Strona 1 z 4

dzwonienie po prawej stronie

: ndz kwie 03, 2011
autor: Badger
Ostatnio oddałem moto do serwisu kawasaki na regulację zaworów oraz czyszczenie gaźnika.
Wracając do domu, po jakiś 20 km usłyszałem takie dziwnie dzwonienie, przy silniku, po prawej stronie. Bardzo delikatne i tylko przy określonych obrotach. Dojechałem do domu, na postoju nic nie było słychać.
Myślałem, że to uchwyt szyby rezonuje.

Założyłem szybę i dzisiaj w trasę. Przejechałem 40km, fajek, chwilkę później spotkałam Tiszo, fajek, gadka, jedziemy. I wtedy właśnie znów usłyszałem to dzwonienie, a raczej napierdalanie. Jakby śrubokrętem po puszce. Ewidentnie po prawej stronie, bliżej przedniego cylindra. Jak stanę po lewej stronie moto to praktycznie nie słychać. Słyszalne głównie w czasie jazdy, nie koniecznie w rytm pracy tłoków - tak jakby bardziej zależne od dziur w drodze. Jak się zatrzymuję, to przez chwilę dzwoni i za chwilę przestaje. Dodaję gazu na luzie to tylko słychać przy jakiś 1500-2000 obr/min. Kompletnie zgłupiałem.
Myślałem, że końcówki wydechów - ale trzymają się. Osłony też.
Cały wydech sztywny.
Bak bez dźwięku.
Osłona chłodnicy trzyma się. Nic nie widziałem żeby jeszcze mogło dzwonić.

Aaaa i jakby głośniej zaczął chodzić. Dziura w tłumiku??

Ktoś ma jakiś pomysł??

: ndz kwie 03, 2011
autor: bartazzz
jełsi chodzi o tłumi to mi stukało w Virago,a potem jeb... pieknego dnia! DObrze że przed domem. Tylne kolanko mi padło, a że dziura była pod osłoną i za tylnym garem to nie było widąć

: ndz kwie 03, 2011
autor: Sławek
Miałem podobny objaw w poprzednim moto.
Okazało się, że pękła wewnętrzna rura ( w wydechu ),zaraz przy głowicy.
Udało się zdjąć wydech i pospawać.
Najlepiej to zrobić w osłonie argonu (pospawałem w osłonie CO2 i po jakimś czasie pękało ponownie)
Dźwięk był bardzo podobny do tego co opisałeś.

: pn kwie 04, 2011
autor: Badger
dzięki Sławek - cały czas miałem nadzieję, że masz rację. Zdjąłem wydech i okazało się, że pęknięta jest ta jakby wewnętrzna rura (kolektor składa się jakby z dwóch rur włożonych jedna w drugą). Zaraz jadę do spawacza, zobaczymy co powie. Ale jestem dobrej myśli.

Najbardziej cieszy mnie to, że to nic z silnikiem ani śrubokręt w rozrządzie jak sugerował Luzak :)

: pn kwie 04, 2011
autor: Andrew
Badger pisze:dzięki Sławek - cały czas miałem nadzieję, że masz rację. Zdjąłem wydech i okazało się, że pęknięta jest ta jakby wewnętrzna rura (kolektor składa się jakby z dwóch rur włożonych jedna w drugą). Zaraz jadę do spawacza, zobaczymy co powie. Ale jestem dobrej myśli.

Najbardziej cieszy mnie to, że to nic z silnikiem ani śrubokręt w rozrządzie jak sugerował Luzak :)
Uff.Uspokoiłeś mnie Jacek.

: pn kwie 04, 2011
autor: Thomas
Może grzebałeś kiedyś w wydechach lub ktoś i coś się w środku spirdzieliło jakaś grodz lub kawałek metalu lekko pęknięty lub luźny i tak Ci będzie napier :hammer: już to kiedyś przerabiałem, jak masz oryginalne to je rozkręć i spróbuj bez wkładów to będziesz pewny i sprawdzisz przy okazji w jakim jest to stanie :yeee:

: pn kwie 04, 2011
autor: MUKA
Uf w nieszczęściu , szczęście że to tylko to.

: pn kwie 04, 2011
autor: Thomas
I całe szczęście że to to, aja teraz dopiero zauważyłem że wcześniejszy post pisałem po fakcie :hammer:
zbyt długo mi to zajęło :mrgreen:

: pn kwie 04, 2011
autor: Badger
uffff, kurwa, uffffff po nerwach.
Moja laleczka odzyskała właściwy głos ;)

: pn kwie 04, 2011
autor: Sławek
:scrach: ................ :piwo:
:scrach: ................ :butelka:

To się zobaczy na kongresie.

