Witajcie.
: ndz lut 21, 2016
Witajcie. Kilka lat jeździłem kawasaki vn 800 classic. Piękna to była maszyna. Glebę też na niej zaliczyłem. To było mniej piękne. Teraz, już za chwilę już za momencik kupuję Kawasaki vn 2000. Sorry za wpisanie w profilu że już jest. Z natury jestem nomadem. Zawsze sam, zawsze swoją drogą, zawsze gubiąc te drogi ale przecież my się nie gubimy tylko znajdujemy nowe, prawda? Bez majątku, bez adresu, ciągle w drodze. Jest to pociągające i nie. Fajnie mieć za plecami ludzi, na których można liczyć. Domem pewnie prędzej czy później stanie się Kraków. W końcu " każdy człowiek powinien mieć dom na rozstaju dróg...". Miło mi zawitać w tak zacnym gronie. Pozdrawiam.