Vulcaneria.pl

witam moi drodzy,
wybudzony po zimowym śnie, szukając rozwiązań mego problemu jakim jest przerywanie moto postanowiłem zaczerpnąć waszej wiedzy. Otóż moją historia.

moto był przerysowany więc postanowiłem go pomalować,rozebrałem wszystkie części i pomalowałam. Przy składaniu złożone zostalo wszystko tak jak było podpięte przed demontażem, zadowolony wyjechałem na ulice. Jeżdżąc zauważyłem że moto przerywa czasem gaśnie w tym samym czasie zaświeci się kontrolka fi . Czasem Jak do dusi próbuje dać mu w palnik ale przeważnie nic to nie daje. Ruszałem troszkę kostkami pod siedzeniem, nie wiem czy to to czy mam jeszcze raz ściągnąć bąk i posprawdzać wszystko jeszcze raz i ewentualnie wd 40 opryskać kostki

Prawdopodobnie masz problem z zaśniedziałymi stykami w kostkach. WD40 to nie jest najlepszy pomysł lepiej kupić w sklepie elektronicznym jakiś preparat który czyści i poprawia przewodzenie w kostkach np. KONTAKT 60. Tu masz link do aukcji http://allegro.pl/kontakt-60-oryginalny ... 98050.html

Ostatnio jak tak miałem, to Lacik dokręcił mi śruby na klemach od aku i przeszło

Zombie pisze:Ostatnio jak tak miałem, to Lacik dokręcił mi śruby na klemach od aku i przeszło

To był też mój główny problem na pierwszej trasie Nomadem

Żadnego WD40 na kostki!!!! kontaktspray/ izopropylen ( koszty max 10 zł, wystarczy na lata )

zapomniałem do że zdarza się czasem to na równej drodze ale dość przewarznie na dolkach