Strona 1 z 2

olej

: ndz sie 19, 2012
autor: daro37
Witam jaki olej wlać do vulkana 1500 z 1993 roku,motul 10w40 czy 20w40.mam wymieniać i się zastanawiam ,gościu który miał go prze de mną to mówił że lał motul 15w40.

: ndz sie 19, 2012
autor: Anazar
Motul 15W/40 to raczej jakiś samochodowy. Może to był raczej motocyklowy 15W/50.
Upewnij się najpierw.
Najważniejsza jest ta letnia lepkość, czyli te /40 lub /50. I tu trzeba zostać przy tym parametrze. Lepiej nie zmieniać tej lepkości.
(ten zimowy parametr 15W czy 10W nie jest tak istotny)
Wiele osób nie odróżnia lepkości od gęstości i uważają, że to to samo :D

Jeśli było to 15W/40 lub 10W/40 to lej 10W/40.
Jak to było np. 20W/50 czy 15W/50 to lej 15W/50.

Standardowe zalecenia:
10W/40 do motocykli chłodzonych cieczą
15W50, 20W/50 do motocykli "chłodzonych wiatrem" :)

Półsyntetyk od mineralnego różni się tylko tym że ma dodatki zwiększające jego wytrzymałość na zużycie. Wytrzymuje większe przebiegi. Dlatego jest zalecane używanie przynajmniej półsyntetyków. Nieważne jest to, że wcześniej był zalany mineralny.
Każdy używany olej (nieważne jaki przebieg) i tak na skutek działania benzyny nie wytrzymuje więcej jak rok. (pomijając prawie zerowe przebiegi)

Syntetyki to do motocykli wyczynowych.

: wt sie 21, 2012
autor: daro37
Dzięki kupiłem Motul 10w40.pozdrawiam.

: wt sie 21, 2012
autor: Sheriff
Ja tam mechanikiem nie jestem ale zdecydowanie nie zgadzam się z teorią kolegi Anazara. Moim zdaniem to co po lewej stronie kreski to gęstość oleju a to co po prawej to odporność na temperatury. Druga Twoja teoria jest równie ciekawa i sprzeczna z powszechnie znaną teorią. Otóż jeśli twierdzisz że przechodzenie z minerala na półsyntetyk lub syntetyk przy słusznym przebiegu nie odniesie się negatywnie do stanu moto to bardzo ciekawe dlaczego ludzie robią odwrotnie czyli przechodzą z półsyntetyka na mineralny i wtedy zmniejsza się zużycie oleju?

: wt sie 21, 2012
autor: Mayones
lej półsyntetyk, syntetyczny na 90% rozszczelni Ci silnik, chyba że masz pewność że moto jeździ aktualnie na pełnym syntetyku :ok:
ponoć nowych silników nie zalewa się absolutnie mineralnymi olejami.

: wt sie 21, 2012
autor: Rikardo
Panowie nie powielajcie bzdur, że się coś rozszczelni gdyż w dzisiejszej dobie oleje są nawzajem mieszalne. Przechodziłem z półsyntetyka na pełen syntetyk w audi a4 i auto przejechało już 30 tkm i nic nie cieknie dlatego po zakupie swojego VN zalałem go również syntetykiem Motul 7100 10W40. Do chwili obecnej nie miałem najmniejszego problemu a olej ten podczas zimnego startu szybciej dociera w najdalsze miejsca silnika niż półsyntetyk oraz ma lepsze właściwości chłodzące. Ponadto tak szybko się nie starzej i nie traci właściwości dlatego należy stosować płyny eksploatacyjne przynajmniej takie, jak zaleca instrukcja (gorszych nie wolno, lepsze tak). W instrukcji producent określił jedynie normy jakie ma spełniać olej i nie używa terminologi syntetyk - półsyntetyk. Nie ma nic gorszego niż doszczelnianie tanim olejem mineralnym silnika, zamiast zwyczajnie wymienić zużyte uszczelnienia (bo to jest normalne postępowanie w przypadku wycieków - a nie metody ala "moto doktor"). Nadal panuje sekciarska wiara w rzekome kilogramy nagaru, który też ma "doszczelniać" silnik Jakikolwiek nagar (nawet po kilkunastu latach), większy niż powierzchniowa "napylona" cienka warstwa (w większości brązowa), świadczy tragicznie o przeszłości moto i kulturze właściciela oraz, że było uprawiane najzwyczajniej dziadostwo (w zadbanym silniku żadne "złogi", które miały by coś zatkać nie powstają. Przepraszam za tak długi wywód ale oleje syntetyczne są już na rynku od 30 lat a u nas nadal panują teorie o rozszczelnieniu silnika.

