Dzwoni przy schodzeniu z obrotów - hamowanie silnikiem
: śr sie 12, 2020
Hejo, dzisiaj w związku trochę polatałem po mieście przez co nie mogłem poczuć się "prawilnie" i zamiast rozkoszować się jazdą, zacząłem wsłuchiwać się w sprzęt.
Odpala super, chodzi super, przyspiesza super, "na bezwładzie" czyli podtrzymuje gaz tylko tyle by sie kulał - ani nie przyśpiesza ani nie hamuje silnikiem - jest super, ale..... w momencie gdy puszczę manetkę jest takie delikatne cykanie, jakby gdzieś był jakiś delikatny luz.
W mojej najczarniejszej wizji myślę że może to cykać łańcuch rozrządu ? czy jest to możliwe ?
Przebieg 32 458km. Cykanie wydaje mi się że bardziej słychać z prawej strony.
I druga dziwna opcja, wjechałem w sporą dziurę w asfalcie, i teraz jak jadę to z tyłu z tylnego koła chyba wydobywa się jakiś dziwny dźwięk jakby kawałek gumy szorował o metal,(ale tylko w jednym momencie obrotu koła, dzieje się tak gdy powolutku dojeżdżam do świateł np.) Ktoś coś co to może być ? Vn'a wrzuciłem na podnośnik, i kręciłem kołem to cisza, żadnych oporów, żadnych dźwięków nic. Jakieś pomysły/??
Jak zawszę liczę na pomoc.
Odpala super, chodzi super, przyspiesza super, "na bezwładzie" czyli podtrzymuje gaz tylko tyle by sie kulał - ani nie przyśpiesza ani nie hamuje silnikiem - jest super, ale..... w momencie gdy puszczę manetkę jest takie delikatne cykanie, jakby gdzieś był jakiś delikatny luz.
W mojej najczarniejszej wizji myślę że może to cykać łańcuch rozrządu ? czy jest to możliwe ?
Przebieg 32 458km. Cykanie wydaje mi się że bardziej słychać z prawej strony.
I druga dziwna opcja, wjechałem w sporą dziurę w asfalcie, i teraz jak jadę to z tyłu z tylnego koła chyba wydobywa się jakiś dziwny dźwięk jakby kawałek gumy szorował o metal,(ale tylko w jednym momencie obrotu koła, dzieje się tak gdy powolutku dojeżdżam do świateł np.) Ktoś coś co to może być ? Vn'a wrzuciłem na podnośnik, i kręciłem kołem to cisza, żadnych oporów, żadnych dźwięków nic. Jakieś pomysły/??
Jak zawszę liczę na pomoc.