Vulcaneria.pl

Koledzy jaki macie luz między klockiem a tarczą?? Chodzi mi o to czy bez naciśniętego hamulca klocek lekko trze o tarczę???

tak na zdrowy hooopski rozum nie powinno dochodzić do obcierania tarczy o klocki "na luzie" hamulcowym... ale ja się nie znam i mogę się mylić.

oj miałem z tym przygodę - z tylnym klockiem - niby jest ok, ale czasem mam wrażenie że trochę trze, a trzeć nie powinno przecierz tarcza jak się rozgrzewa to powiększa objętość- tak ? i jak trze to ściera okładziny -
albo jestem już przewrażliwiony - jak z tym cykaniem w silniku które niby też jest ok.

Nie ma trzeć. Gdy tłoczki zapieczone stawiają opór to tarcza nie może ich rozepchnąć tak jak potrzeba. Tłoczki wyjąć, przeczyścić płynem hamulcowym i pap. wodnym [drobna gramatura i nie pokaleczy], uzupełnić płyn, odpowietrzyć układ i jazda.

To muszę coś szybko do soboty poradzić, ale to bardzo delikatne szuranie.
Muszę rozebrać i zobaczyć bo normalnie hamuje klocek się cofa a jak go pchałem ostatnio to usłyszałem i mnie to zaniepokoiło.
Będę walczył
Pozdrawiam

Abramsm1a1,
Poradziłeś sobie z szuraniem?

Ja słyszę szuranie, jak wypycham moto z garażu po kilkudniowej przerwie w śmiganiu.
Po powrocie wszystko jest OK.

Bill pisze:Abramsm1a1,
Poradziłeś sobie z szuraniem?

Ja słyszę szuranie, jak wypycham moto z garażu po kilkudniowej przerwie w śmiganiu.
Po powrocie wszystko jest OK.

To też masz do sprawdzenia zaciski.
Nie powinno nic szurać nawet po miesiącu i więcej stania.

Panowie kiedyś doszliśmy do przy owocnym debatowaniu że troszkę szurać będzie zawsze nie ma przecież przeciw tłoczka wypychającego
u mnie wszystko ok lekko szura jak prowadzę moto