Vulcaneria.pl

Panowie jak można rozpoznać/sprawdzić czy w motocyklu walnęła uszczelka pod głowicą?? Kumpel pod koniec tamtego sezonu kupił classica, powymieniał płyny no i teraz zauważył że trochę ubyło ze zbiorniczka płynu ale nie pamięta jaki był poziom oleju i nie ma porównania. Zauważył że trochę ubyło jedynie płyny. Czy są jakieś "domowe sposoby" żeby to zdiagnozować?? Ktoś ma jakieś dośw. w tym zakresie?:D

wydaje mi się ze tak jak w aucie jesli jest uszczelka pod głowicą jest walnienta to silnik się grzeje

Płyn nie musi uciekać przez uszczelkę głowicy. Może przez uszczelkę pompy wodnej, nieszczelności na przewodach wodnych itp.

Pewnie są jakieś urządzenia do sprawdzania jakości oleju - powinna się zdecydowanie pogorszyć. No i gdzieś (np. pod korkiem) zbierałaby się emulsja wodna (brązowa maź o konsystencji rzadkiego budyniu - nie będę się silił na inne porównania ).

Ten drugi akapit to trochę domysły z praktyki z samochodami...

Tak jak kolega Pees wspomniał, w oleju będzie się robić "masło" lub na odwrót, w płynie będzie widać olej lub czuć spaliny, ale wtedy by go nie ubywało raczej, na pewno będzie się robić duże ciśnienie w układzie chłodzenia i motor będzie się grzał (tzn. w układzie będzie się robić para i czujnik temp. będzie pokazywał zawyżoną temp). Ale bez paniki, płyn ma prawo ubywać (oczywiście nie w jakiś znacznych ilościach) i jest dużo innych mniej kłopotliwych miejsc skąd może uciekać.

pozdro

wczoraj spuściliśmy płyn, czyściutki. Olej ma barwę czarną i to w sumie tyle co można tak zdiagnozować. Wycieków absolutnie brak. Dzisiaj pójdę do niego sprawdzę jeszcze ten korek czy nie ma pod nim mazi. Dzięki Panowie
Zapomniałem dodać że moto też się nie grzeje

To pewnie żadnego wycieku nie ma...
Albo nie pamięta ile wlał, albo źle odpowietrzył.
Może zalała się dokładniej chłodnica i stąd ubytek.

Abrams pisze:To pewnie żadnego wycieku nie ma...
Albo nie pamięta ile wlał, albo źle odpowietrzył.
Może zalała się dokładniej chłodnica i stąd ubytek.

Też tak myślę. Była bańka powietrza w układzie i później sie odpowietrzył. W przypadku uszczelki to może być tak : albo płyn idzie do komory spalania i z rur leci biała para , albo kompresja idzie w układ chłodzenia i wtedy wywala cały płyn przez zbiorniczek , albo płyn do oleju i mamy musztardę albo olej do płynu i mamy olej w płynie . Jeżeli tych objawów nie ma to należy szukać nieczszelności w rurkach i połączeniach.

Maź pod korkiem oleju to rzecz normalna przy małej eksploatacji. Wodę w oleju bardzo łatwo poznać. Co do wycieku, ubytku płynu to w niektórych sytuacjach (samochodowych) często jest tak mała "dziurka", że ani w oleju anie w płynie nie widać oznak. Może tworzyć się tylko ciśnienie w układzie chłodzenia. Można często zaobserwować bąble, zatory gdzieś w rurkach. Ciśnienie rośnie, silnik się grzeje i większe nieszczęście gotowe.
Sprawdź czy cały układ działa poprawnie to znaczy czy wszystko jest ciepłe. Po jeździe odpowietrz układ. Na ostygniętym nie powinno syczeć. Mierzenie kompresji niewiele może pomóc bo "wyciek ciśnienia" jest tak mały, że nie zobaczymy różnicy.

Roy, tak jak piszą koledzy nic nie kombinuj.Olej czysty, płyn kryształ, dolewaj do poziomu i śmigaj .Walnięcie uszczelki pod głowicą to płyn w oleju lub na odwyrtkę.Pompa wody też spoko.Ciepło jest to i płyn paruje.W swojej Kawce ostatnio też musiałem dolać płynu.W dużych autach latem dolewamy kilka litrów płynu(bez wycieków) przez parowanie.

Ja też ostatnio musiałem sporo dolać, ale to pewnie dlatego że pękł mi rurek którym on płynoł...ale potem kapał na rozgrzany silnik i parował, więc tez można powiedziec że ubyło mi a płyn parował

Uszczelka pod głowicą w większości pojawia się w postaci grzania motocykla, może też kopcić zle palić, nie równo chodzić ale zawsze idzie za tym temperatura.