Vulcaneria.pl

Jako, że w naszych 8-setkach łańcuch jest dużo bardziej zasłonięty niż np w maruderkach, a ja leniwy jestem i nie będę przepychał 5 metrów motocykla, żeby posmarować dobrze łańcuch to sobie takie oto proste narzędzie przygotowałem do podniesienia tylnego koła "w trasie" waży to jakieś 0,6 kg więc spokojnie można wrzucić w sakwę.
Żeby nie było, że to mój pomysł to niedawno w necie natrafiłem na zdjęcie podobnego "podnośnika".
Co ważne to zablokowanie przedniego koła klamką.

Chciałoby się tu wcisnąć Lubie to..
Gratuluję pomysłu.

Nobel dla Mayo,
wszystkie wynalazki mają swoje podłoże w lenistwie.

fajny patent

Opatentować i zarobić Fajne!

Robią coś takiego, widziałem w kilku sklepach i nazywają to podnośnikiem bocznym lub śrubowym. Koszt do 150 zł. Brawo Mayo za chęci żeby zrobić coś samemu.

Mayo

Genialne w swej prostocie! Ale nie byłbym sobą gdybym nie próbował znaleźć dziury w całym
Mayo, powiedz ile czasu trwa podnoszenie koła Twoim wynalazkiem (wliczając przykręcenie do wahacza - a nie wiem czy najpierw czegoś stamtąd nie trzeba odkręcić - oraz kręcenie śrubą rzymską)
I jeszcze czy ta "stopka" nie ma tendencji do przesuwania się kiedy moto jest w górze?

W ogóle to następnym krokiem powinno być zamontowanie tego na stałe do motocykla, żeby nie trzeba było przykręcać. A potem zostanie już tylko zaprojektowanie akcesoryjnej centralnej stopki. - sorry, musiałem

Legion pisze:Robią coś takiego, widziałem w kilku sklepach i nazywają to podnośnikiem bocznym lub śrubowym. Koszt do 150 zł. Brawo Mayo za chęci żeby zrobić coś samemu.

O właśnie nie wiedziałem jak to wpisać w guglach żeby znaleźć, ale już namierzyłem http://www.larsson.pl/podnosnik-srubowy ... ,news.html - ale chyba 99 zł bym nie dał , 12 czemu nie

Sprawdzę czasowo przy okazji, ale sądzę że ze 2-3 minuty to max jak ostatnio podnosiłem stopka się nie przesuwa bądź co bądź zadek vulcana trochę waży, u mnie nie ma problemu z przykręceniem tego do otworu w wahaczu, ale nie wiem jak przy oryginalnych kominach ja mam nieco cieńsze rury
Ogólnie zamysł jest taki że to ma być lekkie i szybkie w użyciu:) pewnie jak ktoś smaruje szprajami to mu łatwiej, ja już od dawna używam oleju przekładniowego i pędzla.

3 sezony smarowania łańcucha goniąc z motocyklem po całym garażu... koniec tego w końcu nadszedł

Potrzeba matką wynalazku.

To właśnie się sprawdziło.

Mayo ...... Jak masz tyle czasu wolnego to wymyśl coś do driftera .....