: wt sie 21, 2012
autor: Viking
Nic dadać , nic ująć ,Rikardo masz 100% racje.

: wt sie 21, 2012
autor: Mayones
czyli dobrze zrobiłem że poszedłem na kompromis mineralny + syntetyk = półsyntetyk,
ja nie znając się FACHOWO słucham moich mechaniorów którzy już ze 30 lat grzebią w silnikach,
co do tego dbania o moto to zgadzam się z Tobą tylko skąd ja czy kto inny ma znać "kulture" poprzedniego właściciela skoro moto ma swoje lata i pewnie ja jestem 3 czy 5 właścicielem ?
no chyba że ktoś ma funkiel nówkę z przebiegiem 00002 km, to nawet docierał będzie wg instrukcji :ok:

: śr sie 22, 2012
autor: Rikardo
Ten półsyntetyk to ma w sobie tylko ok. 30 % syntetyka, pozostała część to minerał. Jeżeli silnik jest w dobrej kondycji nie zużywa oleju, nie cieknie z silnika to śmiało można zalewać syntetykiem a dobry olej na pewno silnikowi nie zaszkodzi a tylko przedłuży jego żywotność, ponieważ obecnie olej nie tylko smaruje, ale również chłodzi tłoki, na których temp. potrafi dochodzić do 200 stopni. W motocyklu olej dostaje większy wycisk niż w samochodzie. Dlatego warto jeździć na syntetyku tym bardziej jak mamy hydraulicznie kasowany luz zaworowy. Oczywiście, jeśli chcemy zapewnić silnikowi jak najdłuższe życie a z tym jest różnie.

: śr sie 22, 2012
autor: Gasman
W naszych 800 nie mamy hydraulicznie kasowanego luzu zaworowego. Nawet 900 nie maja.

: śr sie 22, 2012
autor: Mayones
w 800 nie ma tego kasowania hydraulicznego ale jak rozumiem że to nie wyklucza pełnego syntetyka ? czy mi zżera olej to nie zauważyłem przez ostatnie 3000 km, wycieków na pewno nie ma, jedynie coś się zbiera poooooowoli w tym zbiorniczku pod chłodnicą

: śr sie 22, 2012
autor: Gasman
Jak sie zbiera powoli( bardzo powoli) to ok. po to jest ten zbiorniczek zeby sie w nim zbieralo, a nie kapalo pod motonga. u mnie tez sie zbiera powoooli, ale tak ma byc( woda , jakis przedmuch oleju itp).

na poczatku sie zastanawialem po kiego to jest , ale w serwisowce znalalem po co.

: śr sie 22, 2012
autor: Rikardo
Mayones pisze:w 800 nie ma tego kasowania hydraulicznego ale jak rozumiem że to nie wyklucza pełnego syntetyka ? czy mi zżera olej to nie zauważyłem przez ostatnie 3000 km, wycieków na pewno nie ma, jedynie coś się zbiera poooooowoli w tym zbiorniczku pod chłodnicą
Oczywiście, że nie wyklucza to stosowania syntetyka. To, że mój model nie ma hydrauliki to ja doskonale wiem, wspomniałem tylko o niej jako przykład który bezwzględnie wymaga szybkiego dotarcia oleju. Tak jak pisałem wcześniej po zakupie motocykla zastanawiałem się nad olejem gdyż na tym co było wlane w silniku po jego uruchomieniu dość długo hałasował do momentu aż się zagrzał. Nie wiem co tam było wlane i jak długo znajdowało się w silniku, bez żadnego płukania zapodałem mu tego Motula serii 7100 o lepkości 10W40 i podczas zimnego startu gdy najbardziej zużywa się silnik hałasowanie nie występuje już a po rozgrzaniu również pracuje bardzo dobrze. Użytkuje mojego VN na tym oleju już drugi sezon i nie ma najmniejszego problemu z silnikiem a olej trzyma stan od wymiany do wymiany. Ponadto olej syntetyczny lepiej wpływa na stan uszczelniaczy, stawia mniejsze opory dla ruchomych elementów, lepiej wchodzi na obroty a tym samym w zużyciu paliwa są też jakieś niewielkie oszczędności. Co do zbiorniczka to mam identycznie jest tam coś na dnie.

