Strona 1 z 1

VN 900 ładowanie

: śr cze 20, 2012
autor: Tezis
Witam
Krótkie wprowadzenie
Powrót z Fijałkowa :) w niedzielę to około 300 km. Jazda z prędkością 80-110 km/h dojechałem na miejsce i wszystko było OK.
Próba odpalenia moto w piątek i usłyszałem tylko terkotanie z prawej strony. :mad: Podłączyłem woltomierz i widzę 12,2 V, naciskam na starter i widzę 4 V. Nie odpaliłem.
Krótkie ładowanie i moto odpala i jadę do znajomego elektryka, na woltomierzu widzę nieustannie zmieniające się odczyty w zakresie od 8,9 V do 12,4V.
Elektryk dokonuje pomiarów i wydaje wyrok-akumulator rozładowany – brak ładowania-jedź do serwisu. :(
Jadę do serwisu (Monster Bike) około 12km a wskazania woltomierza w czasie jazdy 8,9 V do 12,4V.
W serwisie (chłopaki super się zachowali) :ok: szybka pomoc i wymiana regulatora na nowy(700zł), moto odpala i wyświetlacz woltomierza pokazuje 9 -12,5V na postoju przy różnych obrotach silnika. Decyzja moto zostaje i będzie badane. :( Wynik badania stojan do wymiany (2800zł.) pomiary stojana w serwisie I-60V, II-51V, III-38V. :mad:
Następnego dnia odbieram nie naprawione z powodu kosztów moto z naładowanym akumulatorem, starym regulatorem(serwis twierdzi że jest sprawny jak nowy) i uszkodzonym alternatorem.
Pod serwisem zapalam moto włączam woltomierz (12,5-12,7V na wolnych obrotach) i ruszam do siebie. Przejeżdżam 12 km w ruchu miejskim i woltomierz pokazuje 14,2-14,5 nawet 14,7V w czasie jazdy !! . Jestem zaskoczony. W garażu na postoju robię pomiary:
akumulator na wyłączonym zapłonie 12,9V
800 obr/min 12,5V
1500obr/min 13,5V
3000obr/min 14,2V
Następnie mierzę stojan przy około 3000 obrotów: I-49V, II-47V, III-36V
Mierzę też opór (chyba prawidłowo): I-0,97Ω, II-0,36 Ω, III-1,11 Ω
Pomiary wskazują że stojan jest totalnym trupem więc skąd pojawia się 14,5V w czasie jazdy?
Co jest uszkodzone , co robić? ??
POMOCY!!!!!!!!

: czw cze 21, 2012
autor: mirek_vn
Sprawdź akumulator.
Ładuj prostownikiem zgodnie z jego instrukcją. Po ok. 16 godz. od ładowania zmierz mu napięcie. Jeśli jest ok. 13V, to aku bd.
Padnięte aku [na stałe lub z przerwami] w pierwszej kolejności uszkodzi regulator napięcia z powodu jego przeciążenia.

: czw cze 21, 2012
autor: marekfg
Miałem podobnie słabe ładowanie, mimo nowego akumulatora musiałem go co pewien czas doładowywać bo zaczynał "terkotać" ale wałem nie zakręcił. Po ładowaniu było OK, ale po powiedzmy miesiącu czy dwóch znowu. Myślałem że to regulator (sprawdziłem inny - bankowo sprawny) i wyniki pomiarów dokładnie takie same - czyli słabe. Już miałem cykora że trzeba będzie alternator wywalać, aż tu pewnego pięknego dnia akumulator po prostu klękł na max, pojechałem do roboty, potem na zakupy - i pod sklepem już mi nie odpalił, nawet nie zapaliły się kontrolki. Trup. Chwila zdumienia, krótkie pchanko do chaty - na szczęście blisko i częściowo z górki :D W domu telefon do mechaniora i sprawdzanie bezpieczników, stacyjki, kabli, kostek - ogólnie przyspieszony kurs budowy i działania - i nic, wszystko gra i buczy - a kontrolki nawet nie mrugnęły. Ostatnia deska ratunku - akumulator. Pokazywał 12V ale jak podłączyłem prostownik to nie chciał się ładować - zabrałem go do elektryka, zmierzył i wyrok - szrot. Kamień z serca mi zleciał. Od razu kurs do najbliższego sklepu, aku zamówione - na drugi dzień zalany, zamontowany, maszyna gada jak ta lala a i wreszcie ładowanie jest wyższe - czyli jak należy.
Polecam Ci Kolego drogi wymianę akumulatora w pierwszej kolejności, jak już się zorientowałeś to koszt wręcz śmieszny w porównaniu z częściami, a mój przykład pokazuje, że nawet w miarę nowy aku może być po prostu felerny.
Mam nadzieję że dałem Ci choćby iskierkę nadziei :D
Siemka.

: czw cze 21, 2012
autor: mirek_vn
Na 99,9 % na tak. Większość mechaników naciąga na koszty.

: czw cze 21, 2012
autor: Pantani
Tezis, podładuj akumulator prostownikiem, włóż do moto, odpal i wtedy sprawdż ładowanie (zmierz napięcie). Nie wiem czy dobrze zrozumiałem Twój post ale raz mierzyłeś ładowanie przy rozładowanym aku (niskie napięcie), a pożniej na podładowanym i było ok!
Ja na początek wymieniłbym akumulator!

