Z kart historii... Zaczynałem od "BepxobuHy" pamiętacie taki motorower na pedały, zachowałem pisownię original

, motorynki, Ogara200 i 205, SimsonaSR51, aby zakończyć młodość na MZ250 (Jawe TS350 też grzała mi łydki). Teraz jako podobno ułożony gość, wróciłem do korzeni i ponownie podklejam pod 4 litery siodło, ale tym razem mocniejszego konika VN800A...

Może nie taki mocny jak u innych, ale do przypomnienia i doskonalenia jazdy sprawuje się znakomicie
Jeszcze raz Powitania dla Was
Roobsoonx
PS. Podziękowania dla Cusinosa z VN2000
Jestem tu, bo wierzę, że emocje są siłą życia...
Nie jestem odpowiedzialny za emocje odbiorcy... To jego sprawa.