Strona 1 z 1

Wyjęcie rozrusznika

: śr maja 15, 2013
autor: mieso1972
Witam
Jestem nie pewny co do pytania które chcę zadać a mianowicie czy muszę spuścić olej w silniku aby wyjąć rozrusznik? W instrukcji jest napisane że przed wyjęciem trzeba zlać olej :drain engine oil : W motocyklu nigdy nie wyjmowałem tylko w aucie a tam nic się nie zlewa więc mnie to dziwi.
Vn 800 classic 1999r
Z góry dziękuję za odpowiedzi

: śr maja 15, 2013
autor: Radio
Skoro tak pisze w instrukcji to trzeba......

: śr maja 15, 2013
autor: Duch
rozrusznik jest mniej więcej na wysokości poziomu oleju, podejrzewam że idzie o to by byś niepotrzebnie nie porozlewał olej przy zdejmowaniu rozrusznika, z drugiej strony - tak sobie gdybam, gdybyś postawił moto na podnośniku w kształcie trujkąta na tyle wysoko i opar go na tylnim kole poziom oleju przelał by się na tył silnika i ............. kombinuj i pochwal się co wyszło

: śr maja 15, 2013
autor: Shepherd
mieso1972,

2 tygodnie temu wyjmowałem rozrusznik u siebie. A więc tak, jeśli masz stan, i chcesz wyjąć rozrusznik podczas gdy motocykl stoi na stopce bocznej, to spuść ok 1,L, więcej nie ma potrzeby bo i tak reszta nie sięga do otworu po rozruszniku. Uważaj na o-ring przy rozruszniku który uszczelnia, proponuje również przed powtórnym montażem o-ring delikatnie zwilżyć olejem, (na palec i dookoła)

: śr maja 15, 2013
autor: mieso1972
Wielkie dzięki chłopaki.Spróbuje jeszcze podnieść przód tak jak wspomniał Duch.

: pt maja 17, 2013
autor: mieso1972
A więc tak.Okazało się że nie muszę wyjmować rozrusznika ale na przyszłość będę wiedział co i jak z tym olejem.Po wnikliwych diagnozach metodą prób i błędów :) okazało się że winowajcą był akumulator który teoretycznie wskazywał naładowanie(osobiście ładowałem) lecz nie miał siły na rozruch.Włożyłem nowy aku i rozrusznik mało nie wyskoczy z silnika aż miło posłuchać :D
Jeszcze raz wielkie dzięki za podpowiedzi.

: pt maja 17, 2013
autor: Shepherd
mieso1972,

No i fajnie że problem rozwiązany :ok: , notabene 2 tygodnie temu miałem dokładnie identyczny kłopot. Takie same podejrzenia i taka sama diagnoza.