Strona 1 z 1

Zimny klekot

: pt wrz 17, 2010
autor: Roy
Panowie jest taki problem że wulkanek po odpaleniu na zimnym silniku klekocze dosyć wyraźnie. Po nagrzaniu się klekot cichnie. Mój mechanik (tęga głowa) stwierdził (lecz najpierw muszę wykonać pewien test) że to może być amortyzator zrywu na koszu sprzęgłowym. Ponoć można z tym jeździć nic się nie dzieje ale dodatkowy klekot mnie chyba rozje**e. Macie coś takiego w Waszych sprzętach?? Albo inaczej wiecie czy da się (może ktoś wymieniał) nabyć nowy kosz sprzęgłowy?? i jaki może być koszt. Po powrocie dokonam testu potwierdzającego lub wykluczającego.

: pt wrz 17, 2010
autor: MaciekSz
K...aa... Przeczytałem temat postu "Zimny klejnot" i zacząłem Royowi współczuć. :roll:

Sorki za OT, ale nie mogłem się powstrzymać ;-)

: pt wrz 17, 2010
autor: Roy
hehe dobre :ok:

: pt wrz 17, 2010
autor: Lecho
Przez jakiś czas też to miałem na zimnym, choć ja bym to nazwał stukami z okolic pierwszego cylindra, ale jak mówił z kolei mój mechanik "jeździć, jeździć nie słuchać tylko jeździć", i biorąc pod uwagę głosy z szanownego forum, że Vulcany stukają, grzechoczą i..... jadą lepiej i dłużej :yeee: :yeee: :yeee: od tych cichych z "dużą kulturą pracy", to się tym nie przejąłem.
:idea: Mam tylko wrażenie, że się to pojawiło krótko przed wymianą oleju i filtra (8kkm) i znikło po wymianie

: pt wrz 17, 2010
autor: Albert
w moim wszystko dzwoni, brzęczy i gra jak jest zimny

: pt wrz 17, 2010
autor: Roy
hmmm.. u mnie się pojawiło po powrocie z górskich wojaży i w sumie od wymiany upłynęło niecałe 5kkm. Sprawdzałem i ku*a nie wiem sam :P mechanik polecił mi żebym na zimnym silniku wbił bieg i puścił sprzęgło do momentu lekkiego brania i zaobserwował czy stuk zanika. I nie zanika jakoś mega wyraźnie. ;D Wkurza mnie to bo tego nie było słychać tylko j.w. po dłuższej trasie się tak zrobiło.

: pt wrz 17, 2010
autor: bodzio61
przerabiałem klekotanie vulcana kiedy miał34000 ale nigdy nic nie klekotało na luzie, tylko przy ruszaniu i pod czas jazdy, jeśli klekocze na zimnym a na gorącym nie to szukał bym w silniku a nie w skrzyni, myślę tu o zaworach[ tłumik drgań przeniesienia napędu ]zachowuje się inaczej wiem bo to przypadłość każdego vn800 i 1500 tylko kwestia czasu i oczywiście eksploatacji.........................pozdrawiam ....bodzio61.

: pt wrz 17, 2010
autor: Roy
no jakbyś zgadł mój ma 34700. I co oprócz tego że klekocze to dzieje się coś??

: pt wrz 17, 2010
autor: Roy
zawory były robione wiosną 5kkm temu;/

: sob wrz 18, 2010
autor: bodzio61
najprościej sprawdzić tak;;zaprzyj go o ścianę i lekko puszczaj sprzęgło oczywiście gazu lekko też jak zacznie stukać to do 42-44tyś przelatasz, będzie troszkę czasu na zebranie kaski a to ok 3000zika w Polsce ale ja swojego dawałem do Niemiec ze zrozumiałych względów.........................bodzio61.

