Strona 1 z 1
Urwana świeca
: ndz maja 19, 2013
autor: Mayones
Oto co mnie dziś spotkało przy przednim garze
i popołudniowe przewietrzenie poszło się....
Chciałem obejrzeć swieczkę po wczorajszym porządnym wygrzaniu silnika(350 km na sporych obrotach) wykręciłem patrzę jest OK, wkręcam ledwo poczułem opór na kluczu BACH wyciągam klucz i resztką świeczki normalnie zbladłem, już widziałem pół rozebranego silnika oczyma wyobraźni
Poradziłem sobie przy pomocy obrobionego pod świecę pręta, magnesa w koszulce termokurczliwej i kleju typu kropelka, olera chyba 3 godziny ale się udało...
W międzyczasie zajrzałem do neta na szybko doczytałem że to się zdarza świeczkom NGK(a ich ponoć sporo prawie oryginalnych krąży na rynku).
Uprzedzając pytanie typu " może za mocno dokręciłeś" otóż nie, ani wcześniej ani podczas urwania no nie wiem co mogło być tego przyczyną, drugą świeczkę też odkręciłem i dokręciłem nieco lżej niż zaleca serwisówka.
: ndz maja 19, 2013
autor: Radio
Współczuję i nie zazdroszczę ale ważne że udało Ci się wykręcić "ogryzka"
Sprawdzałeś czy miałeś oryginalne NGK
: ndz maja 19, 2013
autor: Mayones
Te świeczki kupiłem zanim doczytałem w necie( przy okazji Motula), że NGK w Polsce to w większości podróbki...
: ndz maja 19, 2013
autor: Radio
Zależy gdzie kupowałeś, ale pod tym linkiem znajdziesz jak rozróżnić oryginał od podróbki
http://www.ngk-sparkplugs.jp/english/te ... index.html
: pn maja 20, 2013
autor: Mayones
Dzięki Radio w takim razie urwana wygląda na oryginalną...
: pn maja 20, 2013
autor: Robson
Mayones, gdzieś Ty tak przegrzał to moto, przeciez te wieksze pojemności nawet "spokojnie" jechały
Tu masz podróbę NGK
: pn maja 20, 2013
autor: mirad
Radio pisze:rozróżnić oryginał od podróbki
Chinole się nie p
ą i jadą z biznesem, a europejscy obrońcy prawnych zasad biznesu mogą im skoczyć.
Dziwi mnie to, że coś takiego zdarzyło się w oryginale, dla mnie nowość. Cóż, pewnie oryginały już nie te co "przed wojną", księgowi rządzą. Nauka przez całe życie.
: pn maja 20, 2013
autor: Mayones
allegro , na mój gust PODRÓBA ale "made in japan"
ta powinna być oryginalna ( to akurat sprzedaje mój mechanior
)
: pn maja 20, 2013
autor: Piotr
mirad pisze:Dziwi mnie to, że coś takiego zdarzyło się w oryginale, dla mnie nowość. Cóż, pewnie oryginały już nie te co "przed wojną", księgowi rządzą. Nauka przez całe życie.
Dlatego ja za radą mojego znajomego używam świec Denso, podobno mniej popularne i nie opłaca się podrabiać, NGK wszyscy kupują i jest biznes na podróbkach.
: pn maja 20, 2013
autor: Radio
Jak nie wywaliłem pudełka ze starymi świecami to zrobię porównanie i podeślę fotki coby można było to ocenić, o ile znajdzie się oryginał i podróbka
: pn maja 20, 2013
autor: Shepherd
Mayones, kurcze aż zbladłem jak zobaczyłem zdjęcie, dobrze że obyło się bez grzebania w silniku od
strony,
: pn maja 20, 2013
autor: Schwartzu
Dobrze, że skończyło się tylko tak i do cylindrów nic nie wpadło.
Przy okazji mam pytanie, czy jest jakaś istotna zasada, która mówiłaby, że świece należy wykręcać tylko przy chłodnym silniku? (metal rozszerza się pod wpływem ciepła).
: pn maja 20, 2013
autor: Mayones
No ja też zbladłem Shepherd i chyba mi serce zwolniło
i taka myśl " ja pie.... Vulcaneria za pasem a tu trzeba będzie wyjmować silnik
. No ale 3 godziny na kolanach dało radę, bo już na dziś na 6tą rano miałem w planach zdejmować zbiornik w razie potrzeby.
Patrzyłem na świecę po zlozeniu jej do kupy nie brakuje żadnego kawałka więc nic nie powinno wpaść choć co chwila wsadzałem tam magnes żeby wszelkie opiłki "wyssać" z gniazda. odpalałem wczoraj wieczorem jeszcze koło 22 z uchem przy garze czy nic nie zgrzyta ale poza standarowym cyk cyk nic niepokojacego.
Wieczorem jadę po świece Denso (dzięki za podpowiedź Piotr) już mi gość przez telefon mówił że DENSO to MADE IN JAPAN bo z NGK to różnie bywa...
Na gorąco wyjmować świecę to chyba lipa raz że sie oparzysz
dwa to jak metal się rozszerza to gwinty mogę być bardziej "ciasne" tak to widzę...
: pn maja 20, 2013
autor: Krzycho
Hehe, ja miałem analogiczny przypadek gdzieś w 1994 roku, tylko w samochodzie (Nissan Sunny), zresztą nie w moim, bo pracowałem wtedy w serwisie Nissana. Tylko ja nie poczułem, że ukręcam świecę (a robiłem to kluczem dynamometrycznym)... Po odpaleniu było BUM i zrobił się fajny garb na masce (gdyby nie długa gumowa fajka, to chyba dziurę by wybiło). To był stres, bo na maskę do takiego samochodu musiałbym wtedy niemało pracować. Na szczęście firma była ubezpieczona na wypadek takich zdarzeń i gwint świecy udało się łatwo wykręcić od góry.
Tamta świeca to była również NGK i nie sądzę, że wtedy już były podróbki...
Inny ciekawy przypadek, to pęknięcie obudowy skrzyni biegów podczas ODKRĘCANIA korka spustu oleju.
: pn maja 20, 2013
autor: Trufel
a po jaka cholerę to wykręcałeś he
działa
pali
gada
jeździ
więc po co, pytam he
mało masz problemów
może rozwal silnik i popatrz na skrzynie biegów czy trybybiki się kręcą w dobrą stronę
. Naprawdę nie rozumiem takiego postępowania
: pn maja 20, 2013
autor: Mayones
Trufel pisze:a po jaka cholerę to wykręcałeś he
działa
pali
gada
jeździ
więc po co, pytam he
mało masz problemów
może rozwal silnik i popatrz na skrzynie biegów czy trybybiki się kręcą w dobrą stronę
. Naprawdę nie rozumiem takiego postępowania
Trufel, a kto bogatemu zabroni, co nie
: wt maja 21, 2013
autor: Trufel