Vulcaneria.pl

Szukam i nie mogę znaleźć takiego tematu. Moto, kiedy jest zimny, pali na widok kluczyka. Po "dobrym" rozgrzaniu (min. 100 km.) kręci i kręci aż do końca akumulatora...i nie odpala....
Od czego zacząć poszukiwania?
Na początku maja wymieniony płyn chłodniczy, hamulcowy, olej, filtry, przewody wysokiego napięcia, świece, wyczyszczony i wyregulowany gaźnik....Poza tym odpalaniem jeździ bez zarzutu.....nie kopci...nie pali ani mniej ani więcej...

Czyli jeśli przejedziesz 30, 50 lub 80 km i wyłączysz silnik to zapala bez bólu? A jak przejedziesz powyżej 100 km to już nie chce zapalić po wyłączeniu silnika? Tak to rozumieć?

Też tego nie rozumiem, ale...tak. Powyżej 80 przejechanych kilometrów już nie chce palić....

... ale po ostygnięciu zapala bez długiego kręcenia rozrusznikiem?

Na pół obrotu rozrusznikiem.....
Zawory godzinę temu sprawdzone, idealnie z serwisówką....

Jak jest gorący i nie pali, zdejmij fajkę i na zewnętrznej świecy zobacz czy jest iskra. Nie wykręcaj świec z gorących głowic. Jak temperaturowo na przykład pada nadajnik impulsów do modułu zapłonowego, może być taki objaw. Skoro zawory OK i paliwo, to szukaj przyczyny w układzie zapłonowym.

Sprawdzę