Awaria. Dziura w karterze
Awaria. Dziura w karterze
Cześć wszystkim!
Drodzy forumowicze, czy ktoś może spotkał się z takim przypadkiem (choć jednak mam nadzieję, że nikogo to nie spotkało).
Mianowicie: Jechałem spokojnie swoim Vulcanem 1600 z 2004r., gdy nagle usłyszałem stukanie z lewej strony (patrząc z perspektywy kierowcy). Spojrzałem i zobaczyłem, że dźwignia zmiany biegów uderza o osłonę silnika oraz gubi olej. Od razu zjechałem i zgasiłem silnik (pracował równo, bez zgrzytów). Gdy zsiadłem z moto, moim oczom ukazała się dziura w karterze delikatnie powyżej dźwigni zmiany biegów jak na zdjęciu pod linkiem:
https://ibb.co/XV9HxxY
Jako, że nie jestem mechanikiem, a zanim oddam sprzęt do warsztatu chciałbym choć blade pojęcie mieć, pozwalam sobie zapytać:
Czy ktoś z Was wie może co tam się mogło stać i czy myślicie, że sprzęt będzie do odratowania bez wymiany całego silnika?
Z góry wielkie dzięki i pozdro!
Drodzy forumowicze, czy ktoś może spotkał się z takim przypadkiem (choć jednak mam nadzieję, że nikogo to nie spotkało).
Mianowicie: Jechałem spokojnie swoim Vulcanem 1600 z 2004r., gdy nagle usłyszałem stukanie z lewej strony (patrząc z perspektywy kierowcy). Spojrzałem i zobaczyłem, że dźwignia zmiany biegów uderza o osłonę silnika oraz gubi olej. Od razu zjechałem i zgasiłem silnik (pracował równo, bez zgrzytów). Gdy zsiadłem z moto, moim oczom ukazała się dziura w karterze delikatnie powyżej dźwigni zmiany biegów jak na zdjęciu pod linkiem:
https://ibb.co/XV9HxxY
Jako, że nie jestem mechanikiem, a zanim oddam sprzęt do warsztatu chciałbym choć blade pojęcie mieć, pozwalam sobie zapytać:
Czy ktoś z Was wie może co tam się mogło stać i czy myślicie, że sprzęt będzie do odratowania bez wymiany całego silnika?
Z góry wielkie dzięki i pozdro!
- artix
- Posty: 1166
- Rejestracja: wt cze 05, 2018
- Miejscowość: Inowrocław
- Motocykl: VN2k,VN1700 Vaquero,HD Electra
- VROC: 38561
Re: Awaria. Dziura w karterze
Witaj. Najstarsi górale nie pamiętają takiego kwiatka . Patrzę na tę dziurę i widzę jak mi się wydaję tuleję balansera, która powinna być w nim osadzona, całość dociskana jest podkładką i skręcona śrubą. Nie odpalaj już oczywiście silnika, trzeba się dobrać do wałka balansera, czyli oczywiście do pokrywy alternatora (ta z dziurą), znaleźć zaginioną w akcji śrubę z podkładką, sprawdzić, czy te graty nie zdemolowały koła alternatora, czy stator jest ok itp. Pokrywa używka (najlepiej) lub o ile stop aluminium na to pozwoli zaspawanie dziury TIGiem, silniki zaburtowe są niespawalne już sprawdzałem, ale może to można naprawić. Niezły bigos, ale jeżeli nie ma w środku mielonki, to całość do odratowania
Re: Awaria. Dziura w karterze
Dzięki za odpowiedź!
Co do balansera, chodzi o ten wałek, który przechodzi przez środek alternatora? Jeśli tak to tam śruba jest na miejscu i alternator wygląda na cały (na tyle na ile udało mi się tam zajrzeć). Po zdjęciu osłony i zewnętrznej pokrywy alternatora wygląda to tak:
https://ibb.co/M2cXFRw
Bardziej nie mogłem się dostać do środka, bo jedna ze śrub blokuje się na ramie i musiałbym pewnie silnik wyciągnąć, a nie mam jak za bardzo.
Co do balansera, chodzi o ten wałek, który przechodzi przez środek alternatora? Jeśli tak to tam śruba jest na miejscu i alternator wygląda na cały (na tyle na ile udało mi się tam zajrzeć). Po zdjęciu osłony i zewnętrznej pokrywy alternatora wygląda to tak:
https://ibb.co/M2cXFRw
Bardziej nie mogłem się dostać do środka, bo jedna ze śrub blokuje się na ramie i musiałbym pewnie silnik wyciągnąć, a nie mam jak za bardzo.
- artix
- Posty: 1166
- Rejestracja: wt cze 05, 2018
- Miejscowość: Inowrocław
- Motocykl: VN2k,VN1700 Vaquero,HD Electra
- VROC: 38561
Re: Awaria. Dziura w karterze
Koło magnesowe alternatora osadzone jest na czopie wału, a balansery na wałku w przedniej części silnika. Wiem, że jest problem z odkręceniem śrub pokrywy, bez odkręcenia silnika się nie obędzie ale to nie tragedia. Z prawej strony jest demontowalna część ramy ( kołyska), po zdjęciu zbiornika, filtra powietrza, wydechów, setów itp. i odkręceniu mocowań silnika, można opuścić lub odsunąć silnik od lewej części ramy. Wiadomo, że nie jest to robota na 2 godziny, ale mechanik skasuje za to kupę siana, także warto się pobawić samemu. Ważna sprawa, balanser wchodzi na swój wałek tylko w jednej pozycji, inaczej nie wejdzie, ściągając i później zakładając koło magnesowe trzeba je ustawić w odpowiedniej pozycji do balansera, oznaczenia są na nim i na kole. Wszystko jest w instrukcji serwisowej oczywiście. Koło magnesowe nachodzi na balanser, także w razie jego weryfikacji lub jeżeli jest przestawione, też trzeba je zdemontować (najlepiej ściągnąć je przed opuszczeniem silnika. Niestety jeżeli nie chcesz być lżejszy o kilka tysiaków , to warto to zrobić samemu. Używki pokrywy są dostępne jak widzę https://www.ebay.com/itm/255209996522?f ... Swl5Zhgp38
Re: Awaria. Dziura w karterze
W takim razie widzę, że trzeba będzie się zaopatrzyć w książeczkę serwisową, cierpliwość i rozebrać sprzęta.
Mega dzięki za odpowiedź i podpowiedź!
Mega dzięki za odpowiedź i podpowiedź!
-
- Posty: 450
- Rejestracja: pt wrz 09, 2011
- Miejscowość: Szwecja
- Motocykl: Kawasaki VN 2000+EN 500
- VROC: 37045
Re: Awaria. Dziura w karterze
Tu masz https://www.vulcanriders-sweden.org/ima ... 3-2004.pdf strona 294
Franek
Re: Awaria. Dziura w karterze
Dzięki Wam raz jeszcze. Działam w temacie i dam znak jak to wygląda. Może się komuś przyda (oby nie).
Kto jest online
Jest 13 użytkowników online :: 0 zarejestrowanych, 0 ukrytych i 13 gości
Najwięcej użytkowników (383) było online sob wrz 28, 2024
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości
Najwięcej użytkowników (383) było online sob wrz 28, 2024
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości