Vulcaneria.pl

W innym temacie ten problem już częściowo został poruszony a tu chciałbym spróbować zająć sie tylko tym. Chodzi o to, że jadąc po mokrej szutrowej drodze tylne koło szczeliną pomiędzy błotnikiem a "fartuchem" wrzuca błoto, które zbiera się na takiej "półce" między akumulatorem a tym "fartuchem". Ma ktoś może jakiś prosty patent jak temu zapobiec?

Nie jeździć po błocie, to nie cros. 😉

Jachudy pisze:Nie jeździć po błocie... 😉

...Made in Poland

Jachudy, dzięki za oczywistą radę, no bez niej chyba bym nigdy w życiu na to nie wpadł. A prawda jest taka, że garaż, który kupiłem specjalnie dla motocykla znajduje się w kompleksie garażowym z nieutwardzonymi ciągami komunikacyjnymi. Dojazd do utwardzonej nawierzchni to zaledwie kilkaset metrów i to już wystarczy aby zaistniała opisana sytuacja. Poza tym w drodze szczególnie na obcym terenie mogą się przydarzyć różne sytuacje, ale nie chcę już nadwyrężać twojej wyobraźni. Tak czy inaczej dzięki za radę, A gdybyś naprawdę miał coś ciekawego do napisania to chętnie poczytam.

nie wiem jak jest w vn2000 ,ale ja w vn 900 przykręciłem kawałek miękego gumolitu i zakryłem dziure

Wita.Ja przez 3 lata jeździłem po błocie, piachu i innym g....A do asfaltu miałem ponad kilometr. Gdybym nie kochał cbopperów już dawno jeździłbym jakimś TransAlpem albo innym cudem. U mnie nie zauważyłem tej niedogodności. Sprawdzę i jak coś wykryję dam znać. Więcej uśmiechu panowie....