Vulcaneria.pl

j.w.t. czy ktoś ma coś dorzucone dodatkowo dla zabezpieczenia, nie wiem jak jest z rozbrojeniem stacyjki w motocyklu ale kable idą górą to chyba wytresowany pan złodziej dałby sobie z nią radę, nie wiem może jakieś elektroniczne cacka, alarm(żżerający aku) czy w ogóle sobie zaprzątać tym głowę czy po prostu zabierać wszędzie moto ze sobą ?

PS jak ktoś ma jakąś przeszkadzajkę to oczywiście niech nie podaje tutaj instrukcji

klódka na tarczę - najprościej, najtrudniej - kardan zabrać i po sprawie ale to "resztę" na złom zabierą...

najlepiej kilka przeszkadzajek plus moto w miejscu uniemożliwiającym dyskretne załadowanie do busa...

Jakie to są te przeszkadzajki bo utrudniajki to wiem

Zrob wylacznik na czujniku kosy . Motor da sie normalnie zapalic przez zlodzieja ale jak wrzuci tylko bieg to ... zgasnie, bo motor pomysli ze kosa sterczy Zlodziej nie bedzie kombinowal dalej bo wie ze juz pewnie ktos uslyszal odpalony silnik i nie bedzie ryzykowal dostanie po pysku od wscieklego wlasciciela .
Na zapakowanie do busa przez 4 dryblasow jeszcze chyba nie wynaleziono sposobu .

Wynaleziono - 8 dryblasów wyposażonych w maść dębową w sztyfcie

Jak się uprą nic nie pomoże podjadą dostawczakiem zapakują moto a w garażu go rozpracują

czyli trzeba swoja maszynę do kieszeni brać cóż,

a blokada kierownicy?? zawsze coś da - w poprzednim nie miałem, można było sobie podprowadzić na piechotkę. A jak masz blokadę - to gościu co 5 metrów nie będzie przecież podnsił moto i go przestawiał, bo nie jedzie prosto moto, tylko cały czas skręca. Pewnie można próbować urwać toto, nie wiem z jakim skutkiem bo nie próbowałem, Myślę, że gruby łańcuch opancerzony dodatkowo, albo ogniwa hartowane - zawsze poprzeszkadzają trochę, tylko czy na długo - i kto np. z takim łańcuchem będzie jeździł.
Zamierzam podłączyć sobie alarm z czujnikiem wstrząsu i schować pod siedzenie syrenę, albo pod boczek, żeby z zewnątrz nie było dostępu. Tylko jak z aku, jak tydzień albo dwa postoi to czy odpali - u krewnego w skuterze alarm rozładowywał aku.

Mam alarm w swoim moto Meta System i musze powiedzieć że jest git to znaczy VN stoi czasami i dwa tygodnie nie odpalany i akumualtor daje rade nie powiem nic o motarzu tego ustrojstwa bo dostałem go w spadku po poprzednim właścicielu. Denrwuje mnie tylko jego umiejscowienie bo zajmuje cały i tak mały schowek pod kanapą ale jak będe miał troche czsu i weny to pokobinuje aby go gdieś bardziej schować

Według mnie dobrze mieć alarm albo kłódki z alarmem coś co będzie hałasowało wtedy zwraca to uwagę osób postronnych i zawsze ktoś coś widzial

Ja mam xene z alarmem (zakładana na tarcze hamulcową)-tylka że mam z nią problem bo jak moto stoi to sama zaczyna wyć i szybko wyładowują sie baterie- wie ktos dlaczego tak się dzieje?

właśnie poczytałem o oxfordzie i o xenie i lipa, jak trafisz na "dobry" egzemplarz to OK, jak nie to wyje kiedy chce, a kiedy ma zawyć to nie chce , ale chyba rozważę temat dobrego alarmu

Te wszystkie blokady z alarmem to lipa. Zwłaszcza funkcja alarmu. Przecież to urządzenie jest dostępne bez ruszania motocykla. Wystarczy pianka w spraniu, plastelina czy guma do żucia i alarm jest wytłumiony. Nie jest to odstraszajka dla złodzieja. Co najwyżej na dzieciaki. Alarm żeby miał sens musi mieć dobrze ukryty i nie dostępny głośnik.

racja, mam już wstępne miejsca na te elementy, zobaczymy czy się zmieszczą myślę, że tak

mayones4 jak coś wymyślisz to daj znaś w końcu jesteśmy sąsiadami

jak sie podłączy pod oryginalne fanfary - lub nieorginalne, to tej gumy do żucia sporo trzeba narzuć lub mieć grupę dzieciaków

Dla zainteresowanych zakupieniem łańcucha.....

http://www.youtube.com/watch?v=VC3hFr8p2ck

Co do blokady na tarcze z alarmem - mam Xene i jestem zadowolony.
Raz czy dwa zaczeła żyć własnym życiem, ale po zmianie pozycji na tarczy wszystko było OK