Ciąg dalszy gruntownego przeglądu przed sprzedażą. Jakiś czas temu zauważyłem pęknięcie na fartuchu wału kardana, oryginał czekał w szufladzie, także musiałem się za to zabrać i przy okazji sprawdzić stan zawieszenia.Wyczułem luz na wahaczu, także wiadomo co trzeba z tym zrobić. Moto do góry, wywalamy tylne koło, amortyzatory, zacisk hamulcowy, rurę tłumika tylnego cylindra, odkręcamy cały dyfer, jeszcze tylna oś i można zsunąć wahacz z wału kardana.
Żeby ściągnąć sam wał, trzeba wcisnąć np. cienkim wiertłem kołek zabezpieczający, po jego lekkim wciśnięciu, można go zdemontować.
Fartuch przekładni założę przed samym montażem wszystkich gratów.
Do wyciągnięcia łożysk igiełkowych z ramy, polecam zaopatrzyć się w ściągacz do łożysk wewnętrznych, na Alledrogo kosztują niecałe 5 dych. Szczęki trzeba zeszlifować z zewnątrz, żeby ściągacz wszedł głębiej i chwycił łożysko, które jest osadzone 6mm od krawędzi.
Dwa łożyska BM2824, wymiary 28x34x24, cena 125 zet/szt
Idąc za ciosem weryfikacja stanu uszczelniaczy dyfra, duże główne suche, na wałku atakującym wilgotno, uszczelniacze dostanę jutro, to też trzeba opanować. Z zewnątrz nie widać wycieku, dopiero po ściągnięciu przekładni wiadomo co trzeba zrobić, ma być sucho i bez kaszany
Wymiana łożysk wahacza Mean streak
- artix
- Posty: 1166
- Rejestracja: wt cze 05, 2018
- Miejscowość: Inowrocław
- Motocykl: VN2k,VN1700 Vaquero,HD Electra
- VROC: 38561
Re: Wymiana łożysk wahacza Mean streak
Dotarły uszczelniacze, jest co dłubać. Nakrętka jest "zapunktowana" trzeba ją odbezpieczyć przed odkręcaniem. Fabryka przewiduje dedykowany przyrząd do zblokowania wałka, ale nie wywalę grubej kasy na coś, co użyję tylko raz w życiu. Wąska "żabka", chwyt wałka zaraz za zębatką i klucz udarowy, zwykłym nie ma szans na odkręcenie nakrętki.
Numery uszczelniaczy jak na fotce.
Główny winowajca wycieku, z zamiennikiem będzie pewnie problem, ale oryginał dostępny.
Szybka, nieskomplikowana robota, a i sumienie spokojne. Zęby dyfra w zaj.bistym stanie, łożyska też, także potwierdza się to, że japońce potrafią budować motocykle
Numery uszczelniaczy jak na fotce.
Główny winowajca wycieku, z zamiennikiem będzie pewnie problem, ale oryginał dostępny.
Szybka, nieskomplikowana robota, a i sumienie spokojne. Zęby dyfra w zaj.bistym stanie, łożyska też, także potwierdza się to, że japońce potrafią budować motocykle
- artix
- Posty: 1166
- Rejestracja: wt cze 05, 2018
- Miejscowość: Inowrocław
- Motocykl: VN2k,VN1700 Vaquero,HD Electra
- VROC: 38561
Re: Wymiana łożysk wahacza Mean streak
Doczekałem się, można składać moto.
Oczywiście młotkiem można sobie przywalić we wszystko oprócz łożyska igiełkowego, także przestrzegam przed chodzeniem na skróty. Gwintowany pręt 12mm, stare łożysko jako docisk i w ten sposób osadzamy nowe. Łożysko wciskamy o 6mm głębiej od krawędzi ramy, robimy miejsce na uszczelniacz.
Fartuch na miejscu, graty poskręcane, kontrola poziomu oleju w dyfrze i po zabawie, nowy właściciel będzie miał sprawne moto bez ukrytych niespodzianek.
Oczywiście młotkiem można sobie przywalić we wszystko oprócz łożyska igiełkowego, także przestrzegam przed chodzeniem na skróty. Gwintowany pręt 12mm, stare łożysko jako docisk i w ten sposób osadzamy nowe. Łożysko wciskamy o 6mm głębiej od krawędzi ramy, robimy miejsce na uszczelniacz.
Fartuch na miejscu, graty poskręcane, kontrola poziomu oleju w dyfrze i po zabawie, nowy właściciel będzie miał sprawne moto bez ukrytych niespodzianek.
Kto jest online
Jest 10 użytkowników online :: 0 zarejestrowanych, 0 ukrytych i 10 gości
Najwięcej użytkowników (637) było online pt lis 22, 2024
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości
Najwięcej użytkowników (637) było online pt lis 22, 2024
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości