżeli regulacja nie pomaga to do wymiany amorek a wtedy opcje są dwie
Albo używka, lub przerabianie innego
Albo nówka coś za 2600,-
: wt sty 18, 2011
autor: jurekawasaki
Abrams pisze:Jeżeli regulacja nie pomaga to do wymiany amorek a wtedy opcje są dwie
Albo używka, lub przerabianie innego
Albo nówka coś za 2600,-
Dokładnie jak mówisz element odpowiedzialny na tłumienie padł dlatego sprężyna dobija a że jest nie rozbieralny ,jest do wymiany całość.
: wt sty 18, 2011
autor: Abrams
Poszukaj tematu o amorkach było już coś, ktoś jakiś element dopasowywał
A jakbyś nie szukał to proszę na tacy
http://vulcaneria.pl/viewtopic.php?t=73 ... mortyzator
: śr sty 19, 2011
autor: Lecho
Uderz do Zbiherka.
Przy dorabianiu wózka coś tam kombinował z wzmocnieniem tyłu
: czw sty 20, 2011
autor: pepe
dzięki za info - coś mi to w temacie rozjaśniło,mówiłem znajomemu o waszej stronce może dołączy,a przy okazji może znacie jakieś pewne miejsce (co dziadostwa nie wciskają) co taki używany amor można kupić
: czw sty 20, 2011
autor: jurekawasaki
Lecho pisze:Uderz do Zbiherka.
Przy dorabianiu wózka coś tam kombinował z wzmocnieniem tyłu
Pepe na forum masz rubrykę kupna sprzedaży a w niej STUDIOAEROGRAFU rozsprzedaje vna na części napewno jeszcze ma jeśli nie on ,to dość konkretnego gościa znajdziesz w ALEGRO login dźidek-d7.Pozdrawiam.
: czw cze 02, 2011
autor: Arek
Co by nie zakładać nowego tematu podłącze sie tu . Czy to jest normalne w VN 800 Custom że aby podnieśc amora trzeba rozebrać pół motocykla ? W Varadero też miałem centralny i wystarczyło sekund 5 na regulację . Mam komplet kluczy do niego i nie mam tego do regulacji amorka . Kolejna sprawa , czy VN 800 zahacza wydechami w zakrętach ? Nawet przy lekkim zakręcie czy to w lewo czy prawo coś szoruje o asfalt . Nawet zdjąłem wałek narzędziowy spod ramy żeby sie upewnic że to nie on . Amor do wymiany ?
: czw cze 02, 2011
autor: Piotr
Amor możesz podkręcić w ten sposób:
Z lewej strony moto zdejmujesz osłonę łańcucha, ten mniejszy dekiel z tyłu silnika.
Powinieneś zobaczyć srubę do regulacji i część amortyzatora, potrzebny będzie długi solidny śrubokręt z pobijakiem i młotek też solidny.
Śrubokręt ustawiasz na wcięciu sruby do regulacji i walisz młotkiem w śrubokręt oczywiście.
Może nie jest to super metoda ale najszybsza i sprawdzona.
Co do ocierania wydechami u mnie w VN 800 nic takiego nie było.
Powodzenia.
: czw cze 02, 2011
autor: MaciekSz
Rozebrać trzeba. To fakt. Ale do 900tek w zestawie jest specjalny klucz do regulacji amora. Sprawdź, czy u Ciebie nie ma. Jak wrócę do domu, to mogę cyknąć fotkę jak to wygląda.
: pt cze 03, 2011
autor: Korba
na najbardziej miękkim ustawieniu mój też szurał wydechem przy byle dziurze na zakręcie. na twardszym też, ale to zależy jak jeździsz... zwalniaj, to nie ma mowy o szurnięciu:) ja mam teraz przedostatnie "twarde" ustawienie i musi mi zdrowo odbijać, żebym szurnął, choć czasem się zdarzy.
ja do regulacji odkręcałem schowek po prawej, może sposób powyżej jest mniej kłopotliwy, bo przy ponownym montażu ten schowek ma śruby w dosyć męczącym do wkręcenia miejscu
: pt cze 03, 2011
autor: Piotr
Korba pisze:bo przy ponownym montażu ten schowek ma śruby w dosyć męczącym do wkręcenia miejscu
To między innymi skłoniło mnie do innej metody, moze nie do końca fachowej ale skutecznej.
: pt cze 03, 2011
autor: Abrams
Piotr pisze:Korba pisze:bo przy ponownym montażu ten schowek ma śruby w dosyć męczącym do wkręcenia miejscu
To między innymi skłoniło mnie do innej metody, moze nie do końca fachowej ale skutecznej.
Kinetyczny impulsownik o naprowadzaniu trzonkowym i długie coś w stylu przebijaka, pręta lub kawałka drewnianego klocka. Moto na bok i do dzieła
: sob cze 04, 2011
autor: Arek
Dzięki panowie za porady . Mi wydechy i stopka ocierają przy byle zakręcie . Każde rondo , każdy zakręt . Raz przez to bym się wyłożył . Zaglądałem ostatnio pod moto i zobaczyłem jakąś rzeźbę . Ktos chyba go obniżał w domowy sposób . Po południu wstawię fotki tego elementu to mi powiecie co to jest i czy tak było w oryginale .
: sob cze 04, 2011
autor: Eden
kurcze mi sie zdarzalo podestami szurnąć ale ostatnio przytarłem prawym gmolem przy zjeździe z ronda, chyba sobie za duzo pozwalam, gleba wisi w powietrzu
: sob cze 04, 2011
autor: bodzio61
jak założysz od suzuki do końca dni nie będziesz pamiętał o takim elemencie jak amortyzator centralny a i troszkę wyższy i twardszy się zrobi vulcanik. pozdrawiam b61.
: wt kwie 17, 2012
autor: Lotnik
Bodzio61.
A z jakiego modelu suzuki montowałeś ten amor? Pasuje bez przeróbek czy trzeba coś dłubać? Jak z komfortem, ładownością?
Pozdro!
: wt kwie 17, 2012
autor: bodzio61
ja już dokładnie nie pamiętam było to suzuki 650 jak dobrze przeglądniesz forum to znajdziesz opis mój i kolegów..przeróbki nie było dwie podkładki i kawałeczek rureczki i dwie śrubki o zwiększonej twardości vulkanik śmiga już chyba trzeci sezon i to pod fest obciążeniem i jest lepiej jak fabrycznie, bo twardszy i ciut wyższy i lepiej zakręty wybiera pozdrawiam..b61.
: wt kwie 17, 2012
autor: Lotnik
Dzięki za info!
Przewertuje forum i zobaczę co i jak. A jak cenowo taki amor wychodzi?