Vulcaneria.pl

Witam ,zakupilem i wymienilem zwykle kierunka na kierunki Led po zamontowaniu kierunkow i zmianie przerywacza ze zwyklego na przerywacz do ledów,jest problem ktory mnie zaczyna powli dobijac ,mianowicie po wlaczeniu kierunkowskazow w prawo ,czy tez w lewo mrugaja mi awaryjnie ,natomiast na zwyklym przerywaczu mrugaja tak jakby zarowka byla spalona z duza czestoliwoscia mrugania , moze jest ktos kto przerabial ten temat , i pomoze najchetniej z obrazkami hihiihih ,kurcze szukalem tutaj w szukajce ale nie znalazlem nic chyba ze na wzrok mi padlo

hmmm przerywacze maja tyle samo pinów? Schemat jest taki sam? Zły przerywacz.

Co do kierunków led, to ja z Andrewem przerabiamy teraz problem "częściowych ledów" w sensie z przodu normalne, z tyłu ledy ( problem jest tez taki ze nasze vulcany maja przerywacze 5 pinowe )
Rozwiazanie: przekażnik elektroniczny i 2 rezystory o lacznej mocy 20W (ceramiczne)


Gdzie:
R- rezystory
PK- przekaźnik
B- bezpiecznik

Układ ten jest dla jednego kierunku. Teoretycznie jakby ten układ zastosować zaraz za wyjsciem przerywacza ( 3 piny) to powinno tez działać ( oczywiście jesli masz wszystkie ledowe kierunki- przód i tył)

sorry ale nie mam pod ręką programu do rysowania schematów elektrycznych

czajka67 pisze:Witam ,zakupilem i wymienilem zwykle kierunka na kierunki Led po zamontowaniu kierunkow i zmianie przerywacza ze zwyklego na przerywacz do ledów,jest problem ktory mnie zaczyna powli dobijac ,mianowicie po wlaczeniu kierunkowskazow w prawo ,czy tez w lewo mrugaja mi awaryjnie

Ja bym odłączył na chwilę żarówkę sygnalizująca na prędkościomierzu, pewnie sie poprawi

Jestem na świeżo, bo sam ostatnio miałem problem z kierunkami.

U mnie w VN 800 jest właśnie coś w rodzaju przerywacza elektronicznego. Ma tylko dwa piny i tylko 2 przewody. Jeden (pomarańczowo-żółty) z bieguna + akumulatora przepuszczony przez stacyjkę i bezpiecznik 10A; drugi idzie sobie dalej przez wspólny przewód przełącznika na kierownicy, już do żarówek. Ujemny biegun nie jest niczym przerywany. To się zresztą zgadza z serwisówką.

Czy u Ciebie jest inaczej? Tzn. przerywacz ma oddzielne piny dla lewego i prawego kierunku?

Lacik pisze: Co do kierunków led, to ja z Andrewem przerabiamy teraz problem "częściowych ledów" w sensie z przodu normalne, z tyłu ledy ( problem jest tez taki ze nasze vulcany maja przerywacze 5 pinowe )
Rozwiazanie: przekażnik elektroniczny i 2 rezystory o lacznej mocy 20W (ceramiczne)

Ja mam taki mieszany układ. Dołożyłem rezystory i na zwykłym przekażniku działa prawidłowo.

Ja mam u siebie przy ledach najtańszy przerywacz za 11 pln i wszystko działa. Problemem była tylko żarówka kontrolna na konsoli, bo się obwód przez nią zamykał ale 2 najzwyklejsze diody prostownicze załatwiły sprawę. Porobię zdjęcia i naszkicuje jakiś schemat jak to podłączyłem.

Ok. byłem w garażu. Przerywacz mam tego typu

Na zacisku oznaczonym jako minus mam przewód podłączony do minusa aku. (prawy zacisk na zdjęciu)
Na środkowym zacisku mam przewód pomarańczowy, a na lewym zacisku mam przewód pomarańczowy z zielonym paskiem.

Z kontrolką był większy myk do jednego jej zacisku trzeba doprowadzić minusa, do dwóch oryginalnych przewodów dolutować diody tak by przewodziły w stronę żarówki i za diodami połączyć je ze sobą i na drugi zacisk żarówki. Wtedy kontrolka będzie działać poprawnie. Na schemacie zaznaczyłem przeróbkę