: śr sie 22, 2012
autor: Gasman
Lepszy olej wlac mozna zawsze gorszego nigdy-taka jest zasada. W manualach podane sa minimalne wymagania jakie trzeba spelnic. Silnik jest przystosowany do pracy na oleju o specyfikacji podanej w manualu( nie gorszym niz)-epszy mozna zawsze zastosowac.

Kiedys mialem starego forda capri-silnik byl ok -byl zalany polsyntetykiem- ja zaczalem lac syntetyk i nic sie nie rozszczelnilo-nawet ciszej chodzil .

: czw sie 23, 2012
autor: daro37
Witam wczoraj zalałem motulem 10w40 i przejechałem 80km,wszystko jest w porządku.

: czw sie 23, 2012
autor: Zeus
Ja lałem do VN-15 10W/50 5100 ester Motula, przejechałem na nim 15000 km i żadnych problemów (oczywiście z wymianami). Dziadek najeździł ponad 70 tys. :)

: pt sie 24, 2012
autor: Anazar
Sheriff pisze:Ja tam mechanikiem nie jestem ale zdecydowanie nie zgadzam się z teorią kolegi Anazara
... a ja tam jestem ...także z wykształcenia mechanikiem (co prawda samochodowym)
... i to nie teoria. Jedna z moich prac końcowych dotyczyła właśnie płynów eksploatacyjnych w szczególności olejów silnikowych i przekładiowych. :p

... teoriami na temat olejów net jest tak nadziany, że nie da się tego do czegokolwiek porównać.

: pt sie 24, 2012
autor: Góral
Spróbuję Was pogodzić:
Cyfry poprzedzające "W" (W: Winter = Zima), oznaczają płynność w niskiej temperaturze.
Im mniejsza liczba, tym niższa może być temperatura otoczenia, w jakiej dany olej
może być stosowany.
Cyfry znajdujące się po "-", oznaczają lepkość w wysokiej temperaturze. Im większa cyfra, tym wyższa może być temperatura otoczenia, przy której olej nie traci swych właściwości smarnych.

Olej mineralny jest gęstszy niż syntetyk dlatego należy go stosować w silnikach o mniejszej szczelności (starych, wylatanych), syntetyk z kolei (rzadszy) szybciej dociera do wszystkich punktów smarnych więc stosujemy go do silników mniej wylatanych. Oczywiście różnic jest więcej (np. właściwości myjące...) ale to tak na skróty. Półsyntetyk jest mieszaniną tych dwóch.
Prosta zasada - silnik nowy - syntetyk, starszy - półsyntetyk, stary - mineralny. Niestety nie da się tego przeliczyć na przejechane km.

: sob sie 25, 2012
autor: Viking
Panowie oleje obecnej generacji maią tat wysokie parametry że nieważne jest czy to bedzie syntetyk czy pól czy minerał , ważne jest żeby olej pochodził z pewnego zródła i wkrecić firmowy filtr oleju . Zimą w czasie tegich mrozów nie jeżdzimy czyli dolny paramet niema dla nas żadnego znaczenia , natomiast górny parametr oznacz w uproszczenie temperature plusowa w jakiej olej traci swoje własciwosci płynne. Hołowczycz trzeba zeby zagotował olej w silniku , a nie nas.

: sob sie 25, 2012
autor: Zeus
Viking pisze:Zimą w czasie tegich mrozów nie jeżdzimy czyli dolny paramet niema dla nas żadnego znaczenia
Viking, co ty piszesz? ;) Ja w zeszłym roku jeździłem dziadkiem w Sylwestra :hah: