Vulcaneria.pl

W kwestii stuków wszelkiego autoramentu było tematów sporo, mojego objawu nie zlokalizowałem, a ma on się tak: tylko w trakcie jazdy i tylko w określonym przedziale obrotów np 2 bieg przy prędkości ok 20-30, 3ka przy 40-50 słyszalne bardziej z prawej strony silnika chrobot czy szuranie jakby coś się obcierało wewnątrz. Przy większych indeksach ustaje. Łańcuch wykluczam, napięty prawidłowo. Szukać i dłubać czy przyzwyczaić się i polubić..?

Miałem podobnie w zeszlym roku, przy niższych prędkościach i na stosunkowo niskich obrotach silnika też coś jakby szurało...gdzieś o tym pisałem nawet na forum w 2012 , przestało samo po niedługim czasie

No właśnie dziwaczne jest to że szura jak mu się podoba, jak nie podoba to nie szura

Piterson masz blisko do Wojkowic a tam mamy specjalistę mechanika od VNów. Jeśli Cię to niepokoi zawsze możesz podjechać. O szczegóły pytaj tutaj:
http://www.vulcaneria.pl/viewtopic.php? ... 94b#160913

U mnie kiedyś coś dzwoniło pod bakiem w przedziale 80-90 km/h jakby jakieś luźne nakrętki. Zanim doszedłem przyczyny to samo przestało

Dzięki Sheriff , jak zacznie huczeć bardziej zmotywuję się do działania, na razie staram się nie słuchać

Temat póki co do zamknięcia, prawdopodobnie rozwiązało sprawę dolanie oleju lekko ponad oczko. Od tego momentu jak ręką odjął, cisza. Ciekawe co będzie dalej.

No nie wiem czy olej ponad MAX to dobre rozwiązanie...znacznik MAX jest minimalnie pod "górą" oczka.

Czasem nasmarowanie łańcucha pomaga w takich przypadkach, dzisiaj w trasie też miałem takie objawy, podczas przyspieszania najbardziej słyszalne, coś jakbym jechał po chropowatym asfalcie, przesmarowałem na szybko łańcuch i po problemie.

Na razie wszystko ma się dobrze, a zrobiłem już ze 200km zobaczymy co dalej, póki co olewam system