Vulcaneria.pl

Cześć. Czy ktoś może mi podpowiedzieć jak postąpić z dekompresatorem w vn 1600 (2008r). Ponieważ już trochę się wytarł zastanawiam się nad dwiema opcjami : lekkie szlifowanie i rozklepanie, albo nie włożę go wogole. Są jakieś doświadczenia z tym związane? Ktoś z Was jeździ bez tego ustrojstwa? Słyszałem, że można i silnik odpala bez problemu...

Co się w nim wytarło, że "szlifowanie i rozklepanie" może go przywrócić do właściwego stanu? Czy można bez niego jeździć? Pewnie, że można, tylko jak długo to zniesie rozrusznik i reszta gratów?... Zamiast dwumasy w dieslu, też można zamontować klasyczne sprzęgło i będzie się jeździć . Zastanów się w jakim celu montuje się dekompresatory także w silnikach o sporo mniejszych pojemnościach i będziesz wiedział, czy to to jest potrzebne czy raczej nie