Vulcaneria.pl

Witam, dziś po raz pierwszy zabrałem ze sobą moja Panią na przejażdżkę i po przejechaniu 7 km kawa zgasła Odpaliłem ja i po kilku sekundach zgasła znowu. Napomnkę ze dość dziwnie buchało od moto gorącem. Mam założiną osłonę chłodnicy ale do tej pory nic sie nie działo chodź tak ciepło jak dzis to jeszcze nie bylo. Mial ktos podobnie? To może byc przegrzanie? Oslone już wywalilem ale nie chcial bym zeby mnie to spotkało na nowo. Do domu wrocilem praktycznie rozpędzając moto i tocząc sie na luzie

Nie ma upałów, także układ chłodzenia nie powinien dotrzeć do kresu swoich możliwości. Jeżeli buchało gorącem, to normalny objaw, podczas jazdy wentylator zazwyczaj nie ma co robić, jazda w korkach, czy nawet wolna spacerówka szybko nagrzewa płyn i zaczyna się schładzanie silnika. Czy wyższa temperatura może spowodować wyłączenie zapłonu? nie wydaje mi się, ale może jest takie zabezpieczenie, tego nie wiem. Czy przyczyną awarii był układ chłodzący, zapłonowy czy paliwowy, trudno stwierdzić, można sobie tylko gdybać, przyczyn może być cała masa. Wystarczą zaśniedziałe styki na zasilaniu pompy paliwa, a mogą być jajca, to samo z zasilaniem wentylatora, modułu zapłonowego, cewek zapłonowych itp. Na zimnym działa, na ciepłym nie lub na odwrót. Osłony chłodnicy już nie masz, przed jazdą sprawdź wszystkie bezpieczniki i przekaźniki, tzn. wyciągnij i wciśnij po kilka razy, jeżeli są zaśniedziałe, to złapią kontakt, to samo ze złączkami. Zapobiegawczo i dmuchając na zimne. Przejedź się wokół komina, sprawdź czy moto wróciło do normy, jeżeli nie, to zaczyna się zabawa i łopatologiczne dochodzenie do sedna sprawy.

Dziś przejechaliśmy z 60km bez problemu, potem postój na obiad i powrót do domu.
Nagle po 2przejechaniu 2km zonk, znowu zgasł. Pora umówić wizytę u mecha, nie ma nic gorszego jak zawodny sprzęt. Co ciekawe jak sam jeżdżę to nie gaśnie.

no to masz odpowiedz "Co ciekawe jak sam jeżdżę to nie gaśnie."

Miałem podobny przypadek, wręcz identyczny. poluzowany był przewód od wentylatora.
Zostaw moto na wolnych obrotach i zobacz czy jak osiągnie temp to czy sie włącza wentylator.

1. Jaką temperaturę osiągnie silnik po przejechaniu 7 km po wyjechaniu z garażu podczas normalnej jazdy nawet we dwie osoby?
- Na pewno termostat puści płyn chłodzący na duży obieg (58 ~ 62°C) i to wszystko, czy po takim dystansie silnik osiągnie już temperaturę załączania się wentylatora (95°C), no chyba że jest to 5km/h;

2. Przejeżdża 60 km i nic się nie dzieje, na takim dystansie wentylator ma prawo załączyć przynajmniej raz biorąc realne warunki na drodze (zatrzymanie na światłach, włączanie się do ruchu z podporządkowanej, wymuszona wolna jazda, korki na drodze) a mimo to silnik nie gaśnie.

3. Przerwa na obiad, silnik miał prawo wystygnąć a mimo to w drodze powrotnej już po przejechaniu zaledwie 2 km znowu gaśnie, tu nawet silnik nie musiał złapać temperatury, żeby termostat puścił płyn na duży obieg (chłodnica) a co dopiero żeby musiał załączyć się wentylator.

Zasadnicze pytanie, czy niezałączający się wentylator, nawet czujnik temperatury wody czy niedziałający termostat jest w stanie wyłączyć silnik?

Są natomiast czujniki które są w tanie wyłączyć silnik i nie musza być zaraz uszkodzone, trzeba tylko wiedzieć które to trzy (3) czujniki z dwunastu (12) występujących w VN 1700 są w stanie wyłączyć silnik w czacie jazdy, od tego trzeba zacząć.
Nie są uszkodzone, gdyż nie dałoby się ponownie uruchomić silnika, wystarczy chwilowe odstępstwo od ich parametrów (rezystancja i sygnał napięcia wyjściowego na ECU) spowodowane na przykład ich obluzowaniem (brak pełnego i ciągłego styku), które jest bardziej odczuwalne jadąc we dwie osoby (obciążenie) i jakaś większa nierówność podłoża, że chwilowo któryś zadziała podając błędny sygnał napięciowy na ECU i to wystarczy, żeby silnik zgasł.
Od sprawdzenia tych czujników należałoby zacząć, ale to nie musi to być jakakolwiek wina któregoś z tych trzech czujników, taka sytuacja jedynie nam coś sygnalizuje i podpowiada co sprawdzić dalej po wykluczeniu winy czujników a zostanie tego niewiele do sprawdzenia.

