Nomad Andrew i Warsztat Wojkowice-wyciąganie silnika

[Daromax]

Uufff .....

[Zdziś]

Wiedziałem,że tak będzie czyli wszystko Panowie szacuneczek

[Krasnal]

Idę pod prysznic...

[Domel]

Hahaha wiedziałem, że wam się uda takich dwóch jak was trzech to nie ma ani jednego teraz możemy odetchnać z ulgą i w dodatku pogoda nam sprzyja (bynajmniej jak narazie )

[Robson]

Bezpiecznej drogi, dołączę w późniejszym czasie

[Konrad]

a mówiłem że VINCI z Mirą pojedziecie do Fijałkowa a mówiłem

[Trufel]

Gratulacjone dla El bandy za udany szybki El serwis

[Adriano]

I będzie Domel sprzyjała ani śni mi sie jechać w deszczu

[Domel]

I będzie Domel sprzyjała ani śni mi sie jechać w deszczu

Si

[broda]

A ja wiedzialem, że tak będzie.....



Idę zdjąć plastry z paznokci.

[Morela]

Tylko Andrew coś długo się nie odzywa, wrócił już z tej przejażdżki ? A może śpi po prostu

[Trufel]

mamy takie motto u nas w pracy które pasuje tu jak ulał hehehe
" rzeczy nie możliwe robimy od reki , a cuda zajmują nam trochę więcej czasu "
\

[Andrew]

Pojeździłem trochę. Silnik ok. ale słabo wysprzęgla. Może to wina siłownika.Trzeba odpowietrzyć. Ale co tam jadę.

[Mars]

I gitara .

[Andrew]

Robimy.Sławek wyciąga sprzęgło. W środę do Verony. Jak sie nie uda to pojadę bez.

[Badger]

matko, znowu?!?!?!?!!??!

[Andrew]

matko, znowu?!?!?!?!!??!

Nawet Friend musi się zasłużyć.

[Konrad]

Jak sie nie uda to pojadę bez.

bez sprzęgła

[Andrew]

bez sprzęgła

Na Fijałkowo dałem radę bez.

[Domel]

Hahaha Andrew, ja widzę, że wy lubicie taki mały hardcore hehe trzymam kciuki!!