Strona 1 z 2

RATUNKU VN 1600 umiera

: ndz cze 03, 2012
autor: Big Stach
:( Po 6 tygodniach zabrałem mojego konika z warsztatu . Chłopcy nie dali rady . Widziałem bezradność w ich oczach , a moje wkur...e sięgnęło zenitu . Wymienianie kolejnych części zaczynało być groteską . Jeszcze chwila , a dowiedziałbym się , że mam do wymiany wzmacniacz , struny i kineskop . Przed naprawą moto latało 160 i trochę , żyło i miało powera . Po wymianie rozrządu , dekompresora , dźwigni zaworowych , uszczelniaczy , uszczelek , alternatora ,regeneracji głowicy motocykl jest w stanie ? Nie jest w stanie . Mocy mniej , jeździ jak by mu jaja ucieli . Nie trzyma obrotów , opóźniona reakcja na gaz , ledwo 140 i to z bulami , spalanie przeraźliwe na pozimi promu kosmicznego i zaczęła zapalać się czerwona kontrolka na budziku . Na części wydałem majątek i mam trupa w garażu i nie wiem co mam robić . Jeżeli jest ktoś w Szczecinie lub okolicy i mógłby pomóc to byłbym wdzięczny . Pozdrawiam !

Kontakt do mnie 605 926 256 Stach .

: ndz cze 03, 2012
autor: SAURO
Stachu przykro czytac taki post :keep: To się chłopcy nie popisali z tą robotą.

: ndz cze 03, 2012
autor: Fatman76
oj niestety to za daleko żeby to miało sens ale mam człowieka co postawił mojego VNka na nogi i kolo jest naprawde dobry i nie ździera. pasjonata a tacy są właśnie najlepsi!!

: ndz cze 03, 2012
autor: Trufel
też mam magika w tych sprawach , młody ale wielki w czyny . Ale od Szczecina do Ostrzeszowa masz prawie 400km , a to sporo . Mogę zapytać czy się Mysza podejmie , ale odpowiedź znam " spoko niech go przywiezie " , więc decyzja należy do Ciebie .

: pn cze 04, 2012
autor: bartazzz
Big Stach, moge porozmawiać ze znajomym mechanikiem w Koszalinie ale to też 180 km

: pn cze 04, 2012
autor: bartazzz
może rozrząd źle poskładali

: pn cze 04, 2012
autor: Daromax
:) Może coś z dekompresorem popie :cenzura: li ??

: pn cze 04, 2012
autor: mirad
Big Stach pisze:Widziałem bezradność w ich oczach
Koledzy nie mają ambicji i poddali się. Dołożyłbym do tej naprawy, ale oddałbym zrobiony, nawet przez innego mechanika. Ale co tam, wstydu nie ma.

Przed laty miałem audi 100 2,2 chyba z 1985 roku. Pedał hamulca wydawał mi się niepewny. Mechanik ze sławnego w 100lnicy serwisu zaproponował, aby wymieniać po kolei zespoły hamulca / chyba cztery / i za którymś razem będzie ok. Podziękowałem. :D

:yeee:

: pn cze 04, 2012
autor: Andrew
Stachu nie wiem czy Cię pociesze ale właśnie rozbieram silnik . Do wymiany rozrząd i sprzęgło . Mam na to trzy dni . A nie mam jeszcze części.

: pn cze 04, 2012
autor: Big Stach
Andrew pisze:Stachu nie wiem czy Cię pociesze ale właśnie rozbieram silnik . Do wymiany rozrząd i sprzęgło . Mam na to trzy dni . A nie mam jeszcze części.
Mi też mówili , że 3 dni a trwało 6 tygodni i efekt znacie . Ale życzę z całego serca powodzenie i trzymam kciuki . Napewno się uda .

: pn cze 04, 2012
autor: Big Stach
bartazzz pisze:może rozrząd źle poskładali
Taż zaczynam mieć takie podejżenia . Obdzwoniłem połowę autoryzowanych serwisów w Polsce i padły takie sugestie ze strony mechaników z tych serwisów . Najbardziej podobał mi się mechanik z Poznańskiego oddziału . Rozmowa była najbardziej konkretna i miałem wrażenie , że koleś wie co mówi . Pewnie przyjdzie mi wywlec silnik i na podstawie serwisówki zrobić to sam . Robiłem komarki , wfm-ki , później była Gazelka ( którą mam do dziś i na chodzie ) , następnie CZ 350 i chciałem nie babrać sobie rąk w Vulkanie . Jest takie przysłowie ; " kazał pan , musiał sam " .I dupa . Trzeba będzie zakasać rękawy i za...lać . Jak to zrobię i będzie wszystko OK to Wam napiszę . Dzięki za zainteresowanie , sugestie i dobre słowo .Pozdrawiam i szerokości .

: pn cze 04, 2012
autor: starusheck
Wiem co czujesz bracie. Moj motocykl stal w warsztacie 3 miesiace...po czym ledwie dojechalem do domu 40 km. Dwa lata ogarniam to co tam nawyrabiali. W koncu musialem nauczyc sie sam. I probuje choc wolno bo pracuje na kilku etatach. Mam odznake pierwszej Vulcanerii w Fijalkowie na ktora nie dojechalem. Moze w przyszlym roku dojade :P
Ducha Nie Gascie :D Pozdrawiam Robert

: pn cze 04, 2012
autor: Basin Raider
Mi też mówili , że 3 dni a trwało 6 tygodni i efekt znacie . Ale życzę z całego serca powodzenie i trzymam kciuki . Napewno się uda .
Heh... dzisiaj walczyłem z Nomadem Andrew do 21.30, efekt? Silnik wytargany i I-szy cylinder przygotowany do wymiany łańcucha, jeżeli będą części to można by się w 2 dniach zmieścić ;) zdjęcia z akcji i naszego warsztatu pojawią się wkrótce w osobnym temacie

Co do głównego wątku... Jeżeli głowica była faktycznie regenerowana to jeżeli stracił moc obstawiał bym tą opcje. Po Isze dlaczego w ogóle miały być robione głowice? Wypaliło gniazda zaworowe?(raczej nie możliwe przy dobrze działającym wtrysku). Jeżeli jakieś połamane paluszki brały się za to to może się okazać że np. są źle dotarte(albo w ogóle nie dotarte gniazda zaworowe). Co do rozrządu... Jeżeli motocykl chodzi równo na niskich obrotach nie szczela podejrzanie w wydech i nie ma problemu z zapaleniem to nie ruszał bym tego. Na początek sprawdził bym szczelność komory spalania i kompresje. Następnie sprawdził dokładnie wszelkie przewody podciśnienia i cały bajzel z tym związany(prawa atrapa filtra powietrza-tak jest w 1500). Może być tak że przez uciekające podciśnienie nie ciągnie tak jak powinien. Jest opcja że źle założyli kroćce od wtrysku i bierze lewe powietrze(tak jak np. w motocyklu Domela który przy skręcie w prawo gasł-spadający gaźnik z króca) Przyczyn może być wiele i proponuje zacząć od pierdół bo może nam to zaoszczędzić wiele czasu u pieniędzy.

Życzę powodzenia i w razie potrzeby służę pomocą :ok:

: pn cze 04, 2012
autor: mrblack
Siemanko :D

Hmmm nasuwają mnie się takie opcje:

1. Popitoliły cosik buraczki mechaniaczki jak składały - pewnie fazy rozrządu sie nie pokrywają lub ...

2. Poqrwiło elektronikę o ile jest to 1.6 na pełnej szprycy - jakiś durny czujnik albo lewe powietrze, ale tego Stasio Piętka nie zdiagnozuje bo trza mieć diagnozer choćby TEXA Navigator lub podobnisty :p

Cudów nie ma to nie Święta Lipka ;) Da sie motonga ogarnąć na bank :)

starusheck pisze:Wiem co czujesz bracie. Moj motocykl stal w warsztacie 3 miesiace...po czym ledwie dojechalem do domu 40 km. Dwa lata ogarniam to co tam nawyrabiali. W koncu musialem nauczyc sie sam. I probuje choc wolno bo pracuje na kilku etatach.
Elo Robert - jak się ogarnę po Rotorze (teraz reanimuję na rajd Garbusa dla wife i młodej a sobie Awoczszaka :hah: ) to wpadnę to pokukamy w motóra i jak cosik to zawine silnik na reanimację do kolesia z Młynowa i będzie gites :antlers:

Pozdrówki 4-All :)

: wt cze 05, 2012
autor: starusheck
mrblack pisze:
Elo Robert - jak się ogarnę po Rotorze (teraz reanimuję na rajd Garbusa dla wife i młodej a sobie Awoczszaka :hah: ) to wpadnę to pokukamy w motóra i jak cosik to zawine silnik na reanimację do kolesia z Młynowa i będzie gites :antlers:

Pozdrówki 4-All :)
Szczala :D. Mam na dzis silnior na stole. Czekan na tylne walki. Lancuchy nowe, uszczelki, regulatory ogarniete. Wpadaj smialo kiedy tam Ci pasuje. A i jeszcze kosz sprzeglowy wymienilem :D nr. tel. na Privie masz. Pozdrawiam Robert

Ducha Nie Gascie

: wt cze 05, 2012
autor: Big Stach
Fajny ten nasz kraj . Każdy może robić co chce , czy ma o tym pojęcie , czy nie . Po co szkoły , kursy , wystarczy chęć ." Nie matura ........ itd . " Nikt nie weryfikuje umiejętności ( oprócz kilku zawodów ) wszystko na żywioł , a potem takie " kwiatki ".Zjeba....ne silniki , krzywe domy , walące się hale itd . wymieniać można długo . :thumbdown: ech .

: wt cze 05, 2012
autor: mirad
Big Stach pisze:Fajny ten nasz kraj . Każdy może robić co chce , czy ma o tym pojęcie , czy nie . Po co szkoły , kursy , wystarczy chęć ." Nie matura ........ itd . " Nikt nie weryfikuje umiejętności ( oprócz kilku zawodów ) wszystko na żywioł , a potem takie " kwiatki ".Zjeba....ne silniki , krzywe domy , walące się hale itd . wymieniać można długo . :thumbdown: ech .
Powody są dość złożone, przykre doświadczenia, ale ja widzę duży plus tej sytuacji. :twisted:

:yeee:

: wt cze 05, 2012
autor: Daromax
:) Masz problem i musisz do tego podejśc systemowo tak jak pisał Basin Raider - zaczni od najmniejszych pierdół a rozbieranie silnika na koniec z tym że też bym stawiał na nieszczelnośc zaworów życzę powodzenia :)

: czw cze 07, 2012
autor: Big Stach
Żle ustawiony rozrząd był przyczyną całego zamieszania . Magiczna cyfra 310 i wszystko jasne . Pozdrawiam .

: czw cze 07, 2012
autor: fitter
Gratki - świetnie, ze Ci się udało :ok: