Vulcaneria.pl

Czy 58kkm dla trzynastoletniego Vulcana VN 800 to dużo? . Ciekaw jestem Waszych opini na ten temat.

Jak dla mnie to raczej nie jest dużo. Moim nakręciłem w 4 latka 30kkm... to przy 13 latach dało by prawie 100kkm. Swoim śmigam w sezonie na co dzień stąd ten przebieg

Typowy przebieg, ale czy faktycznie tyla ma to trzeba było by się przyjrzeć dokładniej.

SAURO pisze:Czy 58kkm dla trzynastoletniego Vulcana VN 800 to dużo? . Ciekaw jestem Waszych opini na ten temat.

nie wiem, ale mam taki sam

Mój ma 15 lat i 11tyś . Potwierdzony fakturami . Pierwszy właściciel , wczoraj widziałem XJ 900 z 103tyś , wyglądał jak nowy .

Ja wiem, czemu Sauro założył temat ten No ale nie chodziło mi o to , że dużo w sensie ilości, tylko moje obawy budziła dalsza jego trwałość. No ale właśnie.... jakie przebiegi maksymalne są normą dla silników motocyklowych ?:)

qla pisze:Ja wiem, czemu Sauro założył temat ten No ale nie chodziło mi o to , że dużo w sensie ilości, tylko moje obawy budziła dalsza jego trwałość. No ale właśnie.... jakie przebiegi maksymalne są normą dla silników motocyklowych ?:)

Jak o niego dbasz takiego go masz

Ponad 100tyś to luz , nawet widziałem 125cm3 z takim przebiegiem , oczywiście wymiany i regulacje obowiązkowe . Jak się dba to się ma . Mimo tego że piece motocyklowe kręcą się więcej niż samochodowe to przy zaleceniach producenta można naprawdę pojeździć .

qla pisze:Ja wiem, czemu Sauro założył temat ten No ale nie chodziło mi o to , że dużo w sensie ilości, tylko moje obawy budziła dalsza jego trwałość. No ale właśnie.... jakie przebiegi maksymalne są normą dla silników motocyklowych ?:)

wiesz najlepiej zapytać tych którzy na tych sprzętach śmigają

SAURO, cóż za celna riposta. Bravo :-)

SAURO pisze:
wiesz najlepiej zapytać tych którzy na tych sprzętach śmigają

Toż to pytam:P

Chłopaki ja mam Vn 800 z 1996 roku i mam 47 tysi, moto chodzi jak zegarek (śmigam nim 2 lata i żadna trasa nie robi mu trudności)- jak ktoś juz powiedział jak dbasz tak masz, ważne też żeby kupić zadbanego, nie tylko wizualnie.

jak kupujesz moto np 10 letnie to chyba lepiej żeby miał na liczniku 40 czy 50 tysi bo to przynajmniej wiarygodnie wygląda, a nie jak wszystkie motocykle na allego

13 lat moto, 20 tysi przejechane - oczywiscie przez kobiete - bo na zachodzie tylko kobiety jeżdzą motocyklami. :lol:

Mój VN 800 z 2002 ma przebieg 22 800 km.
Wydaje się wiarygody. Wyszukany długo na jebaju.
Przy 20 000 miał wymienione filtry, olej, świece DENSO.

Pewnie że jak się pogrzebie to się znajdzie , ale zazwyczaj goście kręcą liczniki aż sumi. Wiem coś na ten temat o motorach sprowadzanych z włoch. Nie wmówi mi nikt że przejedzie on tutaj 5-7 tys rocznie. Kręcę się w tym towarzystwie trochę więc wiem co mówię.

Czy ja wiem... Motocykl jest przeważnie "następnym" pojazdem więc nie koniecznie musi robić 10000km rocznie. Nawet jeśli jest to jazda do pracy i do domu to .. niech nawet będzie 25km. 25km razy 210 (siedem miesięcy) daje nam 5250km/rocznie. Razem z sobotami, niedzielami i świętami. Ja pracuję autem więc nawet tych 5000km/rocznie nie wykręce. Nie jestem żadnym wyjątkiem, mam kilku znajomych którzy mają czas na jazdę motocyklem tylko w soboty czy niedziele, a i to zależy przecież też od pogody.

Pozdrawiam

Ale w Rzymie jest non stop lato - gdyby tak było w polsce ja bym jeździł non stop

No tak ale reasumując mniej więcej 5tys rocznie to normalny przebieg, więc te okazje z małymi przebiegami są jednak troszkę podejrzane :shock:

a wg mnie warto brać poprawkę na przebieg nawet jeśli wynosi on 10 tys. km w motocyklu 15 letnim Bo wszystko weryfikuje stan motocykla. Jeśli moto ma 15 lat i 10 tys. to powinien mieć np. oryginalne opony bo nie wierze że ktoś dba aż tak przesadnie i dobre opony wymieni tylko dlatego że mają więcej niż 5 lat. Mój znajomy ma drag stara rocznik 2001 przebieg niecałe 14 tys.( a jest I właścicielem) i np. w tym sezonie zrobił nim całeeeee 500km. praca, dom a jak jest chwila wolnego to np. pogody nie ma i tak w kółko. Mój VN pochodzi z Belgii rocznik 1997, przy zakupie miał 30 tys. i jestem pewien na 100% że autentyczny a kupiony od handlarza

Kolega ma racje, trzeba patrzeć na części które się zużywają. moja kawa ma 16 lat i 47 tysi przebiegu jak miała 13 lat i 40 tysi to padł mi oryginalny łańcuch, opony tez oryginałki miała na sobie - wymieniłem jak zobaczyłem numer dot i z którego roku pochodzą. ;-)