To tyle ode mnie.

Witam ponownie, chciałem zaktualizować swój problem odnośnie odcinania zapłonu, bo z obserwacji tak to mogę już nazwać. Motocykl podczas jazdy we dwoje, czyli z plecackiem poprostu ma odcięcie zaplonu,zero duszenia silnika poprostu zapłon odcięty na kilka sekund bo czasem nim się zatrzymam to zapali "na biegu" i jedzie dalej,a jak nie to stacyjkę czasem musze wyłączyć i włączyć bo bywa ze rozrusznik bez tego nie reaguje. Naczytałem się o czujniku pochyłu motocykla może to wariuje i wysyła błędne sygnały do komputra Może wie ktos gdzie takowe ustrojstwo się znajduje zeby to samemu ogarnąć bo serwisie to można jedynie usłyszeć "panieee za 2 miesiące najwcześniej..."

Zrób tak, spojrzyj do Instrukcji Serwisowej VN 1700 Nomad (Classic Tourer) na stronę 113. Jest tam „Schemat Połączeń Systemu DFI” (DFI System Wiring Diagram), są tam wyszczególnione 42 elementy Systemu DFI.
Następnie przejdź na stronę 624, tam z kolei jest „Obwód Elektryczny Układu Zapłonowego” (Ignition System Circuit), ten to tylko 28 elementów.
Są powtarzające się tylko 3 elementy w Obwodzie DFI i Obwodzie Zapłonowym które są w stanie unieruchomić silnik. Które to elementy znajdziesz na stronie 139 i 140.
Oczywiście jest jeszcze kilka powtarzających się czujników jak choćby „Czujnik Położenia Przepustnicy” ale jego awaria nie zatrzymuje silnika, jedynie ECU zmienia metodę pracy silnika z α-N na D-J.
Tak samo będzie z powtarzającym się „Czujnikiem Ciśnienia Powietrza Dolotowego”, „Czujnikiem Prędkości”, „Przełącznikiem Zmiany Biegów”, Czujnikami Położenia przepustnicy 1 i 2”, Czujnikiem Temperatury Wody” czy „Czujnikiem Położenia Siłownika ETV”. Zmieniają się parametry pracy silnika ale silnik nie gaśnie.
Jeżeli miałby być to „Czujnik Pochylenia Motocykla” którego uszkodzenie, niewłaściwe luźne zamontowanie, powstające zwarcie lub powstająca przerwa na jego przewodach (BR/Y, BL oraz Y/R – (+) na ECU skutkuje tym, że ECU wyłącza przekaźnik pompy paliwa, wyłącza wtryskiwacze paliwa, odcina „masę” na cewki i wyłącza cały układ zapłonowy.
Więc czy już po wyłączeniu całego układu zapłonowego przez ECU, silnik jest w stanie ponownie sam się uruchomić jak to napisałeś” „czasem nim się zatrzymam to zapali na biegu"?
A może już tylko zostały dwa elementy do sprawdzenia?
Teraz już powinno być łatwiej.
Powodzenia

Dzięki za podpwiedż, zagłębie się w temat

Jeszcze o jedno zapytam, czy na wyświetlaczu powinien wyświetlać się kod błędu jak zadziała któryś czujnik np. przechyłu i odetnie zaplon? Bo nie wyświetlało się nic jak gasł

