Strona 1 z 1

Zapieczony wtryskiwacz

: ndz sie 22, 2010
autor: Valecki
Od dwóch dni ostro walczę z zapieczonym wtryskiwaczem w puszce kumpla... Puszka to Ssangyong Rexton 2.7 diesel. Silnik to Mercedes "Made in PRC", także nic dodać nic ująć. Jeden z wtryskiwaczy jest tak zapieczony, że nawet ściągacz do wtrysków (młotek bezwładnościowy) poddał się. W sumie to ja już się raczej bałem dalej walczyć, bo cholera jeszcze by wylazł z kawałkiem głowicy... WD-40 też już było. Znacie jakiś złoty środek? Bo jak tak dalej pójdzie, to czeka mnie zwalanie głowicy....

Re: Zapieczony wtryskiwacz

: pn sie 23, 2010
autor: Abrams
Valecki pisze:Od dwóch dni ostro walczę z zapieczonym wtryskiwaczem w puszce kumpla... Puszka to Ssangyong Rexton 2.7 diesel. Silnik to Mercedes "Made in PRC", także nic dodać nic ująć. Jeden z wtryskiwaczy jest tak zapieczony, że nawet ściągacz do wtrysków (młotek bezwładnościowy) poddał się. W sumie to ja już się raczej bałem dalej walczyć, bo cholera jeszcze by wylazł z kawałkiem głowicy... WD-40 też już było. Znacie jakiś złoty środek? Bo jak tak dalej pójdzie, to czeka mnie zwalanie głowicy....
Wurth

http://img338.imageshack.us/i/111yd3.jpg/

Albo Coca-cola :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

: pn sie 23, 2010
autor: Valecki
W akcie desperacji poluzowałem mocowanie tego wtryskiwacza i może wyskoczy przez maskę w czasie jazdy :wink: , się zobaczy...
Faktycznie, spróbuję jeszcze jakimś odrdzewiaczem, a pepsi nie będzie lepsze? :mrgreen:

: pn sie 23, 2010
autor: Abrams
Valecki pisze:W akcie desperacji poluzowałem mocowanie tego wtryskiwacza i może wyskoczy przez maskę w czasie jazdy :wink: , się zobaczy...
Faktycznie, spróbuję jeszcze jakimś odrdzewiaczem, a pepsi nie będzie lepsze? :mrgreen:
Cola tylko pepsi już na konserwantach nie działa tak dobrze :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: