Załamka totalna!! Wczoraj odpaliliśmy moto, jest ciszej ale tylko przez kilka minut dopóki olej się nie nagrzeje, stuka prawdopodobnie zawór z winy auto-regulatora luzu. ale to jeszcze nic...po spuszczeniu oleju w celu jego wymiany okazało sie że w misce jest nie olej ale srebrna smoła a filtr oleju cały zapchany aluminiowymi opiłkami. Poważnie zastanawiam się nad rozłupaniem silnika i mam złe przeczucia. Coś ewidentnie wyciera karter, tylko co
1.Skrzynia ? - raczej nie, nie ma problemu z biegami
2.Wyciągnięte łańcuchy rozrządu z przed wymiany ?- całkiem możliwe, były nawet ślady w głowicy ale coś za dużo tych opiłków
3.Panewki ?- też chyba nie, nie ten kolor opiłek
ktoś ma jakiś inny pomysł

"A kto wódki nie pije jest wywrotowcem, świadomie uszczuplającym dochody państwa bez-ideowcem!!!"