Vulcaneria.pl

Witam, podacie minusy sprowadzonego motocykla ze stanów? Znam takie: brak instrukcji obsługi po polsku, świecące się przednie kierunkowskazy, brak czujników w tłumikach. Zdaje się, że świateł nie można wyłączyć na pracującym silniku. I dla mnie największy minus- podwójna skala na prędkościomierzu i w dodatku cyfry "km" są o wiele mniejsze od "mph". Coś jeszcze.

A ktoś ty On - Ona ? , a może obojnak

Największy minus to ten , że 99% moto ze stanów jest po przejściach mniejszych lub większych

To co dla Ciebie jest minusem dla innych jest na plus . Świecące kierunkowskazy co prawda nie są zgodne z naszymi przepisami ale fajnie wyglądają daje się je łatwo przerobić a konkretnie wystarczy wymienić żarówki na jedno włóknowe lub odłączyć jeden przewód idący z wiązki do kierunkowskazów (w wersji europejskiej jest dwa a w amerykańskiej trzy). Światła faktycznie świecą się cały czas po przekręceniu kluczyka ale to żaden feler wręcz przeciwnie nie zapominasz ich włączyć (w Polsce obowiązuje jazda na światłach mijania przez cała dobę ) . Brak czujników w tłumikach hmmmmmm a po co Ci one skoro moto jeździ super bez. Największy minus o którym mówisz czyli podwójna skala na prędkościomierzu kwestia przyzwyczajenia. Ja jeżdżę wersją amerykańska EN 450 i dla mnie jest ok ale wiadomo punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

Mars pisze:Zdaje się, że świateł nie można wyłączyć na pracującym silniku

Miałem 900-tke z tego roku europejską i też się nie dało wyłaczyć świateł.
Miala sondy w tłumikach i problemem bylo np. dobranie akcesoryjnych tłumików.

Do skali na prędkościomierzu można się przyzwyczaić.Świecące kerunkowskazy nie przeszkadzają, a instrukcja po polsku nawet w tych europejskich jest mocno ogólna i do wielu typów motocykli razem.

Minusem jest tak jak napisał Janusz....stan techniczny. Trzeba trafić na dobry egzemplarz. Ale znam takich co mieli farta:):):)

Konrad pisze:To co dla Ciebie jest minusem dla innych jest na plus . Świecące kierunkowskazy co prawda nie są zgodne z naszymi przepisami ale fajnie wyglądają daje się je łatwo przerobić a konkretnie wystarczy wymienić żarówki na jedno włóknowe lub odłączyć jeden przewód idący z wiązki do kierunkowskazów (w wersji europejskiej jest dwa a w amerykańskiej trzy). Światła faktycznie świecą się cały czas po przekręceniu kluczyka ale to żaden feler wręcz przeciwnie nie zapominasz ich włączyć (w Polsce obowiązuje jazda na światłach mijania przez cała dobę ) . Brak czujników w tłumikach hmmmmmm a po co Ci one skoro moto jeździ super bez. Największy minus o którym mówisz czyli podwójna skala na prędkościomierzu kwestia przyzwyczajenia. Ja jeżdżę wersją amerykańska EN 450 i dla mnie jest ok ale wiadomo punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

Zgadzam się z Konradem
Odpalam i śmigam,łapie wiatr w resztki moich włosów i .......

januszek pisze:A ktoś ty On - Ona ? , a może obojnak

Widziałeś przywitalnię??

Ogólnie mnie uspokoiliście- dzięki. Jeśli jutro nie będzie lało, to jadę zobaczyć VN 900 z 2009r. W 2010r. był sprowadzony ze Stanów, więc jest zarejestrowany w Polsce. Cena 20 tys.zł. Coś tam obiło mi się o uszy, że mogą w tych motocyklach hałasować panewki- prawda to? Brat ma miernik grubosci lakieru, więc pod tym względem sprawdzimy motocykl. Do końca wakacji jeździłem na suzuki gsx 600f z 2002r. Brat też jeździ na suzuki gsx 600f, więc nie mamy żadnego doświadczenia z cruiserami. Nie ma tu może kogoś z Grudziądza? Przydała by się pomoc przy kupnie.

to mój były vn 2000 był wtedy 1% w polsce bezwypadkowym motocyklem?
sciągany ze stanów absolutnie bezwypadkowy, nie opłaca się teraz sprowadzac japoni rozwalonej i tak ceny mają o połowe mniejsze.

Konrad pisze:T... Brak czujników w tłumikach hmmmmmm a po co Ci one skoro moto jeździ super bez. ...

Czy mając motocykl ze Stanów nie ma problemów z przeglądem technicznym? Analiza spalin będzie OK?