Nic się nie wyświetliło bo nie musiało.
Inaczej zachowuje się ta sama lampka ostrzegawcza (LED) dla układu DFI a inaczej dla układu ETV.
Dla jednego układu zapala się na stałe a dla drugiego jedynie miga, a są i takie usterki dla których się nie zapala ani nie miga, mimo że dotyczy tych dwóch układów. Nie jest również w takiej sytuacji wyświetlany segment Błąd (Error) na wyświetlaczu ani nie wyświetla się kod błędu serwisowego.
Przeczytaj w Instrukcji Serwisowej, kiedy i jakie kody błędów się wyświetlają.
A co do autodiagnostyki, autodiagnostyka dotyczy układów DFI i ETV ale dotyczy ona tych układów jedynie pod względem elektrycznym, jeżeli usterka jest czysto mechaniczna któregoś z elementów powyższych układów, kod serwisowy nie jest wyświetlany (Instrukcja Serwisowa VN 1700 Vaquero ABS i Voyager ABS – cytat str. 129 – możesz sprawdzić).
Dla potwierdzenia dwie strony (113 i 125) z Instrukcji Serwisowej VN 1700 Vaquero ABS / VN 1700 Voyager Custom ABS.
Dla VN 1700 Nomad / Classic Tourer jest identycznie.
Skoro upierasz się przy czujniku pochylenia motocykla to zrób autodiagnostykę, sprawdź jego zamontowanie a następnie sprawdź go również pod względem napięciowym (1. - motocykl stoi pionowo, 2. - jest pochylony ± 40÷50° na prawą lub lewą stronę a następnie 3. - gdy jest pochylony ± 60÷70° na prawą lub lewą stronę (tak stanowi Instrukcja Serwisowa). Będziesz pewny czy to wina czujnika pochylenia motocykla.





P.S.
Może BMW po włosku ogarnąłeś ale VN 1700 to jeszcze musisz się uczyć.
Powodzenia

To jak u mnie to rys 1 czyli tylko czerwona lampka sie świeci, nie upieram się przy czujniku przechyłu wiec wpierw odłączyłem czujnik stopki ,potem powalczę z tym drugim, albo niech serwis zarobi.
Co do BMW to i tak skończymy na GS-ie

Sarisz,
Ty tak na poważnie, myślisz że na Facebook-u VN 1700 Polska (Vaquero, Voyager, Nomad, Classic, Custom) czegokolwiek się dowiesz?
Ta porada, żebyś zmienił paliwo z E95 na E98 szybko została wykasowana przed Administratora i słusznie, bo jej autor nic mądrego nie napisał.
Znajdź na całej tej „grupce” VN 1700 chociaż jeden trochę bardziej techniczny problemem na który autor postu otrzymał merytoryczną i uzasadnioną sugestię.
O marce oleju czy szamponu motocyklowego nie będzie się liczyło bo to byłoby niepoważne.
Jak zapewne już wiesz, są trzy czujniki w VN 1700 (i nie tylko w tym modelu) które mogą zatrzymać pracujący już silnik na zasadzie odcięcia, i nie ważne czy motocykl jest w ruchu czy na postoju (u Ciebie gaśnie w ruchu i na postoju). Są to: Crankshaft Sensor - Czujnik Wału Korbowego, Vehicle-down Sensor - Czujnik Pochylenia Motocykla oraz Side-stand Sensor (switch) - Czujnik stopki bocznej.
Wszystkie te czujnik i ich okablowanie masz sprawne, gdyż nie wyświetla Ci się kod błędu serwisowego dotyczący któregoś z nich.
Ale u Ciebie silnik gaśnie właśnie na zasadzie odcięcia i nie jest to wina żadnego z czujników. Masz prostą przyczynę takiego stanu rzeczy.
Żebyś inaczej zaczął w październiku 2021 a nie sugerował mi „głębokie oddychanie i nie spinanie się”, już wiedziałbyś gdzie masz przyczynę takiego stanu rzeczy.
Rok już "walczysz" z tym problemem i nic.
Ale ja jednak coś Ci podpowiem, znajdź na z Forum Kawasaki/USA, post z 2022 roku (niestety, trzeba wpisać odpowiednią frazę w języku angielskim). Ktoś miał VN 1700 Voyager z 2021 roku, jeszcze na gwarancji – niespełna roczny motocykl. Po jakimś czasie jego posiadania, podczas jazdy na dystansie kilkudziesięciu mil, silnik wyłączył mu się 5 razy jak sam napisał. W Serwisie Kawasaki/(dealer) nie znaleziono żadnej usterki, odebrał więc VN 1700 z Serwisu Kawasaki i w drodze do domu gasł mu jak wcześniej. Ktoś mu polecił starszego pana w podeszłym już wieku – prawdziwego pasjonata motocykli w jego miejscowości gdzie mieszkał. Ten mechanik jeszcze zanim właściciel VN-a wyszedł po opisaniu problemu, jeszcze przy nim zdiagnozował i pokazał mu przyczynę gaśnięcia silnika. Mała, prozaiczna usterka w niespełna rocznym VN 1700 Voyager która teoretycznie nie powinna mieć miejsca, a jednak.

P.S.
Czy ja zmienię VN 2000 na BMW GS, czy jakikolwiek inny motocykl, zdecydowanie nie.
A Tobie w przyszłości bezproblemowej jazdy BMW GS.
Powodzenia