: sob wrz 18, 2010
autor: Roy
czyli twoim zdaniem co może być przyczyną tego klekotu?? Sprawdzałem wg poleceń mechanika dzisiaj jeszcze raz i klekocze przy puszczaniu sprzęgła więc to chyba nie ta sprężyna. Jutro sprawdzę tak jak mówisz a pod koniec tyg. zawitam do serwisu mam nadzieje że to po prostu błąd w regulacji zaworów i luzy się rozjechały :P bo na nagrzanym po dzisiejszej przejażdżce też klekotał.

: ndz wrz 19, 2010
autor: królik
Panowie jedynym lekarstwem na zimne klejnoty posiadaczy Vulcana jest gorąca lawa :ok:

: ndz wrz 19, 2010
autor: Roy
gorąca lawa to na Islandii a tam póki co nie dojade :P chciałem skontrolować sobie dzisiaj luzy zaworowe i dupa blada ;/ obrobiła się zmęczona życiem śrubka mocująca dekielek w lewym deklu. czy ktoś to już przerabiał? Po rozwierceniu wystaje na tyle mięsa żeby tą france wykręcić czy trzeba demontować cały dekiel?? jak nie urok to.... :wink:

Re: Zimny klekot

: ndz wrz 19, 2010
autor: Piotr_Classic
Roy pisze:Panowie jest taki problem że wulkanek po odpaleniu na zimnym silniku klekocze dosyć wyraźnie. Po nagrzaniu się klekot cichnie. Mój mechanik (tęga głowa) stwierdził (lecz najpierw muszę wykonać pewien test) że to może być amortyzator zrywu na koszu sprzęgłowym. Ponoć można z tym jeździć nic się nie dzieje ale dodatkowy klekot mnie chyba rozje**e. Macie coś takiego w Waszych sprzętach?? Albo inaczej wiecie czy da się (może ktoś wymieniał) nabyć nowy kosz sprzęgłowy?? i jaki może być koszt. Po powrocie dokonam testu potwierdzającego lub wykluczającego.
Roy... piszesz że po odpaleniu "klekocze" a Twój mechanik mówi o "amortyzatorze kosza sprzęgłowego" ......
Laik jestem ale wydaje mi się że Ty piszesz o pracy silnika na wolnych obrotach a Twój mechanik pisze o pracy silnika w momencie załączania biegu...... czy się mylę?
Jeżeli klekot cichnie po rozgrzaniu to stawiałbym na pierścienie lub rozrząd natomiast jeżeli klekot jest cały czas niezależnie od temperatury silnika to stawiałbym na kosz sprzęgłowy lub (co jest mało prawdopodobne) łożysko wałka zdawczego w skrzyni biegów.

: pn wrz 20, 2010
autor: Roy
tzn. tak :D On podejrzewa że padła sprężyna od tego ustrojstwa bo twierdzi że to przypadłość wielu motocykli i u niego w AT jest ten sem objaw i właśnie ten amorek padł- ale zrobiłem test i nie przestaje więc to chyba nie to. Pierścienie wydaje mi się że nie bo po 1. zbyt mały przebieg na ich zużycie, a po 2. gdyby się w jakiś sposób uszkodziły (czyt. pękły) to by klekot był bardzoooo głośny i by dymił a on nawet oleju nie bierze. Ja podejrzewam że albo się rozjechały luzy (co sprawdze dzisiaj) ew. kosz sprzęgłowy tak jak typujesz albo też pomyślałem że może gdzieś się rozkręciła pompa od wody (kolega tak miał w Golfie- wiem nieszczęśliwe porównanie ale też klekotał strasznie). Jeżeli sam nic nie wykminie to podjadę do niego bo jego diagnoza była przez telefon z opisywanych przeze mnie objawów bo mam do niego daleko a czasu nie ma za bardzo żeby jeździć w tą i z powrotem.

: pn wrz 20, 2010
autor: Roy
Sprawdziłem luzy i poza jednym zaworem wydechowym jest ok. Mądra książka podaje luzy na wydechy 0.20-0.25 a pod jeden wydechowy wchodzi listek (pod nie za silnym naporem) 0.30 więc luzik jest spory.