Malowanie
- SAURO
- Posty: 2157
- Rejestracja: pn maja 03, 2010
- Miejscowość: ZAMOŚĆ, CIECHANÓW, RZYM
- Motocykl: VN 1500 Nomad
- VROC: 30956
Malowanie
Tak sobie siedzę i patrzę na fotki mojego nomada (bo jeszcze do mnie nie dotarł) dopireo w piątek za tydzień będę dosiadał swój nabytek. A więc siedzę i patrzę na te fotki i myślę żeby mu kolor zmienić. Nie mam nic do zielonego ale to chyba nie mój kolor. Więc pytam Szanowne grono co o tym sądzicie i jaki kolor proponyjecie byle nie różowy czy macie w polsce kogoś kto by za rozsądne pieniądze odmienił mojego sprzęta :?:
BAWMY SIĘ W MOTOCYKLE A NIE POLITYKĘ
- Ja-jo
- Posty: 1450
- Rejestracja: pt kwie 09, 2010
- Miejscowość: Warszawa
- Motocykl: VN750,GSF1200s
- VROC: 33339
Powiem że mam podobne zamiary na zimowe wieczory, tyle że wiem już że nie będzie to jeden kolor a przynajmniej kompozycja i sprawa druga, wiem kto to zrobi, otóż zrobię to ja i w tym celu zaczynam właśnie oswajać nowe narzędzie jakim jest aerograf. I teraz patrząc na motor zaczynają się problemy mam niestety wiecej pomysłów na sekunde anizeli potrafię spamietać
Więc jeżeli ktoś ma pomysły lub sugestje pisać ...a ja i tak sobie namaluje co sam wymyślę
Więc jeżeli ktoś ma pomysły lub sugestje pisać ...a ja i tak sobie namaluje co sam wymyślę
-
- Posty: 543
- Rejestracja: czw paź 21, 2010
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Motocykl: hd ultra electra limited 103 c &night rod
- VROC: 0
moje zdanie jest takie że. zielonych cruzierów zabardzo nie ma. jak go zaparkujesz na jakims zlocie (poza vulcanerią) to wiez mi bedzie jedyny zielony. to jego atut bedzie inny niz wszystkie. Sam smigałem zielonym teraz mam ciemno purpurowego i juz sie niczym nie wyróznia.
Później przy odsprzedaży bedziesz miał kłopot bo kazdy chce miec w orginalnym malowaniu.
pozdrawiam
Później przy odsprzedaży bedziesz miał kłopot bo kazdy chce miec w orginalnym malowaniu.
pozdrawiam
- Abrams
- Posty: 6171
- Rejestracja: pn kwie 12, 2010
- Miejscowość: Warszawa
- Motocykl: VN2000 Limited '05
- VROC: 29561
Zieleń zielenią konkurs na najszybsze odnalezienie zielonego własnego nomada na Fijałkowie już ogłoszonyAndreas pisze:moje zdanie jest takie że. zielonych cruzierów zabardzo nie ma. jak go zaparkujesz na jakims zlocie (poza vulcanerią) to wiez mi bedzie jedyny zielony. to jego atut bedzie inny niz wszystkie. Sam smigałem zielonym teraz mam ciemno purpurowego i juz sie niczym nie wyróznia.
Później przy odsprzedaży bedziesz miał kłopot bo kazdy chce miec w orginalnym malowaniu.
pozdrawiam
Z późniejszą odsprzedażą będzie nieco problemu jak ktoś zacznie wybrzydzać ale proponuję zrobić dokładną dokumentację przeróbek że moto całe przed malowaniem, w trakcje rozbiórki, malowania i efekt końcowy.
Zawsze będzie można się podeprzeć przy odsprzedaży dokumentacją że to własne widzimisię a nie dzwon doprowadził do zmiany wizerunku...
Pozdrawiam
- oktogon
- Posty: 2154
- Rejestracja: śr kwie 07, 2010
- Miejscowość: Rzeszów
- Motocykl: BMW K1200RT
- VROC: 31527
Areografem trzeba się nauczyć malować, przepustowość dyszy, gęstość mieszanki, dobrze malować nim to duża sztuka, ale wszystkiego można się nauczyć. Sprzęt jest różny różnisty, najprostsze areografy kupisz za mniej więcej 100 pln, do tego kompresor, najprostszy, taki do modelarskich zastosowań około 150 pln , ale ma wade o tyle ze dość często się włącza, do moto lepszy większy. i z podstawowego sprzętu to tyle, reszta to szablony, lakiery, rozcieńczalniki itp. No i oczywiście technika, to juz bezcenne
_____ VROC 31527 _____
- Ja-jo
- Posty: 1450
- Rejestracja: pt kwie 09, 2010
- Miejscowość: Warszawa
- Motocykl: VN750,GSF1200s
- VROC: 33339
Dobry, czyli Iwata kosztuje ( da się kupić już w granicach 600 PLN) ale raczej trochę drożej czyli 1000-1500 tak na prawdę kosztuje, taki z dysza 0.3 powiedzmy żeby można bylo jakieś szczegóły namalować. Ale jakiś tam w miarę mozna za te 100-200 pln kupićKompresor raczej 300 niż 150, bo ze zbiornikiem wyrównawczym za 150 chyba się nie kupi. Do tego oczywiście farby lakiery,rozpuszczalniki pierdoły, czyli wszystkie materiały, ale to koszty o których nie trzeba wspominać chyba.
