Vulcaneria.pl

Witam, dzisiaj zajrzałem do garażu i na głowicy miałem krople płynu chłodniczego okazało się że kapał on z tego górnego przewodu. Czy możliwe ze podczas mrozu skurczyły się przewody i te metalowe rurki i sobie kapało?? Bo w drugim moto tak samo się stało;/ Co prawda to tylko parę kropli ale nigdy tak mi się nie zdarzyło.

na przednim cylindrze?prawda.....one tak mają.od czasu do czasu nawet i latem dwie trzy krople potem spoko na kilka miesięcy..pozdrawiam b61.

Przy tak niskich temperaturach to normalka. Nie bój nic na mrozie wszystko się kurczy

Też bym się tym nie martwił ale jak będzie cieplo to sobie przeglądnij przewody czy nie są spękane no i czy cybanty dobrze trzymają

Jak miałem VNa to rozebrałem cały układ i poskładałem węże na takiej paście uszczelniające. Nigdy ani kropelki, nawet zapocenia. No chyba że wtedy jak się rozlało po obudowie od termostatu

Dzięki teraz będę spokojny:) Przyjechałem ze szkoły dopiero i pierwsze co biegiem do garażu:) Teraz ani kropelki nie uronił:) WIęc jest ok. Dzięki za odpowiedzi;)

Wróbelek pisze:Witam, dzisiaj zajrzałem do garażu i na głowicy miałem krople płynu chłodniczego okazało się że kapał on z tego górnego przewodu. Czy możliwe ze podczas mrozu skurczyły się przewody i te metalowe rurki i sobie kapało?? Bo w drugim moto tak samo się stało;/ Co prawda to tylko parę kropli ale nigdy tak mi się nie zdarzyło.

Zdarzało się