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

: pn kwie 04, 2011
autor: Badger
tak, Sławek, tak :mrgrin:

: pn kwie 04, 2011
autor: Luzak
Badger, cieszę się razem z Tobą. Kamień z serca.

: pn kwie 04, 2011
autor: Abrams
I dobrze się stało że taki drobiazg.
Zatem o 11 w Jankach :mrgreen:

: pn kwie 04, 2011
autor: Sławek
:ok:

: pn kwie 04, 2011
autor: Andrzej
Badger pisze:Zaraz jadę do spawacza, zobaczymy co powie. Ale jestem dobrej myśli.
Jak nie ogarnie, to pamiętaj o rurkach co to sobie u mnie na Ciebie spokojnie czekają. Nawet jak nie docelowo to na zastępstwo się nadadzą....

: wt kwie 05, 2011
autor: Badger
wiem Andrzeju, pamiętam i dziękuję za Twoją pamięć - w czwartek zrobię sobie dłuższą traskę sprawdzić jak się moto sprawuje - jak będzie bez zarzutu to się widzimy na kongresie

: śr kwie 06, 2011
autor: Ryffka
Trochę nie w porę, bo już zdiagnozowałeś problem, ale nie wiem czy pamiętasz, że miałem dokładnie to samo w moim sprzęcie na obstawce u Sauro :) Dzwoniło przeraźliwie i nie mogłem dojść o co biega. Okazało się dokładnie to samo co u Ciebie. Wygląda na to, że jest to pewna przypadłość naszego modelu :cry: Spory udział z pewnością w tym mają nasze wspaniałe drogi :P

Re: dzwonienie po prawej stronie

: pn wrz 12, 2011
autor: Pantani
Badger pisze: dzwonienie, a raczej napierdalanie. Jakby śrubokrętem po puszce. Ewidentnie po prawej stronie, bliżej przedniego cylindra. Jak stanę po lewej stronie moto to praktycznie nie słychać. Słyszalne głównie w czasie jazdy, nie koniecznie w rytm pracy tłoków - tak jakby bardziej zależne od dziur w drodze. Jak się zatrzymuję, to przez chwilę dzwoni i za chwilę przestaje. Dodaję gazu na luzie to tylko słychać przy jakiś 1500-2000 obr/min.
Pomocy! :cry:
mam dokładnie taki sam objaw w moim VN 800. Dodam do opisu tylko ze stukanie ustaje jak docisne wydech np butem :) Zdjąlem juz wszystkie osłony i ozdobniki z wydechow. Sprawdzilem wszystkie mocowania i dokrecenie srub. Sprawdzilem optycznie rury na motocyklu i nie widze pekniec ( Badger w ktorym miejscu to peka?) Zaczynam sie zastanawiac czy to nie dochodzi z wnetrza tlumika. Czy oryginalne wydechy w vn800 mozna jakos rozebrac?(i złożyć!!) Na koncowkach widze tylko trzy nity, wyglada to na nierozbieralne! :cry: Na razie nie zdejmowalem wydechu z motocykla, boje sie troche ze jakis gwint przy cylindrze uszkodze i zrobie wiecej problemow. Czy tam jest potrzebna jakas uszczelka przy montazu?
Ma ktoś jakis pomysł co mozna jeszcze sprawdzic bo ja juz sie zalamalem

: pn wrz 12, 2011
autor: Badger
masz to samo - pękła Ci rura wewnątrz kolektora wydechowego. To kolanko składa się jakby z trzech rurek "jedna w drugą": chromowanej osłony ozdobnej, rury wydechu i takiej w środku rury "ogniowej".
Zdejmujesz całe wydechy, odkręcasz od cylindra kolektory/kolanka i zajrzyj do środka to Ci się wszystko wyjaśni :)
Nie bój się, odkręcając wydechy nie powinieneś nic ukręcić. To co mocuje kołnierz kolektora do cylindra to są nakrętki na szpilkach. Najpierw je poluzuj, potem odkręcaj całe wydechy - dwie śruby od dołu i jedna przy kole. Plus cybant na odmie między rurami.

Tylko jak już będziesz później je przykręcał to przypadkiem ich nie smaruj ;)

PS szacun za umiejętne posługiwanie się opcją "Szukaj" na forum :ok:

: pn wrz 12, 2011
autor: Pantani
Dzieki za szybka opowiedz i wyjaśnienie! :ok:
:hammer: Zgubila mnie ta ilosc rur w rurze, teraz wiem wiecej o budowie wydechu. :hammer:
Widze ze jestes z Warszawy, gdzie to mozna fachowo pospawac?