Vulcaneria.pl

Witam wszystkich miłośników Vulcanów .Mam problem z lecącym paliwem z wężyka koło akumulatora po odpaleniu po zimie ,nie wiem czy się gdzieś wypiął ,czy zawiesiły się pływaki.Proszę o pomoc co należy zrobić ?Vulcan 1500 z 1996 r.

A sprawdzałeś czy nie spadł Ci wężyk od odpowietrzania zbiornika paliwa. Powinien się znajdować (patrząc od strony miejsca kierowcy) pod zbiornikiem jakieś 4-5 cm od śruby mocującej zbiornik do ramy. Tam musi się znajdować króciec do którego podłączasz weżyk wyprowadzajcy opary/nadmiar (?) paliwa.

Pozdrawiam
Piotr

raczej zaworek iglicowy nie domyka i wywala przelewem
sprawdź dokładnie z którego wężyka leci
1 odpowietrzenie zbiornika
2 odpływ z pod czujnika w baku
3 przelew gaźnika
gaźnik wyciągasz w 6 min

Postukaj czymś metalowym w gaźnik - najlepiej mały młoteczek.

Witam,leci z tego wężyka( na zdjęciu ) to jest podwójny wychodzący z gaźników od strony wlotu powietrza ,a kończy się gdzieś koło akumulatora.Gdzie znajduje się jakiś karnisterek może tam powinien wchodzić ? Pozdrawiam i dziękuję za wcześniejsze podpowiedzi. http://ifotos.pl/zobacz/wykjpg_ehqsprp.jpg/

pewnie wywala tylko jak stoi na bocznej stopce,postaw do pionu i przestanie
skoro raz puścił będzie częściej wyczyść gaźnik wyreguluj poziom o ile dobrze pamiętam to ma być między 19-22 mm
albo podmień na nowy razem z gniazdem koszta niewielkie http://www.sklepmotocyklowy.pl/pl/produ ... wy-k1.html
http://allegro.pl/zaworek-iglicowy-z-gn ... 54173.html
powinni mieć do vn w podobnej cenie

Witam,na drugi dzień samo się naprawiło i jest git ,już nie przelewa.Jeszcze raz dziękuję za pomoc i pozdrawiam.