Jak najbardziej analiza OK Ino brać - o ile nie było jakiegoś centralnego barana A trafić na takie cacko po kosmetycznym kuku wcale nie jest trudno. Strzałeczka.

Witam Serdecznie Piotrków Tryb
Mam Kawasaki VN 1500SE wersja z USA świecą kierunki ,puste tłumiki .I wcale to mi nie przeszkadza .W ręcz przeciwnie .Jest pięknie ,z przeglądem tez nie było problemu Tłumaczyłem się iż to wersja USA Zgadzam się z wypowiedzią Konrada Niema co doszukiwać się cudów i robić sobie problemów .Palić maszynę i do przodu

Andreas - to znaczy , że Twój vn 2000 , był nie uszkodzony - jeden na 100 sprowadzonych ze stanów - te 99% to był "strzał" wzięty z moich obserwacji rynku motocyklowego , ale niezupełnie z sufitu wzięty , bo jeśli sprowadza handlarz , to na bank uszkodzony i niestety nadal się to opłaca....

ROBSON966 pisze:Witam Serdecznie Piotrków Tryb
Mam Kawasaki VN 1500SE wersja z USA świecą kierunki ,puste tłumiki .I wcale to mi nie przeszkadza .W ręcz przeciwnie .Jest pięknie ,z przeglądem tez nie było problemu Tłumaczyłem się iż to wersja USA Zgadzam się z wypowiedzią Konrada Niema co doszukiwać się cudów i robić sobie problemów .Palić maszynę i do przodu

O!!! to widze, ze krajan mnie sie trafil!!!
zapraszam krajana do przywitalni bardzo serdecznie...czyli tutaj
http://www.vulcaneria.pl/viewforum.php?f=5

To i ja zadam pytanie, mianowicie jutro jadę ogladać vn 900 z 2006r sprowadzony ze stanów. W Polsce od kilku lat w stanach jeden właściciel i tu też. Sprzedający traktuje go hobbystycznie i serwisuje na bieżąco na najlepszych częściach. Z wyposażenia to ori sakwy (roczne), piórnik. W tym roku pełen serwis i wymiana dwóch opon.

Ale moje główne pytanie: na co zwrócić szczególna uwagę, i jeżeli faktycznie bedzie w takim stanie to ile można za niego zapłacić?

Jeśli nie masz specjalnie doświadczenia z motocyklami to umów się z właścicielem w serwisie Kawasaki albo jakimś porządnym innym i za opłatą wezmą go na kanał, obejrzą z każdej strony, zdejmą zbiornik paliwa itd. Może zapłacisz ze 100 albo 150zł ale - może warto w ten sposób jeśli samemu nie za bardzo...
Cena końcowa jest kwestią indywidualną, zależy jak ubrany, jaki przebieg itd...
Powodzenia.

Możesz zalookać tu http://www.vulcaneria.pl/viewtopic.php?t=8310

aktualne miejsce garażowania Wrocław

Piękna maszyna ale póki co po za moim portfelem.

Byłem dziś oglądać maszynę i oto czego sie dowiedzialem:

- 3 lata w kraju i tu od pierwszego własciciela i tu zrobił około 6 tys km.
- 16000 mil przebiegu
- 100% nie bity
- 2 nowe opony
- nowy akumulator
- po pełnym serwisie
- silnik suchy, pracował równo na ssaniu około 15 - 20 sekund potem spadł na wolne obroty,
- w silniku wszystko ładnie cicho pracuje, a wydechy pieknie bulgotają
- równo wkręca sie na obroty i równo sie zbiera
- przy 110km/h jedzie prosto i go nie ściąga
- chromy stan bdb

Teraz minusy:
- kiedyś był bordowy i to mnie zastanawia (na lakierze ryski od wycierania szmatą)
- dwa odpryski lakieru (bak i błotnik)
- nie zawsze działający wskażnik paliwa (po zatankowaniu pod korek ok, po przejechaniu kilku km spada do zera i tak sie utrzymuje)

Pawel-e34 pisze: - 100% nie bity
- kiedyś był bordowy i to mnie zastanawia (na lakierze ryski od wycierania szmatą)

Pewnie sprzedawca powiedział Ci, że kolor mu się nie podobał i dlatego przemalował swój 100% bezwypadkowy motor ?

Najtańsze VN900 z lat 2006-2009 chodzą po ok 17 000 zł. Najdroższe oferty są około 24 000 zł
Średnio żeby dobrze kupić trzeba liczyć ok 20 000 zł.
Od rocznika 2010 ceny są już znacząco wyższe.
Trzymają się dość wysoko ale ten motocykl wart jest tej kasy

Problemy ze wskaźnikiem paliwa też mam - stawiam na zawieszanie się pływaka. Da się z tym żyć jak wiesz, że maksymalnie przejedziesz 160 mil - a licznik dobowy jest