Strona 1 z 1
Utwardzenie tylnego amorrtyzatora.
: ndz lut 10, 2019
autor: Polek
Następne pytanie.
Skoro tylny amortyzator mam na wierzchu akumulator podłączony do prostownika, to powiedzcie mi czym kręcić te koronkowe nakrętki skracające lub wydłużające sprężynę? Tzn. jakimś specjalnym kluczem, czy kręcą się na tyle łatwo, że można ręcznie popychając np. zwykłym śrubokrętem? Rozumiem, że ta druga to kontra?
: ndz lut 10, 2019
autor: królik
Po co chcesz tym kręcić? Twardość zawieszenia jeśli się nie mylę reguluje się tą malutką śrubką na amortyzatorze. Odpowiada ona za prędkość przepływu oleju.
: ndz lut 10, 2019
autor: Polek
O widzisz, no i dobrze, że zapytałem, bo kręciłbym tymi dużymi. Myślałem że jak będę ściskał sprężynę to będzie twardziej. Chyba w samochodach te gwintowane działają na takiej zasadzie. Jutro obejrzę tą małą. Dzięki.
: pn lut 11, 2019
autor: Polek
No poczytałem trochę tu na forum odnośnie tej sprężyny i wyłoniły mi się dwie opcje działania, które jak mi się wydaje wcale się nie wykluczają. Pierwsza to podnoszenie lub opuszczanie tylnego zawieszenia a druga właśnie jego usztywnienie na które ma wpływ również wspomniana przez Królika ta mała śrubka. Tylko jeszcze co do tego podnoszenia lub opuszczania to ma być tak, że jeśli skręcamy sprężynę to podnosimy zawieszenie a jak luzujemy (wydłużamy) to opuszczamy? Czyli wyżej=twardziej a niżej= bardziej miękko?
Do kręcenia jej potrzebny jest klucz hakowy. Wie ktoś jaki rozmiar?
: ndz lut 17, 2019
autor: Wielebny Bolo
Polek pisze: Pierwsza to podnoszenie lub opuszczanie tylnego zawieszenia a druga właśnie jego usztywnienie na które ma wpływ również wspomniana przez Królika ta mała śrubka. Tylko jeszcze co do tego podnoszenia lub opuszczania to ma być tak, że jeśli skręcamy sprężynę to podnosimy zawieszenie a jak luzujemy (wydłużamy) to opuszczamy? Czyli wyżej=twardziej a niżej= bardziej miękko?
Niestety to tak nie działa.
Aby podnieś/obniżyć zawieszenie trzeba by zmienić wymiar amortyzatora a kręcenie tą nakrętką koronkową nie zmienia długości amora lecz zmienia jego twardość. Jeżeli jeździmy we dwoje + bagaż to należy wkręcić nakrętkę, usztywniając amortyzator. Solo, nakrętka na początku amora. Wspomniana "śrubka" służy zaś do reg. prędkości odbicia amortyzatora. Ot zmieniając przepływ zaworkiem zmieniamy prędkość przepływu oleju z komory wtórnej do pierwotnej przez co amor szybciej lub wolniej "dobije".
Amen
: pn lut 18, 2019
autor: Polek
No też mi sie tak wydawało, że skracanie sprężyny usztywnia zawieszenie. O tym podnoszeniu i opuszczaniu przeczytałem tutaj w VULCANERII i nikt nie protestował. Jeszcze dzisiaj zajrzałem, żeby sobie to dokładniej obejrzeć. Trzeba mieć tylko ten klucz hakowy, chyba, że dla niego jakaś alternatywa? Przy okazji zobaczyłem jeszcze coś. W sobotę i wczoraj trochę pojeździłem, częściowo gruntową i jeszcze mokrą drogą i między akumulatorem a tylnym błotnikiem pod siedzeniem kierowcy zebrała sie kupka błota. Dostało sie tam wyrzucana z tylnego koła sporą przerwą pomiędzy fartuchem a tylnym błotnikiem. Tak tam ma być, czy czegoś brakuje?
: pn lut 18, 2019
autor: Wielebny Bolo
Masz tu:
https://www.motorcyclespareparts.eu/en/ ... es/fenders
katalog części do motórów. W zakładce VN2000 z danego roku zobaczysz co ma być.
: pn lut 18, 2019
autor: Wielebny Bolo
Alternatywa dla klucza hakowego jest jak najbardziej wybijak i młotek
ale to zalatuje "kowalstwem".
Są klucze hakowe "uniwersalne" tz. mogące obsłużyć dany zakres. W połowie klucza jest zawias z ruchomym hakiem. Dają radę. I oczywiście klucze sztywne ale te do danego wymiaru.
: pn lut 18, 2019
autor: Polek
Z linku, który podałeś wynika, że jest wszystko, bo błotnik 35022A, oczywiście jest, fartuch 35023 też jest. Więcej już tam nic zabezpieczającego przed chlapaniem nie widać. Pytanie czy dobrze zamontowane?
A u Ciebie tam nie chlapie?
A co do tych nakrętek, to mesel i młotek to coś o czym pomyślałem na samym początku, ale to nie robota a klucz jeśli pojeżdżę więcej i będzie mi za miękko to kupię ten klucz a to ponad stówa, jak za jeden klucz.......
: pn lut 18, 2019
autor: robkas
W VN 900 jest podobnie z tym rzucaniem błota. Ja wstawiłem tam fartuch z gumy 3mm od góry przykleiłem do błotnika klejem do oringów, a boki na dole pomocowałem trytytkami. Teraz niezależnie od pogody i nawierzchni skrzynka akumulatora i siedzenie od spodu są czyściutkie.
: śr lut 20, 2019
autor: Wielebny Bolo
I tak mależy poprawiać fabrykę.
Nie do opanowali wszystkie detale.
Kurde 4 raz poprawiam zdanie aby było logincze a wychodzi jak wyżej.