Co do samego malowania, jest to narzędzie którego trzeba nauczyć się obsługiwać, tak jak zresztą każdego innego (z pół życia już maluje tym czy tamtym to powiedzmy że wiem że nie jest to od tak i samo sie zrobi.) Jeśli chodzi o takie do malowanie większych powierzchni to są nawet tańsze, takie bardziej zbliżone do pistoletu lakierniczego. A dar, darem ale jeśli nie stoi za nim technika i pare solidnie przesiedzianych dupo-godzin to dar taki można sobie darować .
Po tych mądrych słowach dodam że ja i tak mam to gdzieś bo właśnie kompletuje sprzęt i na wiosnę, jak już nałucze się nim władać, maluje swój motor
Co do samego malowania, jest to narzędzie którego trzeba nauczyć się obsługiwać, tak jak zresztą każdego innego (z pół życia już maluje tym czy tamtym to powiedzmy że wiem że nie jest to od tak i samo sie zrobi.) Jeśli chodzi o takie do malowanie większych powierzchni to są nawet tańsze, takie bardziej zbliżone do pistoletu lakierniczego. A dar, darem ale jeśli nie stoi za nim technika i pare solidnie przesiedzianych dupo-godzin to dar taki można sobie darować .
Po tych mądrych słowach dodam że ja i tak mam to gdzieś bo właśnie kompletuje sprzęt i na wiosnę, jak już nałucze się nim władać, maluje swój motor
- studioaerografu
- Posty: 121
- Rejestracja: pn sie 02, 2010
- Miejscowość: Ostrzeszów
- Motocykl: Kawasaki Vulcan 800 Bobber
- VROC: 34339
W kwestii sprzętu to w przypadku aerografu (zresztą jak w większości dziedzin) sprawdza się powiedzenie, że jak coś jest tanie to przeważnie jest do.... Jest wiele "zamienników" Iwaty. Firma Paashe robi bardzo dobry sprzęt w przedziale cenowym od 300 - 500 zł, tak samo Harder & Steenbeck albo Badger. Fakt faktem że nie można ich porównywać z Iwatą bo to zupełnie inna półka. Ja używam Iwaty Custom Micron B od 2 lat i nie zamienie jej na nic innego, ale to maleństwo kosztuje grubo ponad 1500 zł. Kompresor, farby, materiał, czas... Satysfakcja jest ogromna jeśli jeździ się motocyklem pomalowanym przez siebie, ale ja uważam, że jak mam robić coś małego a żeby to zrobić potrzebuję pół fabryki to wolę oddać to w ręce innych. Nie traktujcie tego jak moją reklamę - po prostu maluję od prawie 8 lat i trochę w tej kwestii "przegryzłem".
Co do sprzedaży motocykla z aerografem... jeśli obraz jest dobrze zrobiony, to zdecydowanie podnosi to wartość motocykla. Widzę po moich klientach, którzy pozbywają się swoich maszyn. Chyba nie zdarzyło się, żeby koszt malowania się nie zwrócił. Jednym podoba się ta sztuka zdobienia, innym nie. Na wszystko znajdzie się klient.
Co do sprzedaży motocykla z aerografem... jeśli obraz jest dobrze zrobiony, to zdecydowanie podnosi to wartość motocykla. Widzę po moich klientach, którzy pozbywają się swoich maszyn. Chyba nie zdarzyło się, żeby koszt malowania się nie zwrócił. Jednym podoba się ta sztuka zdobienia, innym nie. Na wszystko znajdzie się klient.
Ostatnio zmieniony ndz lis 14, 2010 przez studioaerografu, łącznie zmieniany 1 raz.
- Abrams
- Posty: 6171
- Rejestracja: pn kwie 12, 2010
- Miejscowość: Warszawa
- Motocykl: VN2000 Limited '05
- VROC: 29561
To fakt zgadza się, ale czyż większość nowych malowań w naszym kraju nie jest robiona po jakimś szlifie??studioaerografu pisze:W kwestii sprzętu to w przypadku aerografu (zresztą jak w większości dziedzin) sprawdza się powiedzenie, że jak coś jest tanie to przeważnie jest do.... Jest wiele "zamienników" Iwaty. Firma Paashe robi bardzo dobry sprzęt w przedziale cenowym od 300 - 500 zł, tak samo Harder & Steenbeck albo Badger. Fakt faktem że nie można ich porównywać z Iwatą bo to zupełnie inna półka. Ja używam Iwaty Custom Micron B od 2 lat i nie zamienie jej na nic innego, ale to maleństwo kosztuje grubo ponad 1500 zł. Kompresor, farby, materiał, czas... Satysfakcja jest ogromna jeśli jeździ się motocyklem pomalowanym przez siebie, ale ja uważam, że jak mam robić coś małego a żeby to zrobić potrzebuję pół fabryki to wolę oddać to w ręce innych. Nie traktujcie tego jak moją reklamę - po prostu maluję od prawie 8 lat i trochę w tej kwestii "przegryzłem".
Co do sprzedaży motocykla z aerografem... jeśli obraz jest dobrze zrobiony, to zdecydowanie podnosi to wartość motocykla. Widzę po moich klientach, którzy pozbywają się swoich maszyn. Chyba nie zdarzyło się, żeby koszt malowania się nie zwrócił. Jednym podoba się ta sztuka zdobienia, innym nie. Na wszystko znajdzie się klient.
Dobrze zadbać o dokumentacje przed całkowitym przemalowaniem...
- studioaerografu
- Posty: 121
- Rejestracja: pn sie 02, 2010
- Miejscowość: Ostrzeszów
- Motocykl: Kawasaki Vulcan 800 Bobber
- VROC: 34339
Kto jest online
Jest 4 użytkowników online :: 0 zarejestrowanych, 0 ukrytych i 4 gości
Najwięcej użytkowników (383) było online sob wrz 28, 2024
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości
Najwięcej użytkowników (383) było online sob wrz 28, 2024
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości