Vn900
: wt cze 08, 2010
Witam jestem świeżym posiadaczem vn900 2006r przebieg 6tyś mil
mam problem ze swoim vulkankiem mianowicie:
jak go odpalę to silniczek chodzi bez zarzutu.Jak pojeżdżę trochę i silnik dobrze się nagrzeje po zgaszeniu i ponownym odpaleniu silnika (po okolo 5min) słychać grechotanie w przednim cylindrze tak jakby zawory albo napinacz łańcuszka rozrządu.Po chwili jak dostanie "chyba"ciśnienia oleju jakby coś się regulowało grechotanie ucisza się.To znaczy ja cały czas słyszę podczas jazdy klepanie zaworów,ale nie wiem czy jestem już przewrażliwiony czy tak musi być. Ja wiem ze on ma regulację zaworów olejową ale wydaje mi się że tak nie powinno być.Proszę o pomoc kolegów co jeżdżą vulkanami.
mam problem ze swoim vulkankiem mianowicie:
jak go odpalę to silniczek chodzi bez zarzutu.Jak pojeżdżę trochę i silnik dobrze się nagrzeje po zgaszeniu i ponownym odpaleniu silnika (po okolo 5min) słychać grechotanie w przednim cylindrze tak jakby zawory albo napinacz łańcuszka rozrządu.Po chwili jak dostanie "chyba"ciśnienia oleju jakby coś się regulowało grechotanie ucisza się.To znaczy ja cały czas słyszę podczas jazdy klepanie zaworów,ale nie wiem czy jestem już przewrażliwiony czy tak musi być. Ja wiem ze on ma regulację zaworów olejową ale wydaje mi się że tak nie powinno być.Proszę o pomoc kolegów co jeżdżą vulkanami.