: czw cze 21, 2012
autor: Tezis
dzięki wszystkim za opinie i iskierkę nadzieji.
aku naładowane na full, pomiar pokazał 12,85V przy wyłączonym zapłonie.
na pracującym silniku ale nie w czasie jazdy
800 obr/min 12,2V
1500obr/min 13,1V
3000obr/min 13,5V
inne pomiary:
54V
50V
38V
pomiary rezystancji:
1,67Ω
0,87Ω
1,94Ω
pomiar statora (stojana) do masy motocykla 4,58MΩ

chyba wszystko wskazuje na uszkodzony stojan. :(
Czy to oznacza narazie koniec jazdy? :mad: Co o tym myślicie?

: pt cze 22, 2012
autor: mirek_vn
W dalszym ciągu podejrzewam akumulator.
Najpierw pomiary aku poza moto. czy trzyma prąd stale czy chwilowo. W 16-24 godz. po ładowaniu prostownikiem bez podłączania do moto zrobić pomiar. Jeśli będzie mniej niż 12.6V, to do wyrzucenia. Dobry aku winien mieć 13V. W czasie pracy motocykla na wolnych obrotach i ze światłami mijania winno być ok. 14V na klemach aku. co sprawdziłem miernikiem.

: pn cze 25, 2012
autor: Tezis
Ładowanie aku nic nie pomogło. :(
Krótka chwila namysłu i rozbiórka alternatora.
Po wyjęciu stojana (statora) gołym okiem widać zweglone trzy z piętnastu cewek.
Stojan "spalony" :mad:
jak nauczę się zamieszczć zdjęcia to wrzucę "historyjkę obrazkową"
Narazie czekam na zamówiony stojan i uszczelkę.

: pn cze 25, 2012
autor: MaciekSz
K...a. Słabo. Za młody motór, żeby takie problemy mieć - co miałeś kombinowane z instalacją? Lightbary? Gniazda zapalniczki? Jakiś dziwny alarm? Zalanie?

: wt cze 26, 2012
autor: Tezis
Lightbary są 2 x 50/55 na poczatku, obecnie 2 x 35/35
gniazdo zapalniczki jest tylko do ładowania i nawigacji

posiedziałem na różnych przeważnie amerykańskich forach i wniosek jest jeden
cytuję (tłumaczenie moje) VN 900 jest kuloodporny ma tylko jeden słaby punkt STATOR

opinie są takie,że po przebiegu około 30k mil padają uzwojenia stojana i jest to powszechnie zgłaszana wada.
Kawasaki w stanach udaje "GŁUPA", ale jak usterka pojawiała sie w trakcie gwarancji bez szemrania szybciutko dokonywano naprawy.
Wiekszość montuje zamiennik firmy RICK's ponieważ jest o wiele lepszy od oryginału i
osiąga przebiegi 44k mil i nadal jest sprawny. Według amerykańców daje nawet lepsze parametry niż oryginał. Poza tym co nie jest bez znaczenia kosztuje tylko 150$ W (USA)

Awaria statorów dotyczy głównie roczników 2006, 2007, 2008. Nikt niewie co będzie się działo z innymi rocznikami jak osiągną większe przebiegi.

Niewiem skąd amerykance mają taką wiedzę, ale czesto pojawia się opinia że Kawasaki zaleca aby nie przekraczać 70W dodatkowego obciążenia.
Ja nigdzie nic takiego nie znalazłem.
Pytałem o to w MonsterBike ale zdecydowanej konkretnej odpowiedzi to na to pytanie nie dostałem, tylko takie sobie gdybania czyli nic pewnego.

A narazie ku :cenzura: koniec jazdy :wall: :mad: :diabelek: :mad: :rant:
więc znieczulenie :piwo: :butelka: :picie: :pije: :piwa:
i marzenie o :pedzi:

: wt cze 26, 2012
autor: Mayones
mirek_vn pisze:W dalszym ciągu podejrzewam akumulator.
Najpierw pomiary aku poza moto. czy trzyma prąd stale czy chwilowo. W 16-24 godz. po ładowaniu prostownikiem bez podłączania do moto zrobić pomiar. Jeśli będzie mniej niż 12.6V, to do wyrzucenia. Dobry aku winien mieć 13V. W czasie pracy motocykla na wolnych obrotach i ze światłami mijania winno być ok. 14V na klemach aku. co sprawdziłem miernikiem.
mi wyszło na AKU 12,74, po ok 10 godzinach 12,60 V po jakichś 24 godzinach 12,54 V, czyli aku juz dogorywa ?, jak zmieniłem lighbary na ledowe ze 110 W 8/ , to nie mam problemów z odpaleniem i aku daje radę póki co, ale chetnie bym jeszcze wyjął alternator i pomierzył co i jak, czy ktoś ma "instrukcję" jak to zrobić w VN 800? :)

: wt cze 26, 2012
autor: Tezis
nic nie musisz wyjmować, zobacz
http://www.vulcaneria.pl/viewtopic.php?t=2830

: wt cze 26, 2012
autor: Mayones
:ok: tak zrobię póki co mierzyłem tyko regulator i aku

: pn cze 24, 2013
autor: Mairon
Witam szanowne grono. Podłacze sie do tematu ładowania, a mianowicie chodzi mi o zupełny brak ładowania. Prosze o pomoc gdzie szukac przyczyny? Dodam ze regulator sprawdzony i akumulator jest zupelnie nowy. Z góry serdecznie dziekuje za wszelka pomoc.