Vulcaneria.pl

Witam grono, pytanko od razu, jako że jest to moje pierwsze cudo na wale, podczas jazdy co jakiś czas można zauważyć poczuć takie jakby wibracje z dźwiękiem niczym kończące się łożysko piasty koła w osobówce które to moim skromnym zdaniem wydobywa się z przekładni przy silniku,

Czy olej przekładniowy w przedniej części jest tym samym olejem który jest w skrzyni biegów czy osobny ? Czy może smarowane to jest olejem silnikowym wszystko ?

Filtry świece płyny eksploatacyjne tylu olej silnika, płyn chłodniczy, olej w przekładni z tylu, wszystko wymienione, łożyska sprawdzone wszystko pięknie. Natomiast nie daje mi spokoju przednia cześć przekładni (przednia cześć wału)

A może to właśnie łożysko tam ? Chyba ze to norma

Dodam że to nie dzieje się cały czas, tylko w jakichś różnych momentach przez kilkadziesiąt sekund i przestaje i tak co jakiś czas, jakby jakieś łożysko właśnie, albo zbyt duży luz między atak-talerz nie wiem sam

Ten sam olej smaruje silnik i skrzynie biegów, tylko dyfer lata na innym smarowaniu, chyba że o czymś nie wiem. Tak sobie gdybam i podejrzewam, że być może któreś z łożysk w skrzynce zdawczej dogorywa. Po zdjęciu lewej pokrywy widać obudowę przekładni kątowej, są tam trzy łożyska, jedno na wałku atakującym i jedno na zdawczym i jedno na wyjściu na kardan. Jedynym sposobem ich weryfikacji jest ściągnięcie tej przekładni. Jeżeli to tylko jedno z łożysk, to nie ma strachu, ale oczywiście trzeba to opanować, bo luzy na stożkowych kołach zębatych nie są wskazane. Przy okazji sprawdzisz stan sprężyn w mechanizmie zmiany biegów, bardzo rzadko pękają, ale jeżeli widać na nich oznaki zmęczenia, to warto je przy okazji wymienić.

Dzięki wielkie za odpowiedź,
Tylko właśnie myśle kurczę i mi nie pasuje tez coś bo łożysko to by grało jak w dym, i bez przerwy a nie tylko
Co jakiś czas

Ciężko coś wymyślić na oko, po sezonie rozgrzeb przekładnię i sam kardan, może coś wyjdzie podczas weryfikacji części. Powodzenia.

Po długiej przerwie zagadka rozwiązana, i to całkiem przez przypadek. (w drugim moim motocyklu pojawiły się takie same objawy po zmianie WYDECHU)

Wibracje te i grzechotanie spowodowane są wydechem a dokładniej;
-jeśli się nie mylę to oryginalny wydech z katalizatorem jest montowany chyba na jakichś gumach co tłumią drgania przenoszone przez silnik

no a mój wydech V&H do silnika przykręcony jest na sztywno jak oryginalny lecz drugie mocowanie jest przykręcone bezpośrednio do stopki pasażera na sztywno ! bez jakichkolwiek "absorberów" tej dzikiej energii przez którą tyle nieprzespanych nocy

... mocowanie przy stopce też jest na tulei gumowo-metalowej wiec trochę pochłania drgań.

Dokładnie, oryginalnie jest na tulei gumowo-metalowej natomiast teraz jest na sztywno stąd drgania

Dino32 ... tez mam V&H i mocowanie do "stopki" a tam nadal jest ta tuleja.
ciekawy jestem jak Ty masz to zamontowane.
https://www.fotosik.pl/zdjecie/pelne/b6e0f0dc54597912

Identycznie jak na foto jest u mnie, ..... i teraz dałeś do myślenia...
no ale kurcze musi być to od wydechu - te wibracje i dziwny dźwięk bo na seryjnym wydechu tego nie było.

U mnie identyczne mocowanie jak u Cicika, śruba w tulejach gumowych, można poruszyć mocowaniem wydechu, nie jest na sztywno. Dino, jeżeli wydech jest akcesoryjny, to sprawdź dla spokoju, czy otwór w uchwycie wydechów, pokrywa się z otworem w secie podnóżka pasażera. Tak sobie gdybam, że jeżeli jest przesunięty, ktoś władował śrubę na siłę, do tego nie ma amortyzacji gumą, to na zimno jest źle, a po rozgrzaniu jeszcze gorzej.

Otwór się pokrywa nic nie jest naprężone - nikt poza mną nie grzebał w tej zabawce także na spokojnie,
Na zimnym nie ma żadnych problemów na gorącym też nie, problem tkwi w tym że przy dłuższej jeździe chwilowo jest taki dziwny "rezonans" trwa to z 2-3 min, i przechodzi. Czuć po prostu przez chwile że inaczej się trzęsie.