Stuki/klikanie z górnej części silnika
: pn cze 15, 2020
Witam,
Na wstępie chciałbym się przywitać
Posiadam VN2000 wersja Classic. W ostatnim czasie z powodu uszkodzonej uszczelki pod głowica, dokonałem remontu góry, tzn uszczelki UPG, uszczelniacze zaworowe, pokrywy itp.
Problem jest następujący. Pierwsze odpalenie i można było usłyszeć wyraźne „klikanie” z okolic góry silnika, które nie ustąpiło podczas kilkuminutowej pracy silnika oraz krótkiej jeździe. Wszystko skręcane zgodnie z zaleceniami DTR przed montażem opisane, a wiec niema mowy o jakiej kolwiek pomyłce popychaczy itp. Dla upewnienia się ponownie zdjąłem pokrywy zaworów, oczywiście nie obyło się bez wyjęcia silnika z ramy (niemożność wyciagnięcia śrub i demontażu pokrywy zaworów), wszystko jak wcześniej wspomniałem było na swoim miejscu, popychacz miał również subliwy luz, każdy taki sam.
Ponowne odpalanie (stuk/ klikanie słyszalne narastające wraz z obrotami silnika), zalana dedykowana płukanka. Nowy olej, zalany do pełna i dziwek całkowicie ustał. Motocyklem przejechałem 2000 km wszyskto było w jak najlepszym porządny, po czym bez żadnej zasady „klikanie” znowu się pojawiło.
Słyszałem o możliwości zawieszenia się popychacza, jego zapowietrzeniu. Wyczytałem tez coś na temat „sitek” filtrujących w okolicach głowicy, nigdzie takich nie znalazłem, chyba ze są jakieś inne filtry ukryte na magistrali olejowej.
W czym może tkwić problem i jak można go ewentualnie rozwiązać aby nie zaczął powracać ?
Dzięki za odpowiedz
Na wstępie chciałbym się przywitać
Posiadam VN2000 wersja Classic. W ostatnim czasie z powodu uszkodzonej uszczelki pod głowica, dokonałem remontu góry, tzn uszczelki UPG, uszczelniacze zaworowe, pokrywy itp.
Problem jest następujący. Pierwsze odpalenie i można było usłyszeć wyraźne „klikanie” z okolic góry silnika, które nie ustąpiło podczas kilkuminutowej pracy silnika oraz krótkiej jeździe. Wszystko skręcane zgodnie z zaleceniami DTR przed montażem opisane, a wiec niema mowy o jakiej kolwiek pomyłce popychaczy itp. Dla upewnienia się ponownie zdjąłem pokrywy zaworów, oczywiście nie obyło się bez wyjęcia silnika z ramy (niemożność wyciagnięcia śrub i demontażu pokrywy zaworów), wszystko jak wcześniej wspomniałem było na swoim miejscu, popychacz miał również subliwy luz, każdy taki sam.
Ponowne odpalanie (stuk/ klikanie słyszalne narastające wraz z obrotami silnika), zalana dedykowana płukanka. Nowy olej, zalany do pełna i dziwek całkowicie ustał. Motocyklem przejechałem 2000 km wszyskto było w jak najlepszym porządny, po czym bez żadnej zasady „klikanie” znowu się pojawiło.
Słyszałem o możliwości zawieszenia się popychacza, jego zapowietrzeniu. Wyczytałem tez coś na temat „sitek” filtrujących w okolicach głowicy, nigdzie takich nie znalazłem, chyba ze są jakieś inne filtry ukryte na magistrali olejowej.
W czym może tkwić problem i jak można go ewentualnie rozwiązać aby nie zaczął powracać ?
Dzięki za odpowiedz