Vulcaneria.pl

Dziś kasowałem luz w na łożysku główki ramy, gdyż kierownica strasznie drgała ( lewo- prawo ) w zakresie prędkości 50-70 kmn/h .
Gdy skasowałem luz, drgania kierownicy całkiem ustały
Sama czynność banalnie prosta ( Grześ, dzięki za podpowiedzi )
Dla potomnych nagrałem krótki tutorial , krok po kroku, jak samodzielnie skasować taki luz.

Link do filmu poniżej :
https://youtu.be/VpmzduosLPQ

Liczę na to, że się przyda.
Pozdrawiam.

Nie ma to jakiegoś negatywnego wpływu na łożyska?

Authilius pisze:Nie ma to jakiegoś negatywnego wpływu na łożyska?

Kasowanie luzu? Nie wydaje mi się. Co mogłoby spowodować negatywny wpływ na łożysku? Łożysko jest smarowane, kierownica po tych zabiegach nadal się obraca, bez żadnych oporów, a nieprzyjemny efekt " myszkowania " kiery w pewnym zakresie prędkości , po tych czynnościach został skutecznie wyeliminowany. Kasowanie luzu na łożysku jest przecież standardową czynnością konserwacyjną. Nie martwiłbym się o szybsze zużycie łożysk. Ale ja jestem laikiem, niech wypowiedzą się specjaliści. Pozdrawiam.

Też nie posiadam wiedzy w tym temacie, stąd pytanie. Zastanawiam się czy takie dociskanie ma jakiś wpływ na szybsze zużycie łożysk, czy tak jak wspomniałeś jest standardową czynnością lub chwilowym rozwiązaniem sugerującym wymianę łożysk w najbliższym czasie.

Fajny filmik mam tylko jedną sugestię. Odkręcić lepiej risery na dole a nie na kier ze. Łatwiej i mniej kręcenia.

Grześ pisze:Fajny filmik mam tylko jedną sugestię. Odkręcić lepiej risery na dole a nie na kier ze. Łatwiej i mniej kręcenia.

W sumie racja , kiera wtedy zostaje z riserami i nie trzeba nic zaznaczać , i nie ma ryzyka porysowania zaślepek plastikowych, przy ich podważaniu.

spoko filmik, w vn 900 chyba dokładnie tak samo będzie wiec skorzystam bo mi tez myszkuje, mam pytanie tylko, czy stawiales na podnośniku i kolo wisiało? czy normalnie motocykl stal na kolach?

czarny, na kołach , tylko aby moto stało prosto, podłożyłem pod kosę kostkę brukową. Podnośnik przy tych czynnościach nie jest potrzebny.

Problem może stanowić wybicie z górnej części lag, górnej półki, która siedzi dosyć mocno po odkręceniu śrub. Ja użyłem starej sztachety od płotu , wyprofilowanej w szpic. I tym drewnianym szpicem przyłożyłem od spodu półki i uderzałem deskę od dołu młotkiem. Nie ma wtedy ryzyka, ze np. przypadkiem uderzysz w błotnik lub amortyzator. Uderzałem ze znaczna siłą , na środku półki, następnie przesunąłem szpic deski do lewej lagi , pózniej do prawej i ponownie środek. W końcu zsunęła się z lag.

ok spoko. w piątek spróbuje to zrobić u mnie,

Grześ pisze:Fajny filmik mam tylko jedną sugestię. Odkręcić lepiej risery na dole a nie na kier ze. Łatwiej i mniej kręcenia.

Nie jest to możliwe, ponieważ nakrętki są tak blisko główki ramy, że można je tylko odkręcić po zdemontowaniu półki.

Taka techniczna uwaga-kasowanie luzu można przeprowadzić bardziej precyzyjnie dorabiając nasadkę z dwoma wystającymi ząbkami i można wtedy użyć klucza dynamometrycznego.
Z tego co pamiętam to 34Nm, ale trzeba to sprawdzić w manualu.

Jest możliwe i trwa całe 10 minut!
Robiłem wczoraj u siebie.
Lepiej się pogimnastykować niż porysać zaślepki po 40 zeta i ustawiać na nowo kierę

U mnie są dwie nakrętki na klucz hakowy. czy jedna to kontra?

czarny pisze:U mnie są dwie nakrętki na klucz hakowy. czy jedna to kontra?

jeżeli tak, to zapewne ta wyżej to kontra, luzujesz ją i dopiero ta niższa jest główną nakrętką.

Kiera już nie myszkuje Ale pozostał inny problem. Kręcąc kierownicą w lewo i prawo wyraźnie wyczuwalny jest punkt kiedy kiera jest na wprost. Potem muszę pokonać mały opór żeby ja dalej skręcić. Nawet jak Moto stoi przechylone na bocznej kiera zatrzymuje się w centralnym położeniu. Jest tak od jakiegoś czasu. W czasie jazdy jest to też wyczowalne. Wkurzasz mnie to bo to takie uczucie blokowania jest. Opór żeby to pokonać jest niewielki Ale nie ma płynności podczas skrecania. Ktoś coś poradzi? Czy to łożysko padło i wymienić trzeba?

Taka sytuacja w motocyklu jest niedopuszczalna i groźna dla Ciebie. Albo za mocno ścisnąłeś łożysko, albo samo łożysko padło. Albo jedno i drugie.

Ta sytuacja nie nic wspólnego z dokrecaniem śruby. Trwa to już dość długo. Myslaem ze dokrecenie coś da. chyba wymienię łożysko.

Nie ma co gdybać.
Wymieniaj!!!

orientujecie się ile kasuja za wymianę, tzn roboicizna?

u mnie robocizna przy vn800 było 150zł z tego co widzę z zapisków mechanika.

przykładowy cennik:
http://www.dragtech.pl/warsztat/viewpage.php?page_id=3