Vulcaneria.pl

Jak w temacie może ktoś coś robił ?
Jestem na ostatnim etapie składania moto, i pojawił mi się problem, wymieniam wszystkie płyny, hamulce odpowietrzyłem bez problemu, ale ze sprzęgłem mam problem.
niby leci sam płyn z odpowietrznika ale sprzęgła nie ma.
Czy ktoś odpowietrzał i w jaki sposób? może odpowietrzanie od dołu? jak tak to czy strzykawka wystarczy?

Sprzęgła nie ma (czyli moto nie ciągnie), czy przy wciskaniu dźwigni nie wysprzęgla - czyli sprzęgło jest ale nie możesz go rozłączyć?

Znaczy się wcześnie ze sprzęgłem było oki. sprawdzam na Sucho bo moto jeszcze nie chodzi, wrzucam jedynkę duszę sprzęgło i nie wysprzęgla.
Miałem rozebraną kierownice i pościągane przewody i teraz jakoś nie mogę go odpowietrzyć. Dziś albo juto spróbuje na metodę "od dołu"

Powinno dać się normalnie odpowietrzyć. Odpowietrzanie z ciasno nałożoną rurką na odpowietrznik z drugiej strony zanurzoną w słoiczku z płynem. Sposobu z dużą strzykawką od dołu nie próbowałem ale rzeczywiście może dać lepszy efekt. Wszystkie banieczki powietrza powinny polecieć do góry.

To coś zwaliłeś bo odpowietrzenie jest banalnie proste i nie trzeba nawet żadnych wężyków,
po prostu ze trzy razy odkręcasz i powinno być dobrze. Zastanów się od początku co rozebrałeś i gdzie mogłeś walnąć gafę

Gafa była banalnie prosta i śmieszna.
Odpowietrzając sprzęgło robiłem to samemu gdy motor stał na podnóżku oczywiście przechylony na lewą stronę, a odpowietrznik również jest z lewej strony, i tak pęcherzyk powietrza unosił się w wysprzęgliku bliżej środka silnika a nie odpowietrznika.
Także gdyby ktoś odpowietrzał sprzęgło należy przechylić motor lekko na prawą stronę.